Wielkie czyszczenie spółek skarbu państwa. Czas na fachowców

Prawo i Sprawiedliwość skrajnie upolityczniło spółki z udziałem Skarbu Państwa. Zamiast fachowców stanowiska kierownicze zajęli w większości nominaci partyjni, członkowie rodzin i znajomi polityków PiS. Nowy rząd ma to zmienić.

Publikacja: 13.12.2023 03:00

Przewodniczący KP KO Borys Budka na sali obrad Sejmu

Przewodniczący KP KO Borys Budka na sali obrad Sejmu

Foto: PAP/Rafał Guz

Resortem aktywów państwowych w rządzie Mateusza Morawieckiego kierował Jacek Sasin. Nie nadzorował jednak wszystkich spółek Skarbu Państwa, bowiem politycy Zjednoczonej Prawicy traktowali je jak swoisty łup, o który walczyły różne frakcje tego ugrupowania, obsadzając je swoimi ludźmi. W kąt poszły konkursy na stanowiska kierownicze, przestało się liczyć przygotowanie merytoryczne i fachowość. Eksperci alarmowali, że skrajnie upolitycznione spółki Skarbu Państwa często nie dbają o swój interes, przedkładając nad nim korzyści partii rządzącej. Skrajnym przypadkiem była przedwyborcza obniżka cen paliw na stacjach benzynowych Orlenu, która zbiegła się ze spadkiem wartości złotego oraz wzrostem notowań ropy naftowej na giełdach światowych. Ale i inne spółki Skarbu Państwa mniej lub bardziej otwarcie wspierały PiS w kampanii wyborczej.

Czytaj więcej

Borys Budka: minister aktywów państwowych i maratończyk

– To, co Orlen robi z cenami paliw, pokazuje, jak bardzo potrzebne jest odpolitycznienie gospodarki. Dziś to jest dramat – oceniał przed wyborami Łukasz Bernatowicz, prezes Związku Pracodawców Business Centre Club. – Mamy gospodarkę tak silnie upaństwowioną i upolitycznioną, że zaburza to konkurencję na rynku – wtórowała mu Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, ekonomistka z Uniwersytetu Warszawskiego.

Będzie szybki audyt spółek skarbu państwa

W umowie koalicyjnej Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Nowa Lewica zapisały, że jednym z ich priorytetów będzie odpolitycznienie spółek Skarbu Państwa poprzez wprowadzenie czytelnych kryteriów naboru na stanowiska zarządcze. – W największych polskich firmach muszą pracować najlepsi specjaliści i menedżerowie, a nie osoby wybierane z klucza partyjnego lub rodzinnego – napisano w umowie. – Strony koalicji będą wspólnie działać na rzecz wdrażania najwyższych standardów ładu korporacyjnego w spółkach kontrolowanych przez Skarb Państwa – dodano.

Czytaj więcej

Karuzela państwowych prezesów wyhamowała. "Ład korporacyjny sięgnął dna"

W czasie wtorkowego exposé wśród najpilniejszych i najważniejszych zadań dla swojego rządu odpolitycznienie spółek Skarbu Państwa wymienił też premier Donald Tusk. Zajmie się tym Borys Budka, nowy szef Ministerstwa Aktywów Państwowych. – To smutne, że naszą pracę w spółkach Skarbu Państwa musi rozpocząć polityk, który był ministrem sprawiedliwości – mówił w exposé Donald Tusk.

Pierwsze efekty tej pracy mają być widoczne szybko. Minister Budka przygotowuje audyt spółek Skarbu Państwa. – Przedstawimy obraz tego, co działo się w tych spółkach – zapowiedział szef nowego rządu. Dodał, że pod rządami PiS Skarb Państwa stał się symbolem nepotyzmu i partyjnego rozdawnictwa. – Jednym z pierwszych zadań ministra Borysa Budki będzie przywrócenie elementarnej przyzwoitości w zarządzaniu i koordynowaniu aktywów państwowych – powiedział Donald Tusk.

Konkursy, prywatyzacja - poszukiwanie fachowców

W exposé nie było informacji o tym, jak będzie wyglądało owo „przywracanie elementarnej przyzwoitości”.

Czytaj więcej

Oto skład rządu Donalda Tuska

Ekonomiści, eksperci gospodarczy i przedstawiciele organizacji biznesowych, których jeszcze przed wyborami pytaliśmy o najważniejsze zadania dla rządu, zgodnie wymieniali wśród nich odpolitycznienie gospodarki. Mówili o przywróceniu konkursów na stanowiska kierownicze i zarządcze. – Lekarstwem na upolitycznienie spółek Skarbu Państwa może być sensownie przeprowadzona prywatyzacja – mówił „Rzeczpospolitej” Marcin Zieliński, prezes zarządu i główny ekonomista Fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju. – Sensowna, czyli na przykład taka, w której akcje największych polskich spółek trafią do funduszy emerytalnych, czyli do Polaków. Wtedy spółki te mogłyby kierować się rachunkiem ekonomicznym, a nie politycznym, i zyskiwać, a nie tracić na wartości, co działo się w ciągu ostatnich ośmiu lat – wyjaśnił.

Jego zdaniem taka sensowna prywatyzacja zabezpieczyłaby też te spółki przed ponownym przejęciem w przyszłości przez państwo.

Resortem aktywów państwowych w rządzie Mateusza Morawieckiego kierował Jacek Sasin. Nie nadzorował jednak wszystkich spółek Skarbu Państwa, bowiem politycy Zjednoczonej Prawicy traktowali je jak swoisty łup, o który walczyły różne frakcje tego ugrupowania, obsadzając je swoimi ludźmi. W kąt poszły konkursy na stanowiska kierownicze, przestało się liczyć przygotowanie merytoryczne i fachowość. Eksperci alarmowali, że skrajnie upolitycznione spółki Skarbu Państwa często nie dbają o swój interes, przedkładając nad nim korzyści partii rządzącej. Skrajnym przypadkiem była przedwyborcza obniżka cen paliw na stacjach benzynowych Orlenu, która zbiegła się ze spadkiem wartości złotego oraz wzrostem notowań ropy naftowej na giełdach światowych. Ale i inne spółki Skarbu Państwa mniej lub bardziej otwarcie wspierały PiS w kampanii wyborczej.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
OECD: lekka poprawa prognozy dla Europy i świata
Gospodarka
Europa mniej atrakcyjna w 2023 r. dla inwestycji zagranicznych
Gospodarka
Czy chińska nadwyżka jest groźna dla świata?
Gospodarka
Agencja S&P Global krytycznie o polityce finansowej Węgier
Gospodarka
20 lat Polski w Unii Europejskiej – i co dalej? Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił