Rozpad strefy euro zachwiałby nie tylko finansami

Akurat dla Polaków lądowanie poza Unią nie byłoby zbyt bolesne – uważa Juliusz Gardawski, profesor socjologii SGH

Publikacja: 30.11.2011 21:48

Juliusz Gardawski

Juliusz Gardawski

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

Co może się wydarzyć, jeśli strefa euro upadnie?

Juliusz Gardawski:

Gdyby miało do tego dojść, elity polityczne wspierane przez większość społeczeństw musiałyby się zapewne zgodzić na likwidację Unii Europejskiej. Dla mnie to jest mało realne, bo obecnie wszyscy – nawet, a może przede wszystkim kraje będące w tarapatach finansowych – korzystają z tego, że należą do Wspólnoty. Nie wyobrażam sobie, że na przykład Hiszpania dobrowolnie z tego zrezygnuje i postanowi działać na własny rachunek. Zauważmy, że przez ostatnie lata instytucje unijne stały się silnym odniesieniem dla elit politycznych w Europie.

Jednak krok ku przepaści w obecnej sytuacji jest prawdopodobny, co wtedy?

Rozpad byłby ogromnym wstrząsem nie tylko dla Europy Zachodniej, ale dla całego świata. Nastąpiłby powrót do walut narodowych, co doprowadziłoby zapewne do zubożenia społeczeństw, pojawienia się głębokich różnic między krajami i – być może – zwiększenia nierówności społecznych. Dla większości krajów Wspólnoty byłaby to bardzo zła perspektywa.

Należałoby się liczyć ze wzrostem bezrobocia i zubożeniem społeczeństwa?

Nie tylko. Zanik instytucji unijnych dbających o dobrobyt wszystkich krajów Wspólnoty zachwiałby porządkiem w całej Europie. W nowych krajach unijnych zahamowany zostałby proces budowania kompetencji instytucjonalnych. Zagrożony byłby ład cywilizacyjny. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wiele osiągnęliśmy pod tym względem, będąc w strukturach UE. Symbolem jest  Trybunał w Strasburgu, do którego możemy się zwracać w kontrowersyjnych sprawach. Możemy szukać porównania na Ukrainie, która aspirowała do wstąpienia do Wspólnoty, ale pozostaje poza jej strukturami i ład społeczny ulega tam erozji. Gdybyśmy zaprzepaścili dorobek ostatnich lat, powrót do tego, co było, mógłby się okazać nie tylko trudny, ale też obfitujący w nieprzewidywalne ujemne konsekwencje.

Taki scenariusz dotyczyłby także Polski?

Z jednej strony tak – nie jesteśmy w strefie euro, ale kompetencje cywilizacyjne naszego społeczeństwa istotnie wzrosły. Z drugiej jednak nasze społeczeństwo ma jeszcze wiele wyuczonych strategii przetrwania z czasów autorytaryzmu, tak więc lądowanie poza UE  nie byłoby dla nas bardzo bolesne.

— rozmawiała Elżbieta Glapiak

Co może się wydarzyć, jeśli strefa euro upadnie?

Juliusz Gardawski:

Pozostało jeszcze 97% artykułu
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Finanse
Revolut przedstawia potężne zyski i ambitne plany. Również dla Polski
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Partnera
Nowe podejście do finansowania - szansa dla Polski
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne