PGNiG ma szanse na zwycięstwo w sporze o zapłatę w rublach

Gazprom nie miał podstaw do wstrzymania dostaw gazu do Polski i taką sprawę o odszkodowanie może przegrać.

Publikacja: 27.04.2022 19:42

PGNiG ma szanse na zwycięstwo w sporze o zapłatę w rublach

Foto: Bloomberg

Gdyby PGNiG, polski odbiorca gazu, wystąpił przeciw rosyjskiemu dostawcy – czy to do sądu, czy raczej do trybunału arbitrażowego,przed którym obie spółki już spory toczyły – może wygrać. Ale trudniej będzie z egzekucją wyroku, zwłaszcza na terenie obecnej Rosji.

To zgodna opinia prawników zajmujących się kontraktami międzynarodowymi.

Jednostronna zmiana jamalskiego kontraktu

W środę rano Gazprom wstrzymał dostawy gazu ziemnego z kontraktu jamalskiego, za podstawę podając dekret prezydenta Rosji, który nakazuje dokonywanie płatności za gaz w rublach. Zarząd PGNiG odrzucił ten wymóg jako niezgodny z postanowieniami kontraktu jamalskiego, przewidującego regulowanie płatności w dolarach amerykańskich.

Kontrakt jamalski – dodajmy – obowiązuje do 31 grudnia 2022 r. Ale strona polska już zapowiedziała podjęcie działań zmierzających do przywrócenia dostaw i zastrzegła prawo dochodzenia roszczeń z tego tytułu.

– Co do zasady przepisy prawne i zarządzenia władz państwowych jakiegokolwiek kraju, w tym Polski lub Federacji Rosyjskiej, same w sobie nie uchylają odpowiedzialności cywilnej za niewykonanie umowy dostawy – wskazuje Wojciech Kozłowski, radca prawny, partner w warszawskim biurze kancelarii Dentons w praktyce postępowań sądowych i arbitrażu.

Czytaj więcej

Ursula von der Leyen: Płacenie za gaz w rublach to naruszenie sankcji UE

Nie jest to jednak powszechna opinia. Niektórzy wskazują, że Gazprom może się powoływać na tzw. prawo księcia czy akt władzy, które przedsiębiorcy muszą respektować.

– Ale zwłaszcza w arbitrażu międzynarodowym przy ocenie przesłanek uchylenia się od odpowiedzialności arbitrzy biorą pod uwagę całokształt okoliczności sprawy, w tym np. która strona zgodnie z umową ponosi ryzyko gospodarcze zmiany prawa. A niektóre umowy dokładnie regulują takie kwestie – replikuje mec. Kozłowski.

– Gazprom, wysuwając żądanie zmiany istotnych warunków umowy, a do takich należy waluta, w której dokonywana jest zapłata za gaz, oczekiwał zmiany łączącej Polskę z Rosją umowy na dostawy gazu. Dla zmiany nie wystarczy oświadczenie jednej strony, lecz odpowiednia forma kwalifikowana, która w tym przypadku nie została zachowana. Jak najbardziej uzasadnione są zatem twierdzenia Polski o naruszeniu kontraktu – wskazuje Jadwiga Stryczyńska, adwokat, kancelaria WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr. – Polska będzie miała zatem kilka możliwości działania, przede wszystkim odstąpienie od umowy przez Rosję, co oznacza, że nie będzie zobowiązana do dokonywania dalszych płatności na rzecz Gazpromu. W takich sytuacjach w stosunkach kontraktowych zazwyczaj wykorzystuje się instytucję kary umownej.

Trudniejsze rozliczenia

– Polska może również wnieść sprawę do trybunału arbitrażowego, który już kilkakrotnie zajmował się w ostatnich czasach kwestią kontraktu jamalskiego. Nie ma jednak w tej chwili prawnych narzędzi do tego, aby w trybie natychmiastowym wyegzekwować dostawy gazu od Rosji – zaznacza adwokat Stryczyńska.

Co się tyczy samych dostaw gazu z Rosji, to Polska nie jest tym w dłuższym zwłaszcza okresie zbytnio zmartwiona. Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, powiedział, że strona polska była przygotowywana na ewentualność odcięcia od dostaw z Rosji i sprowadzania gazu z innych kierunków.

Gdy zaś chodzi o same procesy, także w arbitrażu, to mogą one trwać długo, ale każda ze stron ma prawo wystąpić o środki tymczasowe, np. o zabezpieczenie odszkodowania za niewykonanie umowy, np. przez zajęcie mienia. A wnioski o zabezpieczenie może rozpoznawać nie tylko trybunał arbitrażowy, lecz także zwykły sąd.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
prof. Michał Romanowski, UW, kancelaria Romanowski i Wspólnicy

Wstrzymanie przez Gazprom dostaw jako sankcja za odmowę płatności w rublach to oczywiste i rażące naruszenie prawa. Cel Gazpromu, a tak naprawę Rosji, jest znany. To próba uratowania wartości rubla poprzez wymuszenie płatności w tej walucie i kara za zamrożenie przez banki centralne państw zachodnich zgromadzonych w nich walut Rosji. Płatność w rublach oznacza tworzenie popytu na tę walutę i wzrost jego wartości. Wzrost wartości rubla wzmacnia gospodarkę Rosji, więc prowadzi do zapewnienia jej źródeł finansowania napaści na Ukrainę, bo za ruble można kupić np. więcej broni. Płatność w rublach za rosyjski gaz osłabia antywojenne sankcje na Rosję. Gazprom oczywiście przegra ewentualny spór arbitrażowy przed międzynarodowym trybunałem, bo sprawa od strony prawnej jest bardzo prosta. Niestety, z uwagi na sankcje egzekucja odszkodowań z Gazpromu może być utrudniona.

Gdyby PGNiG, polski odbiorca gazu, wystąpił przeciw rosyjskiemu dostawcy – czy to do sądu, czy raczej do trybunału arbitrażowego,przed którym obie spółki już spory toczyły – może wygrać. Ale trudniej będzie z egzekucją wyroku, zwłaszcza na terenie obecnej Rosji.

To zgodna opinia prawników zajmujących się kontraktami międzynarodowymi.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona