EBC umocnił złotego, RPP nie widzi potrzeby jego osłab iania.

Złagodzenie polityki pieniężnej w strefie euro wzmocniło złotego. To dobra wiadomość dla turystów i osób zadłużonych w walutach obcych, gorsza dla firm sprzedających produkcję za granicę.

Publikacja: 10.06.2014 03:02

EBC umocnił złotego, RPP nie widzi potrzeby jego osłab iania.

Foto: Bloomberg

W poniedziałek złoty nieznacznie osłabiał się wobec głównych walut. W ubiegłym tygodniu, w związku z poluzowaniem polityki pieniężnej przez Europejski Bank Centralny, wyraźnie się jednak umocnił. To sprawiło, że na rynkach finansowych za euro płacono w pewnej chwili niespełna 4,10 zł, najmniej od kwietnia 2013 r. Dolar kosztował już nawet niespełna 3 zł, najmniej od sierpnia 2011 r. Ekonomiści dostrzegają możliwość dalszego umacniania się złotego, ale podkreślają, że nie jest to przesądzone.

Tańsze wakacje

Wzrost wartości polskiej waluty to dobra informacja dla tych, którzy wybierają się na urlop za granicę. Rok temu o tej samej porze roku kurs euro oscylował wokół 4,26 zł. Uwzględniając inflację (w maju wyniosła ona w strefie euro zaledwie 0,5 proc. w ujęciu rocznym), oznacza to, że te same produkty i usługi w krajach eurolandu z perspektywy osoby zarabiającej w złotych są obecnie o ponad 3 proc. tańsze niż rok wcześniej.

Umocnienie złotego jest również korzystne dla Polaków zadłużonych w walutach obcych, choć jego skala jak dotąd była zbyt mała, aby poważnie wpłynąć na koszt obsługi takich kredytów. A ekonomiści nie są przekonani, że złotego czeka jeszcze znaczące umocnienie.

Jak wynika z danych agencji Bloomberga, te instytucje finansowe, które w ostatnich dniach zaktualizowały swoje przewidywania walutowe, spodziewają się średnio, że pod koniec roku za euro trzeba będzie zapłacić 4,10 zł (za dolara 3,09). Dokładnie taka sama jest średnia prognoz formułowanych wcześniej. Tymczasem jeszcze w połowie ub.r. ankietowani przez Bloomberga eksperci sądzili, że pod koniec roku euro będzie kosztowało 3,95 zł.

– Od dłuższego czasu przewidywaliśmy, że w tym roku kurs euro może spaść w okolice 4,10 zł. Na razie utrzymujemy tę prognozę. Z gwałtownego umocnienia złotego w ubiegłym tygodniu nie należy wyciągać dalekosiężnych wniosków. Rynek często nadmiernie reaguje na istotne informacje, przesuwając kurs waluty do dolnej granicy pasma wahań, w którym się ona porusza – powiedział „Rz" Jarosław Janecki, główny ekonomista banku Societe Generale w Polsce.

Magnes na inwestorów

Te istotne informacje to decyzje Rady Prezesów Europejskiego Banku Centralnego, który nie tylko zdecydował się na obniżkę stóp procentowych do rekordowo niskich poziomów, ale też przeznaczył do 400 mld euro na pożyczki dla banków gotowych zwiększyć akcję kredytową oraz zapowiedział, że rozważa skup papierów wartościowych od banków. Łagodzenie polityki pieniężnej w strefie euro oznacza, że stopy procentowe w Polsce z perspektywy zagranicznych inwestorów stają się bardziej atrakcyjne, skłaniając ich do lokowania kapitału w Polsce, np. w obligacjach. To zaś wzmacnia złotego.

Janecki wskazuje jednak, że  w tym roku ceny polskich obligacji już mocno wzrosły, co może ograniczać zainteresowanie zagranicznych inwestorów Polską. Są też inne czynniki, które mogą ograniczyć umocnienie złotego.

Ekonomiści wskazują przede wszystkim na ewentualną obniżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Po jej ostatnim posiedzeniu prezes NBP Marek Belka przyznał, że takiego ruchu nie można wykluczyć. Przesłanką do tego może być utrzymywanie się inflacji w Polsce dużo poniżej celu NBP (wynosi 2,5 proc.). W kwietniu ceny wzrosły zaledwie o 0,3 proc. rok do roku. Dane za maj zostaną opublikowane w piątek. Ekonomiści średnio prognozują, że ceny zwiększyły się w minionym miesiącu o 0,5 proc. rok do roku.

Wypowiedzi członków RPP z ostatnich dni sugerują jednak, że obniżka stóp jest na razie mało prawdopodobna. Prof. Adam Glapiński powiedział, że poluzowanie polityki pieniężnej będzie można rozważyć na początku 2015 r. Z kolei Jan Winiecki i Anna Zielińska-Głębocka dali do zrozumienia, że obniżka byłaby uzasadniona, gdyby wyhamowało tempo PKB.

Możliwe interwencje

Umocnienie złotego może zaszkodzić naszej gospodarce Obniża ono ceny towarów importowanych, tłumiąc inflację, a także uderza w eksport. – Wysoka wycena złotego wobec euro może zmniejszyć konkurencyjność polskich towarów, w szczególności w porównaniu np. z czeskimi, których ceny będą znacznie korzystniejsze ze względu na niski kurs korony utrzymywany przez Czeski Bank Narodowy – ocena Monika Krzywda, analityk spółki Akcenta, obsługującej transakcje walutowe eksporterów i importerów.

Z ostatniego sondażu NBP wśród przedsiębiorstw wynika jednak, że kurs euro jest jeszcze sporo powyżej poziomu (3,93 zł), przy którym eksport staje się ich zdaniem nieopłacalny. Zaniepokojony nie jest także prezes Belka. – Decyzje EBC mają potencjał, aby wzmocnić złotego, co nie byłoby dla nas dobre, bo mogłoby spowolnić wzrost naszego eksportu i gospodarki. Pewne wzmocnienie złotego już zauważyliśmy, ale nie takie, które mogłoby skomplikować nam życie – mówił w weekend prezes NBP.

Analitycy banku Goldman Sachs zauważyli, że gdyby silny złoty zagroził jednak perspektywom polskiej gospodarki, NBP interweniowałby zapewne na rynku walutowym, aby go osłabić.

W poniedziałek złoty nieznacznie osłabiał się wobec głównych walut. W ubiegłym tygodniu, w związku z poluzowaniem polityki pieniężnej przez Europejski Bank Centralny, wyraźnie się jednak umocnił. To sprawiło, że na rynkach finansowych za euro płacono w pewnej chwili niespełna 4,10 zł, najmniej od kwietnia 2013 r. Dolar kosztował już nawet niespełna 3 zł, najmniej od sierpnia 2011 r. Ekonomiści dostrzegają możliwość dalszego umacniania się złotego, ale podkreślają, że nie jest to przesądzone.

Pozostało 90% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli