Reklama

Czy będą jesienne żniwa na rynku nieruchomości

Obniżki stóp procentowych poprawiły sytuację tych, którzy przy zakupie mieszkania muszą się posiłkować kredytem. Poprawa jest jednak umiarkowana.

Publikacja: 12.09.2025 03:03

Deweloperzy zaczęli zwiększać podaż mieszkań z bardziej przystępnymi cenami

Deweloperzy zaczęli zwiększać podaż mieszkań z bardziej przystępnymi cenami

Foto: Adobe Stock

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jak obniżki stóp procentowych wpływają na rynek mieszkań
  • Jak deweloperzy dostosowują ofertę mieszkań do zmieniającej się sytuacji na rynku
  • Jaka jest podaż nowych mieszkań

We wrześniu Rada Polityki Pieniężnej po raz trzeci w tym roku obniżyła stopy procentowe – o 0,25 pkt proc. Po trzech obniżkach podstawowa stopa referencyjna spadła w sumie o 1 pkt proc. - dziś wynosi 4,75 proc. To dobra wiadomość dla kupujących mieszkania na kredyt, wraz ze spadkiem stóp rośnie zdolność kredytowa kupujących nieruchomości „za pożyczone”.

Umiarkowana poprawa sytuacji kredytobiorców

Jak mówi Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl, obniżki stóp procentowych bez wątpienia poprawiły sytuację tych, którzy przy zakupie mieszkania muszą się posiłkować kredytem. – To jednak umiarkowana poprawa – ocenia. – Kredyty są wciąż drogie, spadek ich kosztów jest wolniejszy niż samych stóp procentowych. Dlatego w tym roku raczej nie należy się spodziewać szturmu na biura sprzedaży firm deweloperskich – uważa.

Czytaj więcej

Deweloper pokaże ceny wszystkich mieszkań. Mogą być problemy z codziennym raportowaniem

Nie jest jednak tak, jak zaznacza analityk, że popyt na mieszkania pozostanie obojętny na poprawiającą się dostępność kredytów. – Zwłaszcza że deweloperzy zaczęli zwiększać podaż mieszkań z bardziej przystępnymi cenami, takimi na kieszeń kredytobiorców – zauważa Marek Wielgo.

Reklama
Reklama

Jak dodaje, w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście i Poznaniu za takie można uznać mieszkania z ceną mieszczącą się w przedziale 10-15 tys. zł za metr kwadratowy, w Łodzi i w miastach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii – w przedziale 8-12 tys. zł za metr.

RynekPierwotny.pl podaje, że w Krakowie kupujący mieszkania w sierpniu mieli do wyboru ok. 3,4 tys. mieszkań z ujawnioną ceną 10-15 tys. zł za metr kwadratowy. (Przypomnijmy, że od 11 września deweloperzy muszą pokazywać ceny wszystkich nieruchomości). To o 21 proc. więcej niż na początku tego roku. Więcej takich lokali jest też we Wrocławiu (o 17 proc.), Poznaniu (16 proc.) i Warszawie (7 proc.).

Foto: mat.prasowe

– Ale w Trójmieście liczba takich lokali zmniejszyła się o 7 proc. To najpewniej dlatego średnia cena metra kwadratowego wszystkich mieszkań w ofercie firm deweloperskich poszybowała w tej metropolii najbardziej, bo aż o 9 proc. – wskazuje Marek Wielgo. – W Warszawie, Krakowie i Poznaniu średnia poszła w tym czasie w górę o 1 proc., a w Łodzi i Wrocławiu nie zmieniła się. To właśnie dopływ na rynek stosunkowo tanich mieszkań działa stabilizująco na ich średnią cenę w przeliczeniu na metr kwadratowy – podkreśla analityk.

Czytaj więcej

Deweloperzy lubią „obwarzanki” i kurorty. A co lubią klienci?

Zwraca uwagę, że sierpień był w tym roku drugim z rzędu miesiącem, w którym we wszystkich największych metropoliach nie odnotowano wzrostu średniej ceny metra kwadratowego nowych lokali.

Reklama
Reklama

– W Warszawie pod koniec sierpnia wynosiła ona ok. 17,8 tys. zł za mkw. Na drugim miejscu jest Trójmiasto (ok. 16,8 tys. zł), które nieznacznie wyprzedziło Kraków (ok. 16,7 tys. zł/mkw.). Czwarte miejsce wciąż zajmuje Wrocław (ok. 14,7 tys. zł/mkw.), a dalej są Poznań (ok. 13,6 tys. zł/mkw.), Łódź (11,5 tys. zł/mkw.) i Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia (ok. 11,4 tys. zł/mkw.) – podaje. 

Foto: mat.prasowe

Deweloperzy będą dawkować podaż mieszkań

Budujące osiedla firmy liczą na wzrost sprzedaży. – Czerwcowe wyniki dla wielu z nich okazały się wyjątkowo zimnym prysznicem. Wprawdzie lipiec przyniósł odbicie sprzedaży w większości największych metropolii, ale sierpień był gorszy pod tym względem – mówi Marek Wielgo. – Można to tłumaczyć tym, że wielu potencjalnych nabywców udało się na wakacje, bo uznało, że nie ma powodu do pośpiechu. Wszak do tej pory oferta mieszkań rosła, a ich ceny ustabilizowały się.

Tymczasem w części metropolii cała oferta wyraźnie się skurczyła, bo deweloperzy zaczęli dawkować podaż. Mniej niż w lipcu mieszkań wprowadzili do sprzedaży w Warszawie (-51 proc.), Krakowie (-9 proc.), Wrocławiu (-45 proc.), Trójmieście (-70 proc.) i Łodzi (-74 proc.).– Przy czym w Krakowie sprzedaż spadła jeszcze bardziej i tylko dzięki temu oferta minimalnie wzrosła – zauważa Wielgo. 

Czytaj więcej

Ile za mieszkanie z drugiej ręki

Z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl wynika, że w Warszawie pod koniec sierpnia w ofercie firm deweloperskich było nieco ponad 17,4 tys. mieszkań (o 1 proc. mniej niż w lipcu), w Krakowie – ok. 11,5 tys. (1 proc. więcej), we Wrocławiu – ok. 10,8 tys. (minus 3 proc.), w Trójmieście – 8,6 tys. (minus 5 proc.), w Łodzi – 10,1 tys. (minus 2 proc.), w Poznaniu – 8,6 tys. (plus 2 proc.), a w miastach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii – ok. 11,1 tys. (plus 1 proc.).

Reklama
Reklama

Foto: mat.prasowe

– Jeśli deweloperzy mocniej zaciągną hamulec, to nie można wykluczyć, że w najbliższych miesiącach zacznie działać efekt psychologiczny, który znamy z poprzednich lat. Kurcząca się podaż mieszkań, której towarzyszy wzrost średniej ceny metra kwadratowego, może przyspieszyć decyzje tych, którzy mają duże nadwyżki finansowe albo mogą sobie pozwolić na kredyt – komentuje Marek Wielgo. – Tym bardziej, że prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński zasugerował, że kolejne cięcie stóp procentowych szybko nie nastąpi. Dziś jednak oferta jest tak duża, że ten scenariusz to raczej perspektywa 2026 roku – przewiduje.

Jak dodaje, nadzieje deweloperów na jesienne żniwa sprzedażowe mogłoby ostudzić jedynie pogorszenie sytuacji w gospodarce, a w konsekwencji na rynku pracy. – Na razie nie wydarzyło się jednak nic, co mogłoby zgasić optymizm nabywców kredytowych – choć też nie ma co go specjalnie przeceniać. Ci, którzy potrzebują mieszkania dla siebie, mogą spokojnie szukać optymalnej oferty, nie muszą też podejmować decyzji pod wpływem chwili – uważa ekspert.

Kupujący mieszkania w nieco lepszych nastrojach 

Nastroje Polaków planujących zakup nieruchomości zbadała agencja Inquiry na zlecenie portalu Nieruchomosci-online.pl. Z badania wynika, że optymizm klientów rośnie.

W I kwartale zaledwie 23 proc. osób wyrażało opinię, że jest to dobry moment na zakup nieruchomości. W II kwartale było to 26 proc., a w III kwartale już 35 proc., o 9 pkt proc. więcej niż w II. Podobny odsetek (36 proc.) jest zdania, że to zły moment na zakup nieruchomości. Opinii nie ma (lub ma problem z oceną sytuacji rynkowej) 29 proc. z ponad 1 tys. ankietowanych.

Reklama
Reklama

– Kolejna obniżka stóp procentowych, koniec zamieszania z programem mieszkaniowym, którego rząd nie wprowadzi, większa elastyczność cenowa na rynku wtórnym czy też ustawa o jawności cen mieszkań deweloperskich – w ostatnich miesiącach pojawiło się kilka powodów, które mogły wpłynąć na poprawę nastawienia Polaków do zakupu nieruchomości – mówi Rafał Bieńkowski, ekspert portalu Nieruchomosci-online.pl. – Oczywiście, wciąż są bariery, ale pewna poprawa nastrojów jest widoczna – podkreśla.

Dodaje, że wzrost optymizmu widać we wszystkich grupach wiekowych, poza najmłodszą (18-24 lata). – Szczególnie widać to jednak w głównych grupach nabywców. Wśród 35-44-latków udział osób postrzegających obecny czas jako dobry do zakupu nieruchomości wzrósł z 25 proc. w II kwartale do 38 proc. w III kwartale, a wśród 45-54-latków z 18 proc. do 35 proc. - podaje Bieńkowski. 

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jak obniżki stóp procentowych wpływają na rynek mieszkań
  • Jak deweloperzy dostosowują ofertę mieszkań do zmieniającej się sytuacji na rynku
  • Jaka jest podaż nowych mieszkań
Pozostało jeszcze 97% artykułu

We wrześniu Rada Polityki Pieniężnej po raz trzeci w tym roku obniżyła stopy procentowe – o 0,25 pkt proc. Po trzech obniżkach podstawowa stopa referencyjna spadła w sumie o 1 pkt proc. - dziś wynosi 4,75 proc. To dobra wiadomość dla kupujących mieszkania na kredyt, wraz ze spadkiem stóp rośnie zdolność kredytowa kupujących nieruchomości „za pożyczone”.

Umiarkowana poprawa sytuacji kredytobiorców

Pozostało jeszcze 95% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Nieruchomości
Wynajem mieszkań: górą kalkulacja czy emocje?
Nieruchomości
Czy deweloperzy pokazują ceny mieszkań? Sprawdzamy
Nieruchomości
Kupować mieszkanie czy czekać
Nieruchomości
Deweloper pokaże ceny wszystkich mieszkań. Mogą być problemy z codziennym raportowaniem
Nieruchomości
Warszawa. Office House odda miastu zielone ciepło
Reklama
Reklama