Banki ciągle boją się udzielać kredytów

Pieniądze wolą lokować w bonach pieniężnych NBP. W piątek wydały na nie aż 69 mld zł. Nawet jeżeli w tym roku zwiększą kwoty przeznaczane na udzielanie kredytów, to jedynie nieznacznie

Publikacja: 12.02.2010 00:30

Banki ciągle boją się udzielać kredytów

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

Popyt na piątkowej aukcji NBP był większy od podaży – banki chciały kupić bony za 73,3 mld zł. Papiery te pozwalają im łatwo i bezpiecznie zagospodarować nadwyżki płynności. Czy wyniki piątkowej sprzedaży bonów oznaczają zatem, że bankowcy mają kilkadziesiąt miliardów wolnej gotówki, którą mogliby przeznaczyć na zwiększenie akcji kredytowej? Przedstawiciele sektora bankowego mówią, że sprawa jest bardziej skomplikowana. – Tak zwana nadpłynność jest skoncentrowana w kilku dużych bankach. Tymczasem jest duża grupa instytucji, które nadwyżek gotówki nie mają – mówi nam zarządzający płynnością w jednym z większych banków.

Dodaje, że dużym bankom trudno „przepompować” wolne środki do mniejszych, które potrzebują pieniędzy ze względu na nieduże limity kredytowe (ograniczają one ryzyko związane z lokowaniem gotówki na rynku międzybankowym). Limity były ograniczane przez banki po wybuchu kryzysu.

Bankowcy zapowiadają, że dla nich rok 2010 ma być okresem powrotu do ekspansji. Nie oznacza to jednak gwałtownego zwiększania kredytowych portfeli. W nowej strategii Banku Handlowego jest wprawdzie założenie zwiększenia liczby produktów przypadających na jednego klienta, ale nie podbój kredytowego rynku. Inne banki nie są tak wstrzemięźliwe. Fortis zapowiedział, że ma 2 mld zł na kredyty dla firm, Kredyt Bank chce aktywnie pożyczać na zakup mieszkania. BRE na finansowanie klientów ma 2 – 5 mld zł. A Millennium dopiero podwyższył kapitały, by mieć możliwości wzrostu akcji kredytowej. Zarząd banku nie chce jednak powiedzieć, o ile może ona w tym roku urosnąć.

Te kwoty jednak – w porównaniu z sumami z piątkowej aukcji bonów NBP – wielkiego wrażenia nie robią. – To nie jest zła wola banków, że ograniczają akcję kredytową. Ich decyzje są wynikiem gorszej koniunktury gospodarczej, większego ryzyka i niepewności – tłumaczy Mirosław Boniecki, wiceprezes BPH.

Wzrost nadpłynności, z jakim mieliśmy do czynienia od połowy ubiegłego roku (wcześniej wartość popytu na bony NBP nie przekraczała zwykle 20 mld zł), to oprócz zmniejszenia akcji kredytowej i zmniejszenia podaży papierów skarbowych na krajowym rynku efekt skutecznych zabiegów banków o depozyty klientów. Specjaliści wskazują jednak, że w bankach przeważają wkłady o najwyżej kilkumiesięcznym terminie zapadalności, dlatego dzisiejsza nadpłynność szybko może zniknąć. W dodatku z piątkowych danych NBP wynika, że strumień depozytów zaczyna wysychać. Wartość depozytów gospodarstw domowych była wprawdzie w końcu stycznia o 13,2 proc. wyższa niż rok wcześniej (tylko w ubiegłym miesiącu ich przyrost przekroczył 4,1 mld zł), jednak dynamika okazała się najniższa od początku 2008 r.

[ramka][srodtytul]Gospodarstwa domowe[/srodtytul]

W styczniu znów zwolnił przyrost kredytów dla gospodarstw domowych. W końcu miesiąca miały one wartość 423,2 mld zł. To o 8,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Tempo przyrostu było najmniejsze od ponad sześciu lat. W przypadku kredytów dla firm znów wystąpił spadek. Tym razem wyniósł on 5,9 proc. w skali roku. Ostatni raz portfel kredytów kurczył się tak szybko na początku 2005 r.[/ramka]

masz pytanie, wyślij e-mail do autorów [mail=l.wilkowicz@rp.pl]l.wilkowicz@rp.pl[/mail] [mail=e.wieclaw@rp.pl]e.wieclaw@rp.pl[/mail]

Popyt na piątkowej aukcji NBP był większy od podaży – banki chciały kupić bony za 73,3 mld zł. Papiery te pozwalają im łatwo i bezpiecznie zagospodarować nadwyżki płynności. Czy wyniki piątkowej sprzedaży bonów oznaczają zatem, że bankowcy mają kilkadziesiąt miliardów wolnej gotówki, którą mogliby przeznaczyć na zwiększenie akcji kredytowej? Przedstawiciele sektora bankowego mówią, że sprawa jest bardziej skomplikowana. – Tak zwana nadpłynność jest skoncentrowana w kilku dużych bankach. Tymczasem jest duża grupa instytucji, które nadwyżek gotówki nie mają – mówi nam zarządzający płynnością w jednym z większych banków.

Pozostało 80% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy