– Po 20 latach przemian rynkowych stanęliśmy przed bardzo poważnym wyzwaniem: od zarządzania biznesem, koncentrowania się na jego technicznej stronie, trzeba przejść do zarządzania ludźmi – twierdzi Dariusz Użycki, dyrektor zarządzający Deininger Consulting. Firma, która specjalizuje się w rekrutacji menedżerów, właśnie podsumowała wyniki ankiety przeprowadzonej w ostatnich tygodniach wśród 183 przedstawicieli kadry kierowniczej w Polsce – prezesów zarządów i kluczowych menedżerów w spółkach głównie z zagranicznym, choć także z polskim kapitałem.
Jak wynika z badania, polscy szefowie szczególnie wysoko oceniają swoją elastyczność, kreatywność i samodzielność (co często chwalą też zagraniczni inwestorzy w naszym kraju).
Co więcej, pod względem elastyczności i kreatywności co drugi polski menedżer widzi swą przewagę nad obcokrajowcami. Nieco ostrożniej chwalą swą samodzielność, na którą w wielu globalnych korporacjach nie ma zbyt wiele miejsca.
Silnym punktem polskich menedżerów jest natomiast pracowitość. Aż 90 proc. ankietowanych uważa się za bardzo i raczej pracowitych, a co drugi twierdzi, że polscy szefowie przewyższają pod tym względem kolegów z zagranicy.
Pracowitością można też nadrobić braki w poziomie wiedzy, gdzie polscy szefowie oceniają już siebie z dużo większą rezerwą. Wprawdzie sześciu na dziesięciu twierdzi, że ma wysoki poziom wiedzy, ale już co czwarty przyznaje, że ustępuje pod tym względem kolegom z zagranicy. Swą przewagę w tej kwestii dostrzegają niespełna dwie piąte polskich szefów.