Reklama

Kim Dzong Un skłonny wznowić stosunki z USA, ale stawia warunki

Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un stwierdził, że jest skłonny do wznowienia dialogu ze Stanami Zjednoczonymi, pod warunkiem, że Waszyngton wycofa się z żądania denuklearyzacji jego kraju. Powiedział też, że wciąż ma „dobre wspomnienia” ze spotkań z prezydentem Donaldem Trumpem.

Aktualizacja: 22.09.2025 09:24 Publikacja: 22.09.2025 08:19

Kim Dzong Un

Kim Dzong Un

Foto: KCNA via Reuters

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie warunki wznowienia dialogu z USA stawia Kim Dzong Un?
  • Dlaczego Kim Dzong Un uważa broń nuklearną za kwestię przetrwania dla Korei Północnej?
  • Jakie są możliwe skutki zacieśniania relacji Kim Dzong Una z Rosją?
  • W jaki sposób Korea Południowa dąży do przywrócenia dialogu z Północą?

Przemawiając na forum północnokoreańskiego parlamentu – Najwyższego Zgromadzenia Ludowego – Kim oświadczył, że „nie widzi powodu”, dla którego jego kraj miałby unikać dialogu z USA, jeśli Waszyngton „zrezygnuje z absurdalnej obsesji naszej denuklearyzacji i zaakceptuje realia oraz będzie chciał rzeczywistego pokojowego współistnienia”.

Zapewnił jednak, cytowany przez państwową agencję KCNA, że ma „osobiste dobre wspomnienia ze spotkań z obecnym prezydentem USA Donaldem Trumpem” i może z nim ponownie rozmawiać, jeśli Waszyngton „porzuci swoją urojeniową obsesję na punkcie denuklearyzacji”. 

Czytaj więcej

Trump „nie może się doczekać” spotkania z Kimem. „Mamy bardzo dobre relacje”

Kim spotkał się z Trumpem trzykrotnie podczas pierwszej kadencji Trumpa w Białym Domu, ostatni raz w 2019 roku.

Reklama
Reklama

Kim Dzong Un: broń nuklearna „kwestią przetrwania” dla Korei Północnej

Kim dodał, że produkcja broni nuklearnej jest dla Pjongjangu „kwestią przetrwania wobec poważnych zagrożeń” ze strony Stanów Zjednoczonych i Korei Południowej. Podkreślił, że nadal odrzuca ostatnie gesty Waszyngtonu i Seulu zachęcające do dialogu, ponieważ – jak to określił – „ich podstawowym celem jest osłabienie jego kraju i zniszczenie jego władzy”.

Czytaj więcej

Rakiety, drony, antyzachodni sojusznicy – wielka parada Xi Jinpinga

Zdaniem Kima propozycja Seulu, by Pjongjang stopniowo wygaszał swój program nuklearny „potwierdza te zamiary”. Dodał, że nie ma zamiaru wznawiać dialogu z Koreą Południową, która pomogła w organizacji poprzednich spotkań z Donaldem Trumpem w czasie jego pierwszej kadencji.  – Świat już dobrze wie, co robią Stany Zjednoczone, zmuszając inne kraje do rezygnacji z broni jądrowej i do rozbrojenia – powiedział Kim. – Nigdy nie złożymy broni jądrowej. Nie będzie żadnych negocjacji, ani teraz, ani nigdy, w sprawie handlu czymkolwiek z wrogimi krajami w zamian za zniesienie sankcji – dodał. 

Dyplomatyczne zabiegi Korei Południowej wobec Korei Północnej

Kilka dni temu szef dyplomacji Korei Płd. Cho Hyun zabiegał w Pekinie o wsparcie Chin w zachęcaniu Korei Płn. do wznowienia dialogu w sprawie denuklearyzacji i stabilności na Półwyspie Koreańskim – podały południowokoreańskie media. Pekin obiecał odgrywać w tym „konstruktywną rolę”. Nowy liberalny rząd w Seulu chciałby też, by  przywództwo w ponownym nawiązaniu dialogu z Kimem objęły Stany Zjednoczone. 

Agencja AP zauważyła, że Seul zaapelował do Chin w momencie, gdy Pjongjang wyraźnie odrzuca próby wznowienia dialogu z Południem i zacieśnia współpracę z Moskwą.

Kim zawiesił wszelką współpracę z Południem po fiasku drugiego szczytu z Trumpem w 2019 roku z powodu rozbieżności w sprawie sankcji USA wobec Północy. Napięcia na Półwyspie Koreańskim zaostrzyły się w ostatnich latach, ponieważ Kim przyspieszył rozbudowę arsenału nuklearnego i sprzymierzył się z Rosją w sprawie wojny na Ukrainie.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Xi Jinping i jego sojusznicy: przywódcy dożywotni i dziedziczni

Oczekuje się, że Trump odwiedzi Koreę Południową w przyszłym miesiącu, aby wziąć udział w szczycie Współpracy Gospodarczej Azji i Pacyfiku, co wywołało spekulacje w mediach, że może on spróbować spotkać się z Kimem na granicy międzykoreańskiej, tak jak miało to miejsce podczas ich trzeciego spotkania w 2019 r.

Korea Północna dokonała w latach 2006-2017 sześciu próbnych eksplozji nuklearnych i kontynuuje rozbudowę swojego programu nuklearnego, mimo międzynarodowych sankcji. 

Kim zintensyfikował w ostatnich latach testy swojej broni, demonstrując pociski o różnym zasięgu, także te, przeznaczone do ataków na sojuszników USA w Azji i na kontynencie amerykańskim. Analitycy twierdzą, że nuklearna ofensywa Kima ma ostatecznie na celu wywarcie presji na Waszyngton, aby zaakceptował ideę Północy jako mocarstwa nuklearnego. 

Czytaj więcej

Kim Dzong Un w pancernym pociągu. Przywódca Korei Północnej przyjechał do Pekinu

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie warunki wznowienia dialogu z USA stawia Kim Dzong Un?
  • Dlaczego Kim Dzong Un uważa broń nuklearną za kwestię przetrwania dla Korei Północnej?
  • Jakie są możliwe skutki zacieśniania relacji Kim Dzong Una z Rosją?
  • W jaki sposób Korea Południowa dąży do przywrócenia dialogu z Północą?
Pozostało jeszcze 92% artykułu

Przemawiając na forum północnokoreańskiego parlamentu – Najwyższego Zgromadzenia Ludowego – Kim oświadczył, że „nie widzi powodu”, dla którego jego kraj miałby unikać dialogu z USA, jeśli Waszyngton „zrezygnuje z absurdalnej obsesji naszej denuklearyzacji i zaakceptuje realia oraz będzie chciał rzeczywistego pokojowego współistnienia”.

Zapewnił jednak, cytowany przez państwową agencję KCNA, że ma „osobiste dobre wspomnienia ze spotkań z obecnym prezydentem USA Donaldem Trumpem” i może z nim ponownie rozmawiać, jeśli Waszyngton „porzuci swoją urojeniową obsesję na punkcie denuklearyzacji”. 

Pozostało jeszcze 88% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Dyplomacja
Palestyna oficjalnie uznana przez kilka państw G7. „By ożywić nadzieję na pokój”
Dyplomacja
Donald Trump nie mówił, że pomoże Polsce dopiero po wojnie. Doszło do nieporozumienia
Dyplomacja
USA po raz szósty blokują rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ ws. Strefy Gazy
Dyplomacja
Donald Trump napisał list do Karola Nawrockiego. O czym?
Dyplomacja
Friedrich Merz o Władimirze Putinie: Testuje, sabotuje, morduje
Reklama
Reklama