Reklama

Konflikt Rosja-Ukraina. Ambasador RP przy NATO: Za wcześnie, żeby odtrąbić koniec kryzysu

Co zrobi Zachód, jeśli Rosja uzna niepodległość samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej? - Kroki społeczności międzynarodowej powinny się wówczas koncentrować w tych sferach, politycznej i prawnej, ewentualnie ekonomicznej - czyli sankcje - powiedział w Polsat News ambasador RP przy NATO Tomasz Szatkowski.

Publikacja: 16.02.2022 08:44

Sala posiedzeń rosyjskiej Dumy Państwowej

Sala posiedzeń rosyjskiej Dumy Państwowej

Foto: PAP/EPA/służby prasowe Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej

zew

Duma Państwowa Federacji Rosyjskiej przyjęła we wtorek projekt uchwały wzywającej prezydenta Władimira Putina do uznania niepodległości samozwańczych Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Projekt rezolucji złożyli w styczniu deputowani Komunistycznej Partii Rosji. Za przyjęciem uchwały głosowało 351 parlamentarzystów, przeciw było 16, jedna osoba wstrzymała się od głosu. Doniecka Republika Ludowa i Ługańska Republika Ludowa to nieformalne byty, utworzone przez prorosyjskich separatystów w ukraińskim Donbasie, gdzie od 2014 roku trwa konflikt między ukraińską armią a separatystami.

Pytany o sytuację związaną z koncentracją wojsk rosyjskich przy granicy z Ukrainą Tomasz Szatkowski, ambasador RP przy NATO, powiedział w Polsat News, że "na razie jest za wcześnie, żeby odtrąbić koniec kryzysu". - Dlatego z uwagą będziemy śledzili rozwój sytuacji wokół Ukrainy - dodał.

Czytaj więcej

Rosja-Ukraina. Wojna nie wybuchnie? Poseł PiS: Nigdy nie wiadomo, kiedy Putin żartuje

W kontekście rezolucji Dumy ambasador został zapytany, czy sytuacja nie skończy się tym, że Ukraina zostanie zmuszona do zaakceptowania "tego rodzaju żądań Rosji". - Krok Dumy wydaje się być jednym ze scenariuszy w całym wachlarzu opcji, jaki posiada Władimir Putin. Zobaczymy, jaką ścieżką postanowi pójść - skomentował. - Niewątpliwie uznanie niepodległości tych quasi-państewek byłoby pogwałceniem suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy, tym razem w sferze prawnej i politycznej, i musielibyśmy na to reagować w tej sferze - oświadczył.

Tomasz Szatkowski został zapytany, w jaki sposób świat Zachodu mógłby zareagować na uznanie przez Rosję niepodległości republik Donieckiej i Ługańskiej w sytuacji, gdy Ukraina jest członkiem OBWE, ale nie należy do NATO. - Kroki społeczności międzynarodowej powinny się wówczas koncentrować w tych sferach, politycznej i prawnej, ewentualnie ekonomicznej - czyli sankcje - powiedział ambasador Rzeczypospolitej Polskiej przy Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Sekretarz obrony USA przyleci do Polski. Spotka się z prezydentem Dudą i szefem MON

Czy istnieje perspektywa, w której Ukraina powróci na stałe do rosyjskiej strefy wpływów? - Nie chciałbym komentować tego, co może się rodzić w głowach niektórych obywateli państw sojuszniczych czy też np. publicystów w przestrzeni sojuszniczej, ale zasadą Sojuszu jest to, że Sojusz nie zrezygnował ze swoich zasad zapisanych w traktacie waszyngtońskim, w tym m.in. artykułu 10., który gwarantuje tzw. otwarte drzwi do ewentualnego członkostwa. Tak że nie należy spodziewać się tego, że Sojusz Północnoatlantycki zrezygnuje z tej perspektywy wobec Ukrainy - stwierdził Szatkowski. - Oczywiście Ukraina ma suwerenne prawo i powinna takich wyborów dokonywać w sposób nieprzymuszony, mając przede wszystkim przed sobą kwestię swojego rozwoju i pokoju wokół swoich granic, a także wewnątrz swojego terytorium - zaznaczył.

Kilka dni temu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski mówił, że jego kraj nadal będzie ubiegać się o członkostwo w NATO.

Czytaj więcej

Ambasada USA na Ukrainie przenosi działalność do Lwowa. Blinken: Tymczasowo

W ostatnim czasie Stany Zjednoczone ostrzegały, że w związku z koncentracją ponad 100 tys. żołnierzy przy granicy w każdej chwili może rozpocząć się inwazja Rosji na Ukrainę. Moskwa zaprzeczała, by miała takie plany i oskarżała państwa zachodnie o szerzenie histerii. Prezydent Ukrainy ustanowił 16 lutego Dniem Jedności.

Dyplomacja
Gry wojenne Pekinu. Chiny ćwiczą przejęcie Tajwanu głodem
Dyplomacja
Chińska armia przeprowadza gry wojenne wokół Tajwanu. Znowu
Dyplomacja
Kanada rozważa budowę bazy wojskowej w Europie, w pobliżu Rosji
Dyplomacja
Donald Trump grozi prezydentowi Kolumbii. „Produkuje kokainę”
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Dyplomacja
Zemsta na Friedrichu Merzu? Emmanuel Macron chce rozmawiać z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Podpis elektroniczny w aplikacji mObywatel – cyfrowe narzędzie, które ułatwia życie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama