Reklama

Bloger nie odpowiada za obraźliwe posty

Krakowski Sąd Apelacyjny oddalił wczoraj pozew byłego burmistrza, który pozwał radnego z konkurencyjnego obozu i właściciela bloga za obraźliwe wpisy na jego temat

Publikacja: 20.01.2012 09:03

Bloger nie odpowiada za obraźliwe posty

Foto: sxc.hu

Sąd stwierdził, że właściciel blogu nie ponosi odpowiedzialności, jeżeli nie można mu zarzucić zaniedbań przy administrowaniu blogiem. Wyrok ma precedensowe znaczenie dla blogerów, administratorów stron i forów internetowych, na których cały czas dochodzi do sporów o granice odpowiedzialności za wpisy osób trzecich, zwykle anonimowych.

W orzeczeniu wydanym w I instancji Sąd Okręgowy w Tarnowie stwierdził, że administrator internetowego blogu ponosi odpowiedzialność za anonimowe treści w nim zamieszczone. Taki komentarz nigdy nie powinien się ukazać.

Przed wyborami samorządowymi w blogu Andrzeja J., radnego miasteczka Ryglice w Małopolsce, ktoś umieścił obraźliwy wpis na temat burmistrza miasta. Mimo że właściciel blogu natychmiast usunął wpis i pilnował, by nie był powtórzony, burmistrz (teraz już były) pozwał go, zarzucając, że wpis przyczynił się do jego klęski w wyborach. Sąd okręgowy częściowo uwzględnił pozew, nakazując przeprosiny w lokalnej prasie i wpłatę 1000 zł zadośćuczynienia.

Sąd apelacyjny był zupełnie innego zdania. Wytknął sądowi I instancji, że nie zastosował ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Jej art. 14  15 stanowią, że administrator systemu teleinformatycznego (w tym blogu) nie ponosi odpowiedzialności za gromadzone w nim wpisy, jeśli nie wie o ich bezprawnym charakterze, a w razie otrzymania zawiadomienia urzędowego czy tylko wiarygodnej wiadomości o tym niezwłocznie je usunie. A tak było w tej sprawie.

Sędzia SA Paweł Ryglig dodał w uzasadnieniu, że administrator blogu nie ma obowiązku sprawdzać prewencyjnie wpisów, a to, że chodzi o blog polityczny i można się spodziewać ostrych wypowiedzi, nie zmienia tej zasady. Nie ma też obowiązku stosowania jakichś blokad wobec osób, które umieszczały bezprawne wpisy.

Reklama
Reklama

Wyrok SA jest prawomocny (sygn. akt.: I ACa 1273/11).

Cieszymy się z tego werdyktu, gdyż orzeczenie I instancji mogło być wykorzystywane do ograniczania wymiany informacji i opinii na forach, w Internecie  powiedziała "Rz" Dorota Głowacka, prawniczka Fundacji Helsińskiej, która monitorowała przebieg tego procesu.

Zdaniem adwokata Macieja Ślusarka, specjalizującego się w ochronie dóbr osobistych, spory o wpisy internetowe są nieuniknione, i tak jest na całym świecie. Chodzi bowiem o wrażliwe kwestie: z jednej strony o wolność wypowiedzi, a z drugiej takie dobra jak cześć czy renoma firmy, które na niektórych forach są naruszane.

Opinia

Szymon Osowski, Pozarządowe Centrum Dostępu do Informacji Publicznej

To dobre orzeczenie. Nie może być mowy w państwie demokratycznym o prewencyjnej kontroli wypowiedzi, także w Internecie czy w blogach. Wolność wypowiedzi ma pierwszeństwo. Dobre imię, dobra osobiste też mają wartość, ale dopiero w drugiej kolejności można badać, czy ich nie naruszono i jak naprawić krzywdę. W tej sprawie istotne jest dodatkowo to, że chodzi o sferę publiczną, samorządową. Wiele istotnych kwestii omawianych i dyskutowanych jest właśnie na takich forach, a politycy powinni być na to uodpornieni. Chociaż zasady te odnoszą się też do innych płaszczyzn debaty publicznej.

Sąd stwierdził, że właściciel blogu nie ponosi odpowiedzialności, jeżeli nie można mu zarzucić zaniedbań przy administrowaniu blogiem. Wyrok ma precedensowe znaczenie dla blogerów, administratorów stron i forów internetowych, na których cały czas dochodzi do sporów o granice odpowiedzialności za wpisy osób trzecich, zwykle anonimowych.

W orzeczeniu wydanym w I instancji Sąd Okręgowy w Tarnowie stwierdził, że administrator internetowego blogu ponosi odpowiedzialność za anonimowe treści w nim zamieszczone. Taki komentarz nigdy nie powinien się ukazać.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Prawo w Polsce
Koniec abonamentu RTV. Są założenia nowej ustawy medialnej
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Prawo karne
„Wielki Bu” chce azylu w Niemczech. Jego adwokat mówi o rozgrywkach politycznych
Dane osobowe
Chciał usunięcia danych z policyjnego rejestru, by dostać pracę. Wyrok NSA
Sądy i trybunały
Plan Waldemara Żurka. Czy do Krajowej Rady Sądownictwa trafią tzw. neosędziowie
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Nieruchomości
Kiedy można domagać się drogi koniecznej? Ważny wyrok Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama