W internecie huczy po tym, jak właściciel pewnej drukarni na firmowym profilu wrzucił zdjęcie dwóch swoich pracownic ze ślubu jednej z nich, z podpisem sugerującym, że zrobiły to w czasie długoterminowego L4 i będą musiały teraz walczyć z tego powodu z ZUS. W dodatku nie zasłonięto twarzy osób na opublikowanym zdjęciu. Czy firma miała prawo je upublicznić?
Jeśli to zdjęcie pochodziło z profilów w mediach społecznościowych którejś z pracownic, to wykazanie naruszenia będzie trudniejsze. Pamiętajmy, że np. na Facebooku każdy może w ustawieniach zdecydować, komu wyświetlane są treści i ograniczyć ich widoczność. Jeśli zdjęcie dotarło do pracodawcy, to albo było publiczne, albo znajduje się on wśród znajomych. Trzeba pamiętać o tym, że L4 co do zasady obliguje pracownika do przebywania w miejscu zamieszkania. Wyjątkiem może być wyjście do lekarza, do apteki albo np. na rehabilitację. Tymczasem wyjście na imprezę weselną wskazuje, że taka osoba nie spełnia warunków L4. A korzysta ze zwolnienia, za które pracodawca płaci – albo bezpośrednio, albo w formie składek na ZUS. Ponadto utrzymuje etat, a nie korzysta z pracy pracownika, który twierdzi, że jest niezdolny do pracy, ale okazuje się zdolny do tańców. Na podstawie ustawy o ubezpieczeniach społecznych pracodawca jest uprawniony do kontroli tego, czy pracownik prawidłowo stosuje się do warunków L4. Podstawowym organem kontrolującym jest ZUS, ale może to robić także płatnik składek – co zdarza się coraz częściej. Jeśli więc pracownica sama takie zdjęcie udostępniła, to pracodawca ma prawo je wykorzystać, także do podjęcia decyzji czy nie zakończyć współpracę z taką osobą.
Czytaj więcej
Jest więcej pytań o ochronę danych osobowych, bo często dotyczą m.in. stosowania nowych technolog...
No dobrze, ale nawet jeśli ktoś udostępni zdjęcie na publicznym profilu, czy to znaczy, że każdy – zwłaszcza firma – może je dowolnie udostępniać dalej i opatrywać podpisem, który ma na celu dyskredytację osoby na fotografii?
Rzeczywiście, pracodawca najwyraźniej nie zastanowił się zbyt głęboko przed udostępnieniem tego zdjęcia. Wszelkie informacje wpływające na relacje między pracodawcą a pracownikiem powinny być zachowane pomiędzy stronami stosunku pracy. Wrzucanie zdjęcia na profil firmy z takim komentarzem może godzić w dobra osobiste, choć wątpię, by sąd uwzględnił powództwo. Jednak lepiej byłoby wstrzymać się z publikacją i załatwić tę sprawę bezpośrednio z pracownicami. Taka publikacja nie wpływa też dobrze na wizerunek firmy.