Sąd Najwyższy o zniewagach z nielegalnego źródła

Żeby mówić o zniewadze, musi ona wynikać z zamiaru sprawcy.

Publikacja: 27.08.2014 09:33

Sąd Najwyższy o zniewagach z nielegalnego źródła

Foto: www.sxc.hu

Jeśli obrażony dowiaduje się złych rzeczy na swój temat z nielegalnego nagrania, to nie można tego uznać za zniewagę – orzekł Sąd Najwyższy.

Dariusz K. był w sporze z Jadwigą B. od dawna. Nie przebierała w słowach na jego temat, postanowił więc ją nagrać w trakcie spotkania z rodziną Jadwigi B. w jego mieszkaniu.

Nagrał plotkarę w kuchni

Pożyczony dyktafon umieścił w legowisku kota przy drzwiach kuchennych, po czym opuścił mieszkanie. Później w asyście innych osób odsłuchał rozmowę i sporządził jej transkrypcję, która stała się podstawą pozwu. Dwie osoby z tego spotkania potwierdziły jego przebieg.

Oto niektóre inkryminowane słowa: „szmata", „menda społeczna", „alfons", „zrobił J. bękarta", „jak mówi, to szczeka, jąkała".

Sąd okręgowy nakazał pozwanej, aby przeprosiła powoda w liście poleconym. Obie strony wniosły apelacje. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu poprawił nieco wyrok na korzyść Dariusz K., zasądzając mu nadto 1000 zł zadośćuczynienia. Zdaniem obu sądów obelgi stanowiły ewidentne naruszenie czci.

Innego zdania był Sąd Najwyższy, który uchylił wyrok i pozew oddalił.

To była prywatna rozmowa

Sąd Najwyższy rozróżnił zniesławienie i zniewagę, o którą w tej sprawie chodzi. Do zniesławienia dochodzi po przypisaniu innej osobie takiego postępowania lub właściwości, które mogą ją poniżyć w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego do zajmowania określonego stanowiska lub też wykonywania zawodu bądź prowadzenia działalności.

Zniewagę stanowią zaś wypowiedzi uderzające w godność danej osoby, obelżywe lub ośmieszające, niedające się zracjonalizować. O takim ich charakterze decydują przyjęte w społeczeństwie normy obyczajowe. Ze względu na to, że zniewaga godzi w poczucie własnej wartości danej osoby, znieważenie, inaczej niż zniesławienie, może nastąpić tylko wtedy, gdy odbiorcą wypowiedzi naruszającej cześć jest jej adresat, choć nie musi być obecny. Posiłkując się znamionami zniewagi z art. 216 § 1 kodeksu karnego, Sąd Najwyższy wskazał, że wystarczy, by naruszający czynił to publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do tej osoby dotarła – wskazał w uzasadnieniu sędzia SN Kazimierz Zawada. – Wypowiedź pozwanej zawiera niewątpliwie treść o charakterze znieważającym, ale do tej prywatnej rozmowy nie doszło w obecności powoda, nie ma więc podstaw do przyjęcia, że pozwana chciała, aby do niego dotarła – podkreślił sędzia Kazimierz Zawada. – Godzące w godność powoda słowa dotarły do niego wskutek jego działań.

Wyrok Sądu Najwyższego jest ostateczny.

Opinia dla „Rz"

Zbigniew Krüger, adwokat z Poznania zajmujący się tematyką dóbr osobistych

W sytuacji gdy obraźliwe słowa padły w prywatnej rozmowie, ?a sprawca nie miał zamiaru, by dotarły one do znieważonej osoby, lecz ta w sposób potajemny nagrała rozmowę i zapoznała się ?z treścią obraźliwych komentarzy, nie można mówić o zniewadze. Kluczowy i decydujący jest tu zamiar sprawcy, a nie to, ?czy w sposób zobiektywizowany obraźliwe słowa dotarły do pokrzywdzonego. Oznacza to, że bez działania w takim zamiarze niepubliczne znieważające wypowiedzi formułowane ?pod nieobecność ich adresata nie wypełniają znamion ?przestępstwa zniewagi. W praktyce często spotykam się ?z sytuacją, gdy pełnomocnicy oskarżycieli prywatnych czy nawet sądy dokonują błędnej kwalifikacji czynów, myląc zniesławienie ?ze zniewagą.

Jeśli obrażony dowiaduje się złych rzeczy na swój temat z nielegalnego nagrania, to nie można tego uznać za zniewagę – orzekł Sąd Najwyższy.

Dariusz K. był w sporze z Jadwigą B. od dawna. Nie przebierała w słowach na jego temat, postanowił więc ją nagrać w trakcie spotkania z rodziną Jadwigi B. w jego mieszkaniu.

Pozostało 90% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów