Raport przygotowany przez PricewaterhouseCoopers wymienia Irlandię, Szwecję, Rumunię i Rosję jako przykłady państw, które obniżyły stawki CIT. Rosjanie ścięli maksymalną stawkę podatku dochodowego od osób fizycznych z 24 do 20 proc. Szwedzi zaproponowali obniżkę z 28 do 26,3 proc., zaś Holendrzy zdecydowali się na jej czasową zmianę z 23 do 20 proc. do końca 2010 r. Rząd rumuński poszedł najdalej – czasowo zwolnił transakcje giełdowe z opodatkowania do końca 2009 roku, mając nadzieję na zwiększenie obrotów na parkiecie. Poza tym obniżył stawki VAT od sprzedaży budynków do 5 proc. oraz zwolnił przychody z odsetek z tytułu długoterminowych inwestycji dokonywanych przez osoby fizyczne.
[wyimek]50 procent wartości inwestycji poniesionych w latach 2009 – 2013 można zaliczyć w koszty podatkowe na Litwie[/wyimek]
Wyjątkiem jest Litwa, która zdecydowała się na odwrotny krok – podniesienie podatków. CIT wzrósł tam z 15 do 20 proc., VAT z 18 do 19 proc., a pozostałe stawki z 5 do 9 proc. Podniesiono też akcyzę na alkohole, paliwo, gaz. Jedynie stawki PIT na Litwie spadły, i to dość znacznie – z 24 do 15 proc. Na podwyżki zdecydowała się też Irlandia – do 21,5 proc. wzrósł tam VAT, o 2 punkty procentowe podniesiono też podatek od zysków kapitałowych.
– Pomysły są różne w zależności od kraju – tłumaczy Mikołaj Woźniak z Europejskiej Grupy Podatkowej PwC. – Generalnie wszystkie działania są odpowiedzią na problemy biznesu i nie ograniczają się wyłącznie do zmian w stawkach podatkowych.
Zmiany w wielu krajach – Hiszpanii, Australii, Francji – mają na celu wspomaganie działalności inwestycyjnej oraz badawczo-rozwojowej. Hiszpania uwarunkowała skorzystanie z przyspieszonych metod amortyzacji utrzymaniem poziomu zatrudnienia. Irlandczycy postanowili zwolnić nowe spółki z płacenia podatku dochodowego przez pierwsze trzy lata działalności oraz zwiększyć liczbę środków trwałych podlegających przyspieszonej amortyzacji.