Mniej cudzoziemców w polskich borowinach

Spada liczba cudzoziemców w polskich uzdrowiskach, choć leczymy taniej niż sąsiedzi. Przegrywamy ze Słowakami czy Czechami, bo trudno do nas dolecieć czy dojechać

Publikacja: 21.07.2008 03:16

Mniej cudzoziemców w polskich borowinach

Foto: www.uzdrowisko-polczyn.pl

Według Światowej Organizacji Turystyki (UNWTO) uzdrowiska powinny w najbliższych latach przeżywać oblężenie. Polska teoretycznie ma szanse z niego skorzystać – zajmujemy siódme miejsce w Europie pod względem liczby uzdrowisk (43). Niestety, od dwóch lat zainteresowanie zagranicznych kuracjuszy polskimi uzdrowiska spada.

– Po wejściu do Unii nastała moda na polskie kurorty. Teraz klienci szukają innych miejsc. Do tego wykrusza się tradycyjna starsza klientela niemiecka – tłumaczy Anna Borek, szefowa marketingu Uzdrowiska Kołobrzeg SA.

Liczba zagranicznych klientów polskich uzdrowisk rosła do 2007 r. Rekordowy był rok 2006. – Mieliśmy wtedy ok. 1200 zagranicznych gości, przede wszystkim Niemców, których przyciągało do nas lecznictwo borowinowe – mówi Anna Borek.

Do czołowego polskiego uzdrowiska Krynica-Żegiestów SA przyjechało dwa lata temu 519 cudzoziemców, najwięcej z Izraela, USA, Rosji i Ukrainy. W 2007 r. było ich 487. W I połowie tego roku – tylko 155. – Gości ze świata przyciągają do Krynicy wody mineralne i lecznicze, których mamy bardzo szeroką gamę – chwali Janusz Cisek, prezes Krynicy-Żegiestów SA. Średnio dzień pobytu w polskim uzdrowisku (pokój 1 – 2-osobowy, 2 – 4 zabiegi, lekarz, basen) kosztuje 30 – 60 euro. Na Słowacji 30 – 80 euro; w Czechach 30 – 100 euro, a w Niemczech 70 – 190 euro.

– Mimo to przegrywamy ze Słowakami czy Czechami, bo trudno do nas dolecieć czy dojechać. Z Krynicy do najbliższego lotniska w Krakowie jest 150 km, a pokonuje się tę drogę kilka godzin – argumentuje prezes Cisek.

Jerzy Szymańczyk, prezes Zespołu Uzdrowisk Kłodzkich SA i szef Unii Uzdrowisk Polskich, zwraca uwagę, że w Niemczech, Czechach i na Słowacji lecznictwo uzdrowiskowe jest w większości prywatne. Mimo to istnieją tam narodowe programy wsparcia uzdrowisk, dzięki którym dostają one pomoc państwa w różnej formie. W Polsce tego wsparcia brakuje.

Według Światowej Organizacji Turystyki (UNWTO) uzdrowiska powinny w najbliższych latach przeżywać oblężenie. Polska teoretycznie ma szanse z niego skorzystać – zajmujemy siódme miejsce w Europie pod względem liczby uzdrowisk (43). Niestety, od dwóch lat zainteresowanie zagranicznych kuracjuszy polskimi uzdrowiska spada.

– Po wejściu do Unii nastała moda na polskie kurorty. Teraz klienci szukają innych miejsc. Do tego wykrusza się tradycyjna starsza klientela niemiecka – tłumaczy Anna Borek, szefowa marketingu Uzdrowiska Kołobrzeg SA.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Biznes
Globalny koncern opuszcza Rosję. Nie wiadomo, ile na tym stracił
Biznes
Paraliż rosyjskiej farmacji. Nie ma z czego produkować leków
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Optymizm wśród menadżerów, Google pod presją, więcej środków na fotowoltaikę
Biznes
Amunicja 155 mm w impasie. Wojsko nie może kupować więcej