Reklama

Ciężkie czasy dla średnich spółek

Obiecałem sobie, że nie napiszę o zmianach w OFE ani zdania. Wydarzenia ubiegłego tygodnia sprawiły, że słowa nie dotrzymuję

Publikacja: 28.03.2011 03:21

Do złamania obietnicy skłoniła mnie sprzedaż pakietu akcji Tauronu i wypowiedzi przedstawicieli rządu o planach wprowadzania kolejnych spółek na giełdę.

Nie mam zielonego pojęcia, czy te wydarzenia zbiegły się w czasie z sejmową debatą i głosowaniem w sprawie wysokości składek płynących do OFE przypadkowo, czy też nie. Jedno jest pewne – rząd się spieszył. I to zarówno  z Tauronem, jak i z ustawą.

Bohaterem transakcji sprzedaży akcji Tauronu był KGHM. To on kupił trzecią część oferowanych akcji i – jak twierdzą media – odpowiadał za ponad połowę zgłoszonego popytu. Jaki był popyt ze strony OFE, nie wiem, ale wiceminister skarbu Adam Leszkiewicz ujawnił, że kupiły od 20 do 30 proc. akcji. Czyli całkiem niemało. Biorąc za dobrą monetę wyższą z tych liczb, można stwierdzić, że OFE kupiły tyle, ile zagraniczni inwestorzy razem i nieco mniej niż KGHM.

Śmiem twierdzić, że gdyby nie KGHM, to niskie dyskonto do ceny rynkowej, z którego tak dumny jest resort skarbu, byłoby dużo wyższe, a gdyby składki płynęły do OFE w takiej wysokości, jak chcą rząd i Sejm, to pewnie popyt z ich strony także byłby mniejszy. Tym samym o odtrąbiony przez resort skarbu sukces byłoby trudno.

Rząd planuje w tym roku kolejne transakcje sprzedaży pakietów akcji spółek giełdowych, a także wprowadzanie nowych firm na giełdę.  Bankami może teoretycznie zainteresować się inna kontrolowana przez rząd spółka –ľ PKO BP. Rząd twierdzi, że nie ma co martwić się o popyt na akcje prywatyzowanych firm, bo można zwiększyć rolę innych niż OFE instytucji finansowych, np. zagranicznych. Owszem można, ale tylko wtedy, gdy w szczególności Polska, a ogólnie tzw. rynki wschodzące będą akurat w modzie. I tylko wtedy, gdy spółka będzie miała odpowiednio wysoką kapitalizację i płynność.

Reklama
Reklama

OFE nawet ze zwiększonymi limitami na inwestycje w akcje będą w trudniejszej sytuacji niż dziś. Chcąc kupić akcje spółek Skarbu Państwa, częściej niż teraz będą musiały szukać wolnych środków przez sprzedaż jakichś akcji z portfela.  Finalnym efektem ograniczenia wysokości składek może być spadek zainteresowania OFE akcjami średnich firm, czyli papierami, które z reguły ignorują też zagraniczni gracze. O małe spółki się nie martwię, bo te są domeną graczy indywidualnych.

Autor jest publicystą ekonomicznym

Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Biznes
Biznes o cyrkularności – co mówią liderzy zmian
Biznes
UE przedłuży życie samochodów spalinowych
Biznes
Elon Musk jest jeszcze bogatszy. Jako pierwszy przekroczył rekordową granicę
Biznes
NATO dwóch prędkości, pożyczka dla Ukrainy i chińskie surowce dla Europy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama