Zygmunt Solorz przegrywa ze swoimi dziećmi. Chodzi o majątek. Co to oznacza?

Sąd książęcy w Liechtensteinie oddalił powództwo Zygmunta Solorza, a tym samym uznał sukcesję za nieodwołalną — oświadczyły dzieci polskiego miliardera: Aleksandra Żak, Tobias Solorz i Piotr Żak. To nie koniec.

Publikacja: 21.05.2025 18:02

Zygmunt Solorz

Zygmunt Solorz

Foto: materiały prasowe

Dzieci Zygmunta Solorza, Aleksandra Żak, Tobias Solorz i Piotr Żak wydały dziś wspólne oświadczenie. Poinformowały w nim, że Sąd Książęcy w Liechtensteinie wydał długo oczekiwany wyrok i oddalił pozew Zygmunta Solorza, w którym biznesmen kwestionował ważność zmian w statucie TiVi Foundation i przeniesienie kontroli nad nią, dokonane 2 sierpnia 2024 roku. Mamy już reakcję założyciela Polsatu. Zapowiada odwołanie. 

Dzieci Zygmunta Solorza: sąd w pełni uznał nasze racje

– Sąd w pełni uznał nasze racje i oddalił powództwo Ojca. Jego otoczenie próbowało zanegować ważność oświadczenia, w którym zrzekł się aktywnej kontroli nad Fundacją TiVi, będącą właścicielem Grupy Polsat Plus. Decyzja sądu jest jednak jasna – brzmi fragment oświadczenia dzieci Zygmunta Solorza.

- Postanowienia statutu Fundacji TiVi uruchamiające nieodwołalną sukcesję są ważne. Sąd podkreślił także, że nigdy nie wprowadziliśmy w błąd i nie oszukaliśmy naszego Ojca – napisały dzieci założyciela Polsatu. W oświadczeniu podkreśliły, że orzeczenie sądowe ma dla nich podwójnie symboliczny wymiar.

Czytaj więcej

Dzieci Zygmunta Solorza wytoczą nowe działa. Już nie ukrywają, z kim walczą

– Po pierwsze – potwierdza stabilność i dojrzałość modelu biznesowego naszej grupy. W sytuacji kryzysowej, skonstruowany wiele lat temu mechanizm sukcesji oraz zabezpieczenia rodziny i majątku przed próbami manipulacji czy przejęcia przez osoby z zewnątrz, zadziałał. Pomimo brutalnego ataku na rodzinę, nas oraz na interes zarządzanych przez rodzinę spółek, bezpieczniki w systemie spełniły swoją rolę. Wyrok sądu potwierdza, że sukcesja się dokonała – piszą.

Zwróciły też uwagę, że sąd wyraźnie podkreślił, iż nie istnieją żadne dowody ani przesłanki, jakoby wprowadziły ojca w błąd. Oceniły, że podejmowane przez otoczenie Zygmunta Solorza próby przypisania im działania wbrew woli czy też w konflikcie z ojcem „okazały się kłamliwe i niegodne”.

„Najważniejsza walka niestety się nie kończy”

Jak czytamy w oświadczeniu, zdaniem dzieci miliardera, wyrok sądu, ma wymiar głównie biznesowy, natomiast „najważniejsza walka niestety się nie kończy”. 

- Jednocześnie, choć decyzja sądu przynosi spokój na polu biznesowym, najważniejsza walka niestety się nie kończy. Wyrok sądu potwierdza tylko, jak daleko słuszne były nasze obawy o bezpieczeństwo Ojca i o szkodliwy wpływ, jaki wywierają na niego ludzie, próbujący przejąć jego majątek – czytamy w oświadczeniu.

Czytaj więcej

Zygmunt Solorz przerywa milczenie. Zdradza komu zostawi swój majątek

- Nie ustaniemy w tej walce. Nie pozwolimy ani na destabilizację firm, ani rozbicie rodziny - dodano.– Pragniemy zapewnić zarówno otoczenie wewnątrz, jak i wszystkich interesariuszy i rynek, że naszym priorytetem będzie nadal stanie na straży bezpieczeństwa, ale także rozwoju spółek – zaznaczyły również dzieci miliardera.

Oświadczenie Zygmunta Solorza: wyrok nie zmienia stanu faktycznego. Odwołam się 

Nie jest jasne, co wyrok sądu opisany przez dzieci miliardera oznacza od strony praktycznej. Nie uzyskaliśmy co do tego komentarza. Otrzymaliśmy natomiast stanowisko Zygmunta Solorza.

„Wyrok Sądu I instancji nie zmienia niczego w stanie faktycznym. To co jest kluczowe, to fakt, że Zygmunt Solorz zachował kontrolę nad Fundacją TiVi. Decyzja sądu nie jest ostateczna. Zygmunt Solorz wniesie apelację od wspomnianego wyroku” - brzmi krótka notatka przekazana nam przez rzecznika miliardera Tomasza Matwiejczuka.

W ubiegłym roku „Gazeta Wyborcza” opisała kulisy relacji członków rodziny i najbliższych współpracowników Zygmunta Solorza. Ujawniła list skierowany do menedżerów spółek z grupy miliardera, w którym dzieci przestrzegały przed wykonywaniem poleceń nieuprawnionych osób.

„Gazeta Wyborcza” podała wtedy także, że założyciel Polsatu jest chory, dzieci nie mają z nim bezpośredniego kontaktu, a dostępu broni nowa żona – Justyna Kulka.

Historia miała także wątek polityczny i wywołała polityczne decyzje. Premier Donald Tusk zdecydował potem, że Polsat i TVN zostaną wpisane na listę spółek pod ochroną państwa. 

Decyzje sądu w Liechtensteinie w sporze rodzinnym o Polsat 

Fundacje, poprzez które Zygmunt Solorz sprawował kontrolę nad głównymi spółkami zarejestrowane są w Liechtensteinie. Formalny strona sporu dotyczy składu organów fundacji i praw, które mają ich członkowie.

Czytaj więcej

Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe

Jak pisaliśmy, 2 sierpnia ub.r. Zygmunt Solorz zgodził się na zmiany w statucie TiVi Foundation przekazując władzę w radzie dzieciom, wykreślając zapisy o możliwości cofnięcia sukcesji, a sobie prawo weta i udział w zyskach. Dzień później – wg doniesień medialnych, pod naciskiem żony i wieloletniego doradcy prawnego – miał wycofać oświadczenie i zarzucić dzieciom wprowadzenie w błąd. 

O tym, że go oszukały mówił także w grudniu ub.r. w wywiadzie dla magazynu „Forbes”. 

Sąd w Liechtensteinie zajmując się sporem wydał m.in. decyzję o ustanowieniu zabezpieczeń i wprowadził kuratora w TiVi Foundation i Solkomtel Foundation. Decyzje dotyczące zarządzania oboma podmiotami miał on uzgadniać z Tomaszem Szelągiem reprezentującym Zygmunta Solorza oraz Katarzyną Tomczuk wskazaną przez dzieci miliardera.

Spór ma swoją odsłonę w sądach cypryjskich i polskich. Zygmunt Solorz usunął bowiem synów z władz niemal wszystkich swoich spółek, w tym z rad nadzorczych ZE PAK i Cyfrowego Polsatu.  Synowie zaskarżyli uchwały walnych zgromadzeń w tej sprawie. 

Piotr Żak pozostaje prezesem Telewizji Polsat, ponieważ powołuje go rada TiVi Foundation. 

Dzieci Zygmunta Solorza, Aleksandra Żak, Tobias Solorz i Piotr Żak wydały dziś wspólne oświadczenie. Poinformowały w nim, że Sąd Książęcy w Liechtensteinie wydał długo oczekiwany wyrok i oddalił pozew Zygmunta Solorza, w którym biznesmen kwestionował ważność zmian w statucie TiVi Foundation i przeniesienie kontroli nad nią, dokonane 2 sierpnia 2024 roku. Mamy już reakcję założyciela Polsatu. Zapowiada odwołanie. 

Dzieci Zygmunta Solorza: sąd w pełni uznał nasze racje

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Dior dogadał się z władzami. 2 miliony euro zamiast grzywny
Biznes
Jak się zmienia przemysł tworzyw
Biznes
Koniec Eldorado w IT. Sankcje na Rosję bez USA. Honda stawia na hybrydy
Biznes
Polska największym beneficjentem pożyczek na uzbrojenie?
Biznes
„NaszEauto” na hamulcu. Co dalej z rządowym programem?