Rynek spożywczy stanął. Zakupy przestały rosnąć

Mimo napływu ponad miliona Ukraińców ilość sprzedawanej w Polsce żywności urosła w ciągu roku zaledwie o 1 proc.

Publikacja: 14.04.2023 03:00

Rynek spożywczy stanął. Zakupy przestały rosnąć

Foto: Adobe Stock

Wartość całego rynku FMCG w okresie od marca 2022 r. do lutego 2023 r. zwiększyła się o 16,6 proc., co jest efektem wzrostu cen – wynika z najnowszych danych NielsenIQ zebranych specjalnie dla „Rzeczpospolitej”.

W tym okresie Polacy na podstawowe produkty spożywcze oraz chemiczne wydali 254 mld zł, z czego 183,7 mld zł przypadło na żywność i napoje. Ta kategoria wartościowo urosła 17,7 proc., ale ilościowo jedynie 1,4 proc. Z kolei chemia w ujęciu ilościowym urosła 3,2 proc., a wartościowo 16,2 proc.

Inflacja demoluje rynek

– Jest ewidentne, że obserwowane wzrosty wynikają głównie ze wzrostu cen, wzrost ilościowy w wyżej wymienionej dynamice całego koszyka FMCG oscyluje na poziomie 4,1 proc. – mówi Michał Rudecki, dyrektor z NielsenIQ. – Jeśli popatrzymy na dynamikę na okresie styczeń–luty 2023 r. w porównaniu do stycznia–lutego 2022, widzimy jeszcze większe przyspieszenie wzrostu wartości całego koszyka o 18,1 proc. przy nieco niższym wzroście ilościowym, wynoszącym 2,5 proc. – dodaje.

Wzrost cen to główny trend, z jakim teraz muszą się zmagać wszyscy uczestnicy rynku – tak producenci, dostawcy i same sklepy, jak i konsumenci. Co więcej, nie widać szans, by ceny zaczęły spadać i należy być gotowym na dalszy ich wzrost.

Czytaj więcej

Duża sieć włoskich restauracji wchodzi do Polski

– Nie jesteśmy na szczycie drożyzny, jeszcze w styczniu wielu ekspertów podkreślało, że pomimo spadku inflacji w pierwszym miesiącu roku 2023 w kolejnych miesiącach należy spodziewać się jeszcze nieznacznego windowania cen w sklepach – mówi Anna Semmerling, ekonomistka Uniwersytet WSB Merito. – Miejmy nadzieję, że zgodnie z przewidywaniami wielu ekspertów przełom kwietnia i maja będzie szczytem inflacji, na co w dużym stopniu ma wpływ spadek konsumpcji Polaków, którzy faktycznie zaczynają racjonalnie oszczędzać i bardziej rozważanie i oszczędnie kupować – dodaje.

Jej zdaniem wiele osób ma przeświadczenie, że spadek inflacji spowoduje spadek cen w sklepach.

– Trzeba wyraźnie podkreślić, że obecne ceny z nami już zostaną, a w najbliższych miesiącach jedynie mogą przestać tak dynamicznie rosnąć. Nasze portfele nie nadążają za wzrostem cen, a to ma odzwierciedlenie w malejącej konsumpcji – mówi ekonomistka.

Są i sukcesy nowości

Choć realia są trudne i wielu konsumentów musi oszczędzać nawet na podstawowych zakupach, to rynek zdobywają także nowe kategorie produktów.

– W takiej sytuacji o sukcesie decyduje efekt nowości oraz jakość produktów. Jest grupa konsumentów lubiących i poszukujących nowości. Cena jest dla nich istotna, jednak nie przesądza o zakupie danego produktu – mówi Dawid Zielkowski, menedżer ds. marketingu Perla Polska, producenta m.in. hummusów. – Natomiast wysoka jakość jest kluczowa dla drugiego i kolejnych zakupów produktu. O rosnącej popularności hummusu decydują właśnie te dwie kwestie – dodaje.

Ogólnie trend rosnącej popularność różnego rodzaju roślinnych alternatyw dla produktów pochodzenia zwierzęcego nie słabnie. Wręcz sprzyja im malejąca różnica w cenach do swoich tradycyjnych odpowiedników.

– W Polsce kategoria alternatyw mięsa wciąż jest jeszcze młoda i rozwojowa, co w praktyce oznacza, że co miesiąc obserwujemy wzrost jej sprzedaży – mówi Bartosz Dmowski, menedżer ds. rozwoju w regionie CEE marki Garden Gourmet, należącej do Nestlé Polska. – W rezultacie kategoria ta rośnie w tempie od 20 do 50 proc. rok do roku, w zależności od miesiąca. Od jesieni ubiegłego roku obserwujemy lekkie spowolnienie tej dynamiki, ale dotyczy ono wybranych asortymentów, marek czy kanałów sprzedaży – dodaje.

Jednak jego zdaniem niewątpliwie możemy się spodziewać, że w najbliższym czasie sytuacja inflacyjna przełoży się na dynamikę wzrostu kategorii roślinnych alternatyw mięsa i nie wszyscy producenci będą zyskiwać.

– Wpływ na to ma przede wszystkim spadek siły nabywczej przy jednoczesnym wzroście cen. W rezultacie trudniej będzie pozyskać nowych konsumentów oraz zwiększyć częstotliwość zakupu u dotychczasowych – mówi Bartosz Dmowski.

Generalnie widać coraz mocniej, że rynek zdobywają produkty pod markami własnymi sieci handlowych. I to one w realiach rosnących cen rosną zdecydowanie najszybciej. Większość Polaków znów na zakupach kieruje się głównie ceną.

Wartość całego rynku FMCG w okresie od marca 2022 r. do lutego 2023 r. zwiększyła się o 16,6 proc., co jest efektem wzrostu cen – wynika z najnowszych danych NielsenIQ zebranych specjalnie dla „Rzeczpospolitej”.

W tym okresie Polacy na podstawowe produkty spożywcze oraz chemiczne wydali 254 mld zł, z czego 183,7 mld zł przypadło na żywność i napoje. Ta kategoria wartościowo urosła 17,7 proc., ale ilościowo jedynie 1,4 proc. Z kolei chemia w ujęciu ilościowym urosła 3,2 proc., a wartościowo 16,2 proc.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Jeden diament odmieni los zadłużonego mieszkańca Indii
Biznes
Unikalna kolekcja autografów sprzedana za 78 tys. funtów. Najdroższy Mao Zedong
Biznes
Japończycy kontra turyści. Ceny w restauracjach różne dla miejscowych i gości
Biznes
Wymiany aktywami nie będzie. Bruksela zabrania transakcji z Rosjanami
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Biznes
Bernard Arnault stracił w 2024 r. więcej niż jakikolwiek miliarder