Polska flota bez podwodnych kłów, a przedsiębiorstwa bez zamówień

Mocno opóźnia się wart 10 mld zł zakup okrętów podwodnych. A obecnie użytkowane 40-letnie kobbeny musimy już teraz wycofywać ze służby. Oznacza to, że nawet przez dekadę możemy pozostać bez ważnej na Bałtyku broni.

Aktualizacja: 31.10.2016 10:20 Publikacja: 30.10.2016 19:33

Pozyskanie trzech okrętów podwodnych o napędzie klasycznym jest strategicznym elementem budowy „polskich kłów". – Nie pozostawiamy niedomówień: jesteśmy zdecydowani zamówić broń o charakterze ofensywnym, o realnej wartości bojowej i odstraszającej, z kierowanymi rakietami o zasięgu ok. 1000 km – mówił ostatnio w „Rzeczpospolitej" Bartosz Kownacki, wiceminister obrony nadzorujący techniczną modernizację Sił Zbrojnych. Wiceszef MON podkreśla, że minister Antoni Macierewicz, dokonując korekt w planach modernizacji m.in. floty wojennej, zagwarantował finansowanie dla podwodnego programu „Orka". Tyle że ostatnie deklaracje resortu obrony nie pozostawiają wątpliwości – nawet jeśli procedura przetargowa wystartuje w tym roku, do czasu podpisania umowy z producentem mogą upłynąć nawet dwa lata.

Pozostało 82% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Biznes
Lada dzień do Poczty Polskiej wpłynie wielki przelew. Uratuje molocha?
Biznes
Warto mieć zielone miasto
Biznes
„Fundusz Putina" zarzucił UE łamanie prawa. Przegrał w sądzie
Biznes
Wiadomo już w jaką firmę Warren Buffett zainwestował miliardy dolarów
Biznes
Ozempic pomoże także w profilaktyce zawałów serca? Zachęcające wyniki