Najdroższy i najwolniejszy supersamochód na świecie trafi na aukcję

Żeby stać się posiadaczem Forda GT trzeba mieć zasobny portfel i sporo szczęścia, ponieważ produkcja była ściśle limitowana, a chętnych było wielu. Dla tych, którym wcześniej się nie udało jeszcze jedna szansa. Jest tylko jeden „drobny” szczegół.

Aktualizacja: 14.01.2017 19:20 Publikacja: 13.01.2017 23:01

Klienci, którzy dostąpili możliwości zakupu Forda GT, to bardzo wąskie grono. Amerykański producent sam wybierał ludzi, do których trafi samochód kosztujący pół miliona dolarów. Kilka tygodni temu na horyzoncie pojawiła się kolejna szansa dla klientów, którzy chcą mieć w swojej kolekcji prawdziwą legendę motoryzacji.

Pod koniec miesiąca pod młotek trafi wyjątkowy egzemplarz Forda GT, oznaczony jako Confirmation Prototype 1 (CP-1). Jest to pierwszy, w pełni funkcjonalny prototyp amerykańskiego supersamochodu po tym jak firma zaprezentowała trzy sztuki ekspozycyjne w 2003 roku.

W przeciwieństwie do egzemplarzy, które stoją teraz w muzeum Henry`ego Forda w Dearborn, model CP-1 ma numer nadwozia 004 i swego czasu był wykorzystywany przez inżynierów amerykańskiej marki jako zamaskowany egzemplarz na którym testowano układ jezdny, zawieszenie oraz silnik. Auto posiada kompletne wyposażenie, ale znalazło się również kilka elementów, które nie trafiły do wersji produkcyjnej, takich jak specjalne końcówki wydechu służące do testów emisji spalin, tylna klapa wykonana z włókna węglowego, specjalny zbiornik paliwa, czarny kompresor i pokrywy zaworów oraz specjalnie wyprowadzone wiązki kabli służące do podłączania urządzeń monitorujących. Kolumna kierownicza w tym modelu pochodzi prosto od Forda Windstar.

Jednak największym problemem tego egzemplarza jest ogranicznik prędkości ustawiony na 8 km/h. Producent zamontował specjalny chip zanim sprzedał ten samochód kolekcjonerowi w 2008 roku. Z tego powodu samochód nadaje się tylko do celów wystawowych. Poza tym odpala normalnie, posiada numer VIN, co pozwala go zarejestrować.

Kolejna wyjątkowa cecha to umieszczone na nadwoziu autografy wszystkich 13 osób które pracowały nad tym modelem, w tym samego Billa Forda, Camillo Pardo (szef designu) czy Carolla Shelby, który pomógł wyciągnąć maksimum z tego samochodu.

Ten wyjątkowy, ale mocno ograniczony, supersamochód trafi na aukcję pod koniec stycznia tego roku. W zeszłym roku sprzedano prototyp CP-2 za 800 tys. dolarów, a specjaliści szacują, że wartość obecnego modelu może przekroczyć nawet milion dolarów , co uczyni go najdroższym i najwolniejszym supersamochodem na świecie.

Klienci, którzy dostąpili możliwości zakupu Forda GT, to bardzo wąskie grono. Amerykański producent sam wybierał ludzi, do których trafi samochód kosztujący pół miliona dolarów. Kilka tygodni temu na horyzoncie pojawiła się kolejna szansa dla klientów, którzy chcą mieć w swojej kolekcji prawdziwą legendę motoryzacji.

Pod koniec miesiąca pod młotek trafi wyjątkowy egzemplarz Forda GT, oznaczony jako Confirmation Prototype 1 (CP-1). Jest to pierwszy, w pełni funkcjonalny prototyp amerykańskiego supersamochodu po tym jak firma zaprezentowała trzy sztuki ekspozycyjne w 2003 roku.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Koniec niemieckiego raju? Hiszpańskie wyspy mówią dość pijackim imprezom
Biznes
Biały Dom przyśpiesza pomoc dla Ukrainy. Nadciągają Patrioty, Bradley’e i Javelin’y
Biznes
Start zapisów do Poland Business Run
Biznes
Cybernetyczna wojna nęka firmy i instytucje
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Biznes
Kierunek zielone miasta. Inwestorzy szansą dla metropolii