- Nieuzasadnione i oparte na wadliwych przesłankach poszerzenie kręgu podmiotów świadczących pomoc prawną na podstawie projektowanej ustawy powoduje, że regulacja traci przypisywany jej pierwotnie podstawowy cel, jakim było zapewnienie beneficjentom profesjonalnej pomocy prawnej o takiej samej, wysokiej jakości, w ramach tworzonego systemu – czytamy w piśmie Krajowej Rady Radców Prawnych.
Nowa kategoria prawników
Samorząd radcowski uważa, iż obecna treść ustawy budzi poważne zastrzeżenia co do wydatkowania znacznych środków finansowych z budżetu państwa na nieodpłatną pomoc prawną dla osób potrzebujących, w sytuacji gdy pomoc ta może być udzielana w połowie punktów przez wykreowaną przez regulację „nową kategorię prawników" jakimi są „magistrowie prawa z doświadczeniem", niegwarantujący zachowania tajemnicy zawodowej oraz niepodlegający sądom dyscyplinarnym stojącym na straży przestrzegania zasad etyki zawodowej, która cechuje wykonywanie zawodów zaufania publicznego.
Jak zauważa KRRP, zarówno radcowie prawni, adwokaci, jak i doradcy podatkowi – zaangażowani w świadczenie nieodpłatnej pomocy prawnej – posiadają ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej. Tymczasem ustawodawca nie nakłada wymogu posiadania takiego ubezpieczenia przez „magistrów z doświadczeniem". – Odpowiedzialność za ich ewentualne błędy, których nie można wykluczyć, obciążać będzie Skarb Państwa – ostrzegają radcy.
Zdaniem KRRP, poszerzenie kręgu podmiotów udzielających porad prawnych o osoby z wykształceniem fizycznym doprowadzi do znacznego i pozbawionego kontroli zróżnicowania ich jakości (pomoc prawna dwóch standardów w ramach systemu nieodpłatnej pomocy prawnej). W konsekwencji może nastąpić dyskryminacja beneficjenta nieodpłatnej pomocy prawnej ze względu na podmiot, który w ramach systemu udzielał porady. Niektóre z tych podmiotów nie będą bowiem posiadać kwalifikacji odpowiednich dla profesjonalnego prawnika.
Paradoksalne wnioski
Radcy podkreślają jednocześnie, że system nieodpłatnej pomocy prawnej, finansowanej z budżetu państwa, nie może budzić jakichkolwiek wątpliwości co do jakości udzielanych porad, w zależności od podmiotu świadczącego pomoc. – Uzasadnienia poszerzenia kręgu podmiotów świadczących pomoc nie można upatrywać w zwiększeniu konkurencyjności na rynku usług prawnych – przekonują władze samorządu radcowskiego. Jak podkreślają, powierzenie udzielania porad prawnych osobom, które nie wykonują zawodu zaufania publicznego wraz ze wszelkimi tego konsekwencjami (brak ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, brak odpowiedzialności dyscyplinarnej, brak obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej, brak obowiązku szkoleniowego) prowadzi do całkowitego wypaczenia pierwotnych założeń ustawy, a ich wprowadzenie jest zupełnie nieracjonalne, a nawet szkodliwe dla realizacji jej celu.