Banki mniej zarobiły, ale zarządy kosztowały więcej

Zmiany personalne i nagrody spowodowały wzrost wynagrodzeń najwyższego kierownictwa kredytodawców. Najwięcej zarobili szefowie Millennium, mBanku, PKO BP i Santandera.

Aktualizacja: 06.03.2020 11:21 Publikacja: 05.03.2020 21:00

Banki mniej zarobiły, ale zarządy kosztowały więcej

Foto: Bloomberg

Całkowite koszty wynagrodzeń zarządów siedmiu największych banków z GPW wyniosły w 2019 r. 158 mln zł, o 12,8 proc. więcej niż w 2018 r. – wynika z analizy „Rzeczpospolitej".

Czytaj także: Ile płacą w bankach

W zestawieniu wzięliśmy pod uwagę kredytodawców, którzy już podali raporty roczne: PKO BP, Santander Bank Polska, Pekao, mBank, BNP Paribas Bank Polska, Millennium i Alior.

Rotacja zwiększa koszty

Łączna kwota wynagrodzeń zarządów wydaje się wysoka, ale stanowiła w 2019 r. tylko 1,7 proc. kwoty, które analizowane banki wydały wtedy na wynagrodzenia pracowników i 0,77 proc. wszystkich kosztów operacyjnych (z amortyzacją, ale bez składek na Bankowy Fundusz Gwarancyjny i bez podatku od aktywów). W 2018 r. odsetek ten był podobny i wynosił odpowiednio 1,6 proc. i 0,76 proc. Udział kosztów wynagrodzenia zarządu w przychodach netto wyniósł tylko 0,32 proc., czyli był niemal taki sam jak w 2018 r.

Jednak udział tych wydatków w zysku netto urósł do prawie 1,5 z 1,2 proc., co wynika ze spadku zarobku analizowanej grupy w 2019 r. o 6,5 proc., do 10,8 mld zł (m.in. ze względu na spore odpisy frankowe, rezerwy na zwroty prowizji, koszty integracji).

Najwyższe koszty wynagrodzeń zarządu miało Pekao – wyniosły 31,4 mln zł i urosły o 45 proc. przez rok. To w ogromnej mierze efekt dużych wynagrodzeń dla byłych członków zarządu, co jest skutkiem sporych rotacji, do których doszło w ostatnich latach. Wynagrodzenie dla obecnych członków zarządu wyniosło 16,2 mln zł wobec 14 mln zł w 2018 r. Duży wzrost zanotował PKO BP – o blisko 60 proc., do 27,1 mln zł. To głównie efekt dużego zwiększenia „innego wynagrodzenia" otrzymanego w 2019 r. oraz innych płatności na bazie akcji rozliczanych w środkach pieniężnych.

W Santanderze koszty pensji i nagród dla zarządu wyniosły 22,5 mln zł, o prawie 5 proc. mniej niż rok wcześniej. Zdecydowały o tym podobna jak rok wcześniej struktura wynagrodzenia podstawowego (60 proc. całości), kwoty przeznaczone na ten cel i liczba osób zasiadających w zarządzie. Także w Millennium stabilny był koszt wynagrodzeń zarządu, wyniósł 20,5 mln zł, z czego połowę stanowiły stałe pensje, a resztę dodatkowe świadczenia i nagrody. W Aliorze koszty wynagrodzenia zarządu wyniosły blisko 20 mln zł, ale spadły o 13 proc. w porównaniu z 2018 r. Tak wysokie koszty to efekt licznych zmian w zarządzie w ostatnich latach i sporych wynagrodzeń przyznawanych byłym członkom – w 2019 r. wyniosły aż 11,2 mln zł w porównaniu z 8,7 mln zł dla obecnego kierownictwa. W 2018 r. ówczesny zarząd zarobił 13,1 mln zł, więc łączne pensje członków zarządu zmalały (ze względu na mniejszą liczbę osób i brak odszkodowań za zakaz konkurencji).

W mBanku wynagrodzenia wyniosły 19,7 mln zł, tak samo jak rok temu, do czego przyczynił się brak karuzeli kadrowej i podobne jak wcześniej wynagrodzenia zasadnicze, pozostałe korzyści i bonusy. W BNP Paribas wydatki na wynagrodzenia zarządu urosły o 11 proc., do 16,9 mln zł, głównie za sprawą akcji fantomowych.

Prezesi krezusi

Wynagrodzenia prezesów wyniosły łącznie 23,1 mln zł, czyli urosły o 17 proc. wobec 2018 r., ale porównanie to jest zaburzone ze względu na zmiany personalne. Najwyższym uposażeniem mógł się pochwalić Joao Bras Jorge, prezes Millennium, którego łączne wynagrodzenie wyniosło 5,1 mln zł i było podobne jak w 2018 r. Cezary Stypułkowski, szef mBanku, zarobił 4,7 mln zł, o 8 proc. mniej niż w 2018 r., a Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP – 4,1 mln zł, o 45 proc. więcej niż rok wcześniej (powód to większe inne wynagrodzenia i płatności na bazie akcji). O jedną trzecią urosło wynagrodzenie Michała Gajewskiego, szefa Santandera, do 3,9 mln zł (to zasługa nagrody). Przemysław Gdański, prezes BNP Paribas, zarobił 2,4 mln zł, o 17 proc. więcej niż w 2018 r. (większe wynagrodzenie zmienne i dodatkowe świadczenia). Wynagrodzenie Marka Lusztyna, od końca listopada prezesa, a wcześniej wiceprezesa Pekao, wyniosło 1,9 mln zł (w 2018 r. pensja jego poprzednika Michała Krupińskiego wyniosła 3,8 mln zł). Krzysztof Bachta w pierwszym pełnym roku za sterami Aliora zarobił zaś 1 mln zł.

Dla porównania prezesi ING Banku Śląskiego (Brunon Bartkiewicz), Getin Noble (Artur Klimczak) i Handlowego (Sławomir Sikora) zarobili w 2018 r. odpowiednio 6,5 mln zł, 4,6 mln zł i 3,4 mln zł. Co ciekawe, Luigiemu Lovaglio, do połowy 2017 r. prezesowi Pekao, przypadło w 2019 r. wynagrodzenie o wartości 5,3 mln zł i 3,7 mln zł innych korzyści.

Wynagrodzenia zarządów i prezesów banków mogą przyprawić o zawrót głowy, choć w Polsce nie są aż tak wielkie, jak w największych światowych instytucjach. – Wynagrodzenia w banku zależą od akcjonariuszy, jedynie w spółkach publicznych wpływ Skarbu Państwa powinien być ograniczony w tych kwestiach. Dotyczy to też wyboru członków zarządu, których dokonywać powinna niezależna komisja, co gwarantowałoby niezależność polityczną, a także profesjonalizm, i nie dopuszczało do wprowadzania do spółek „kolegów, którzy chcą sprawdzić się w biznesie" bądź członków ich rodziny – mówi jeden z analityków.

Jego zdaniem wynagrodzenia w bankach powinny być powiązane z wynikami i ich dynamiką, ale to raczej w kategoriach ESG (kwestiach środowiskowych, społecznych i ładu korporacyjnego) i porównywane np. ze średnim wynagrodzeniem w banku. – Dla inwestorów odpowiedzialność społeczna spółek staje się coraz ważniejszą kwestią i wynagrodzenia członków zarządu na tle pracowników mogą być czynnikiem wpływającym na ocenę. Idealne byłoby powiązanie wynagrodzeń – także zarządu – z wynikami. Zmiany wynagrodzenia najwyższego kierownictwa nie powinny być znacząco inne od zmian zarobków podwładnych. Idealnych rozwiązań nie ma, pewną próbą jest odroczenie np. premii w czasie czy powiązanie wynagrodzenia zarządu z kursem – dodaje nasz rozmówca.

Sobiesław Kozłowski dyrektor działu analiz i doradztwa, Noble Securities

Wynagrodzenia zarządów powinny mieć charakter atrakcyjny i zachęcający najlepszych kandydatów. Połączenie ładu korporacyjnego, silnej i niezależnej rady nadzorczej oraz kompetentnego, właściwie wynagradzanego zarządu, zwiększa szanse na sukces. Za rozsądne rozwiązanie uważam, by bonus wynosił maksymalnie dwu-, trzykrotność pensji zasadniczej.

Całkowite koszty wynagrodzeń zarządów siedmiu największych banków z GPW wyniosły w 2019 r. 158 mln zł, o 12,8 proc. więcej niż w 2018 r. – wynika z analizy „Rzeczpospolitej".

Czytaj także: Ile płacą w bankach

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Największy bank USA pozwał drugi bank Rosji. Groźba konfiskaty blisko 10 mld dolarów
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Banki
Wakacje kredytowe mają zostać przedłużone. "Większość zagłosuje za tym pomysłem"
Banki
Kadrowa miotła dotarła do Banku Pekao. Kto zostanie prezesem?
Banki
Miotła kadrowa dotarła do Banku Pekao. Powołano nową radę nadzorczą
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Banki
Szwajcaria nie chce powtórki z bankructwa Credit Suisse