Rano europejskie indeksy giełdowe zwyżkowały ciągnięte w górę przez akcje banków. Ale już po południu taniały nie tylko akcje tych instytucji finansowych, które okazały się być w słabej kondycji, ale również tych, dla których przegląd bilansów wypadł pomyślnie.
W Polsce notowania większości przetestowanych banków poszły w górę, a najmocniej zdrożały akcje Getin Noble Banku (aż o 6 proc.), który był jednym z dwóch (obok BNP Paribas Polska), które minimalnie nie przeszły testu. Powodem zwyżki było to, że i tak wypadł lepiej, niż się spodziewano.
Europejskie testy objęły 130 banków ze strefy euro, ale polska Komisja Nadzoru Finansowego przy tej okazji przebadała też 15 polskich instytucji, a te pokazały dużą siłę kapitałową i odporność rodzimego sektora.
– To powinno się pozytywnie przełożyć na ocenę naszych banków przez agencje ratingowe. A to z kolei może ułatwić uplasowanie długu, zwłaszcza o dłuższych terminach zapadalności, na rynkach zagranicznych i to na lepszych warunkach – mówi Tomasz Bursa, partner Opti Capital.
Wbrew wcześniejszym przypuszczeniom po wynikach testów europejskich banków nie zapowiada się na przetasowania właścicielskie na polskim rynku. Choć komunikat właściciela Millennium, portugalskiego BCP (który nie przeszedł testu w scenariuszu szokowym), w którym zapewnia, że nie ma konieczności „wymuszonej sprzedaży aktywów strategicznych", nie wszystkich przekonuje. Ostatecznie sytuacja wyklaruje się po tym, jak przez portugalski nadzór zostanie zatwierdzony plan uzupełnienia wykazanego braku kapitału.