W Jemenie od czterech lat trwa wojna pomiędzy koalicją międzynarodową pod wodzą Arabii Saudyjskiej a jemeńskimi rebeliantami Huti, którzy chcą obalenia rządu. Według ONZ konflikt wywołał największy aktualnie kryzys humanitarny na świecie. Kto w tym chaosie sprawuje władzę?
Wojna podzieliła kraj na północ i południe, w sposób, który przypomina ten sprzed zjednoczenia Jemenu wiele lat temu. Władze usankcjonowane przez ONZ i inne państwa znajdują się w nadmorskim mieście Aden, na południu Jemenu. To tam działa tylko część administracji, bo niektórzy ministrowie zarządzają krajem z zagranicy. Działalność Polskiej Akcji Humanitarnej koncentruje się na południowej części kraju, kontrolowanej przez rząd. Rejestrując się tam, możemy pomóc szybciej. Z czasem chcielibyśmy też pomóc na północy. Z pewnością Jemen będzie potrzebował pomocy jeszcze przez wiele lat po zakończeniu wojny.
Gdzie toczą się walki?
Najczęściej wzdłuż nieformalnej granicy między Jemenem południowym a północnym. Najcięższy ostrzał i bombardowania obejmują północ. Ale chociaż działania wojenne nie obejmują całego kraju, to wojna wszędzie odciska swoje piętno. Dodatkowo kraj jest wielokrotnie podzielony między frakcje, czasem kontrolujące tylko jedno miasto. Prawie 3,5 miliona osób uciekło z bezpośredniej strefy wojennej i stało się uchodźcami w swoim kraju. Kiedy rozgorzały silne walki w dużych miastach na północy – Hudajdzie, Ta'izz, większość osób przybyła na południe. Tkwią tam w pewnym zakleszczeniu, bo mają poczucie, że nie są obywatelami tej samej kategorii, a jednocześnie nie mogą wrócić do swoich domów. Trudno im znaleźć pracę, często wyciągają rękę po pieniądze, ale jest większa szansa, że znajdą tam bezpieczeństwo i coś do jedzenia.
Jak wygląda życie uchodźców?