Polską misją archeologiczną „Tyritake" Muzeum Narodowego w Warszawie kieruje dr Alfred Twardecki. Z polskimi badaczami współpracują specjaliści z Uniwersytetu w Odessie oraz z Muzeum w Kerczu na Krymie. Ze strony ukraińskiej szefem programu „Bosporańskie miasto Tyritake" jest prof. Wiktor Zińko.
Ruiny antycznego Tyritake, perły starożytnego Krymu, znajdują się teraz w miejscowości Arszincewo we wschodniej części półwyspu, 12 km na południe od miasta Kercz – w starożytności Pantikapajon, stolica Królestwa Bosporańskiego.
Oficjalny język grecki
Miasto założyli greccy koloniści z Miletu. Należało ono do Królestwa Bosporańskiego. Jego początki sięgają V wieku p.n.e., przetrwało niemal tysiąc lat. Ludność tego państwa była zróżnicowana etnicznie, mieszały się w nim elementy greckie, scytyjskie i sarmackie, ale królestwo przyjęło grekę jako język oficjalny. Kres Królestwu Bosporańskiemu położył najazd Hunów w IV wieku n.e.
– W starożytnym greckim mieście Tyritake przed nami działali już archeolodzy, od 1932 roku pracami kierował prof. Gajdukiewicz. Druga wojna światowa przerwała te badania, dokumentacja została zdekompletowana. Zmiany topograficzne, jakie zaszły od tamtego czasu, sprawiły, że po wojnie badacze nie wiedzieli, gdzie znajdowały się przedwojenne wykopy. Nam udało się je zlokalizować – wyjaśnia dr Alfred Twardecki.
W trakcie wykopalisk wydobyto z ziemi setki zabytków, w tym kilkanaście monet brązowych z różnych okresów oraz jedną złotą, a także wiele fragmentów najróżniejszej ceramiki, lampek i przedmiotów terakotowych oraz przęślików, elementów architektonicznych, fragmenty inskrypcji w języku greckim oraz wiele drobnych przedmiotów metalowych. Pośród tych zabytków uwagę zwracają tak rzadkie znaleziska jak fragment zegara słonecznego oraz ołowianej zatyczki do naczynia.