Krzysztof Bosak w rozmowie z Radiem ZET ocenił, czemu Polska nie jest ważnym graczem w sprawie Ukrainy. – Można zawrzeć różnego rodzaju uzgodnienia bez udziału Polski. Z tego zdają sobie sprawę Amerykanie, Ukraińcy, Rosjanie, Niemcy, Francuzi i Brytyjczycy. Polakom kolejne rządy tego nie powiedziały, tworząc pewien miraż naszego wpływu na bieg spraw. Inwestycją w polską pozycję międzynarodową miało być ogromne zaangażowanie finansowe i przekazanie bardzo znacznej części uzbrojenia z polskich zasobów na Ukrainę, natomiast pozycji międzynarodowej nie tworzy się własną ofiarnością. Pozycję międzynarodową tworzy się posiadaniem instrumentów, które są potrzebne innym do realizacji ich celów i my takich instrumentów jako państwo polskie nie wytworzyliśmy – mówił jeden z liderów Konfederacji.
Czytaj więcej
Dan Driscoll, sekretarz armii USA, który w ubiegłym tygodniu miał przedstawić opracowany przez ad...
Krzysztof Bosak: Nawrocki mógłby zadzwonić do Trumpa, ale trzeba wiedzieć, co chce się przekazać
Czy w związku z prowadzonymi rozmowami Karol Nawrocki powinien bezpośrednio skontaktować się z Donaldem Trumpem? Zdaniem Bosaka jest na to za wcześnie. – Oczywiście powinny być kontakty pomiędzy Polską i Ameryką, pomiędzy Białym Domem i Pałacem Prezydenckim. Natomiast nie wiem, czy nie jest na to za wcześnie. Mamy w tej chwili wielki chaos na poziomie międzynarodowym, jeżeli chodzi o te propozycje pokojowe. Oczywiście można poprosić o rozmowę, ale trzeba mieć jeszcze koncepcję, co tam powiedzieć – mówił.
– Skoro premier zabiera głos w tej sprawie, to byłby uprzejmy też powiedzieć, jakie są polskie postulaty, bo ja słuchając premiera czy ministra Sikorskiego na ostatnim posiedzeniu w Sejmie, poznałem jego stanowisko na temat eurofederalizmu, na temat jakichś starych, historycznych wypowiedzi o integracji europejskiej, natomiast o interesach państwa polskiego w obecnej sytuacji nie usłyszałem prawie nic – dodał.