Będzie trudniej zdać na aplikację

Nowy – trudniejszy niż dzisiaj – egzamin byłby przepustką nie tylko na aplikację, lecz także do profesji doradcy prawnego

Publikacja: 10.09.2010 05:04

Będzie trudniej zdać na aplikację

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński kkam Kuba Kamiński Kuba Kamiński

Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka przeprowadzi 22 września pierwsze czytanie projektu ustawy o państwowych egzaminach prawniczych.

Historia tego projektu, który ma zreformować nabór na aplikacje oraz uregulować wykonywanie zawodu doradcy prawnego, jest długa. Ministerstwo Sprawiedliwości pracowało nad nim trzy lata. Trafił nawet na posiedzenie rządu, ale nie spodobał się premierowi.

Przejęli go w końcu – w resortowej wersji ze stycznia 2010 r. – posłowie PO i wnieśli do Sejmu.

– Przedstawiony dwa lata temu projekt posłowie naszego klubu przyjęli z zainteresowaniem. Oczekiwanie na doszlifowanie ostatecznej wersji trwało jednak zbyt długo, a praca nad inicjatywami poselskimi idzie szybciej – mówi „Rz” Witold Pahl, sprawozdawca projektu.

[srodtytul]Nie będzie łatwiej[/srodtytul]

Ustawa ma wprowadzić system dwóch państwowych egzaminów prawniczych. Pierwszy, zdawany przez absolwentów prawa, ma być przepustką na aplikację lub do zawodu doradcy prawnego. Obiema drogami – albo dwa i pół roku aplikacji, albo praktykowanie doradztwa przez pięć lat – będzie można, po zdaniu egzaminu numer dwa, dojść do uprawnień adwokata czy radcy.

[b]To już koniec dobrych wiadomości dla młodych prawników. Projektowany system rekrutacji na aplikacje byłby skomplikowany i gorszy dla nich.[/b] Dziś absolwent prawa wybiera sobie aplikację i zdaje na nią. Zda – jest przyjęty. Według nowych zasad każdy, kto zda, dostanie się na aplikację, niekoniecznie jednak na tę, którą wybrał, i w tym mieście, w którym chciałby ją odbywać. Taka byłaby cena za osiągnięcie celu projektu, czyli zapewnienie proporcjonalnego umieszczenia aplikantów w poszczególnych izbach adwokackich, radcowskich i notarialnych. Dziś np. w Warszawie uczy się kilka tysięcy, a w Radomiu zaledwie ponad 30. Ci pierwsi mają, zdaniem autorów projektu, gorsze warunki do szkolenia, co trzeba zmienić.

Sam egzamin byłby trudniejszy niż dziś. Sprawdzałby bowiem nie tylko wiedzę, ale i umiejętność stosowania prawa. Test ma się składać z 220 pytań (teraz 150), w tym 70 kazusów. Aby zdać, trzeba będzie prawidłowo odpowiedzieć na 150, w tym na 48 kazusowych.

Projekt nie podoba się zbytnio ani prawnikom z korporacji, ani tym działającym poza korporacjami, choć z krańcowo odmiennych powodów.

[srodtytul]Złe oceny[/srodtytul]

– Skutkiem jego wejścia w życie będzie nie tylko ograniczenie dostępu do zawodu radcy prawnego poprzez wielostopniowe egzaminy państwowe, ale też dezorientacja klientów – ocenia Paweł Jasiński, przewodniczący komisji ds. aplikacji warszawskiego samorządu radców. Jego zdaniem wprowadzenie doradców jako pełnomocników procesowych zagmatwa system świadczenia pomocy prawnej.

Adwokat Rafał Dębowski uważa zaś, że przekazanie doradcom uprawnień do wykonywania zastępstwa procesowego przed sądami rejonowymi mogłoby zaszkodzić interesowi obywateli i wymiaru sprawiedliwości. Jego zdaniem projekt jest niezgodny z konstytucją i orzecznictwem TK, m.in. dlatego, że nie gwarantuje prawniczym samorządom wystarczającego nadzoru nad dostępem do zawodu.

Z kolei Wojciech Gajos ze Stowarzyszenia Doradców Prawnych właśnie w tym, że ustawa umożliwiłaby wykonywanie zawodu doradcy prawnikom nienależącym do korporacji, widzi jedyną jej zaletę. Projekt czyni z nich jednak prawników gorszych, z ograniczonymi kompetencjami, tak jakby jego twórcy chcieli zniechęcić kandydatów do tej profesji.

[ramka] [b]Co daje tytuł doradcy[/b]

- Aby zostać kwalifikowanym doradcą, trzeba będzie zdać tzw. egzamin I stopnia.

- Po uzyskaniu wpisu na listę doradców prowadzoną przez prezesa sądu apelacyjnego będą mogli udzielać porad, sporządzać opinie, pisma procesowe oraz umowy, występować przed organami administracji i sądami rejonowymi z wyjątkiem spraw rodzinnych, opiekuńczych i karnych.

- Doradca będzie zobowiązany do zachowania w tajemnicy informacji otrzymanych od klienta w związku ze świadczeniem usług oraz do ubezpieczenia się od odpowiedzialności cywilnej.

- Tytułu doradcy prawnego nie będą mogły używać osoby świadczące usługi bez zdania egzaminu, tylko na podstawie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej.[/ramka]

[ramka][b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2010/09/10/bedzie-trudniej-zdac-na-aplikacje/]Skomentuj ten artykuł[/link][/b][/ramka]

Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka przeprowadzi 22 września pierwsze czytanie projektu ustawy o państwowych egzaminach prawniczych.

Historia tego projektu, który ma zreformować nabór na aplikacje oraz uregulować wykonywanie zawodu doradcy prawnego, jest długa. Ministerstwo Sprawiedliwości pracowało nad nim trzy lata. Trafił nawet na posiedzenie rządu, ale nie spodobał się premierowi.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Prawo karne
Morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Obrońca podejrzanego: nie przyznał się
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Prawo karne
Mieszkanie Nawrockiego. Nieprawdziwe oświadczenia w akcie notarialnym – co na to prawo karne?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem