W postępowaniu o odwołanie Artura P. ze stanowiska asesora komorniczego naruszono te zasady, wskutek czego doszło do błędnego ustalenia stanu faktycznego i wadliwego w rezultacie zastosowania art. 32b ust.1 pkt 6 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny (sygnatura akt: II GSK 1087/10).
Zgodnie z tym przepisem prezes sądu apelacyjnego odwołuje ze stanowiska asesora komorniczego, który dopuścił się rażącego lub uporczywego naruszenia przepisów prawa.
Z wnioskiem o odwołanie Artura P. wystąpił Wojciech O., który po zawieszeniu ojca Artura P. na stanowisku komornika pełnił obowiązki zastępcy komornika sądowego przy Sądzie Rejonowym w Kłodzku. On też rozwiązał umowę o pracę z asesorem w trybie natychmiastowym, m.in. ze względu na nieobecności w pracy oraz naganne zachowanie wobec niego.
Wniosek o odwołanie poparła Rada Izby Komorniczej we Wrocławiu. Krajowa Rada Komornicza powiadomiła, iż jej stanowisko w kwestii odwołań i powołań na stanowisko asesora komorniczego zawsze jest zgodne ze stanowiskiem właściwej rady izby komorniczej, gdyż ma ona wszelkie informacje niezbędne do wyrażenia opinii. W lipcu 2009 r. prezes Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu odwołał Artura P. ze stanowiska asesora komorniczego. Minister sprawiedliwości utrzymał decyzję w mocy, a Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę Artura P. Uznał, że stan faktyczny sprawy został ustalony właściwie i pozwala na stwierdzenie, że zaistniały okoliczności uzasadniające odwołanie.
– Tymczasem wszystkie opinie powtarzały treść wniosku Wojciecha O. – mówi Artur P. – Nie zostałem wysłuchany, mimo istnienia takiego obowiązku, przed podjęciem decyzji o odwołaniu. Otrzymałem jedynie postanowienie o wszczęciu postępowania i samą decyzję.