Egzamin na aplikacje dla spóźnionych magistrów

W tym roku egzaminy na aplikacje adwokacką, radcowską i notarialną mają być przeprowadzone we wrześniu. Taki plan ma Ministerstwo Sprawiedliwości

Aktualizacja: 05.02.2008 08:23 Publikacja: 05.02.2008 00:21

Dzięki temu mogliby wziąć w nim udział także ci, którzy nie zdążą obronić pracy magisterskiej w czerwcu czy lipcu. – Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom studentów prawa – oświadcza Iwona Kujawa, dyrektor Departamentu Nadzoru nad Aplikacjami w Ministerstwie Sprawiedliwości. – Dlatego wystąpiliśmy do samorządów prawniczych, by tak zmieniły swoje regulaminy aplikacji, aby zajęcia rozpoczynały się nie w październiku, lecz w styczniu.

Przygotowany w resorcie projekt nowelizacji ustaw korporacyjnych, opisywany wczoraj przez „Rz”, zakłada, że egzamin na aplikacje będzie przeprowadzany raz w roku w terminie wyznaczonym przez ministra sprawiedliwości. Zawiera też przepis przewidujący, że zajęcia na aplikacjach rozpoczynają się 1 stycznia.

Egzaminy na aplikacje mają być łatwiejsze niż dziś. Test z wiedzy prawniczej, zamiast z 250, składałby się ze 150 pytań. Do zdania wystarczyłoby prawidłowo odpowiedzieć na 100 pytań (dziś trzeba na 190). Łatwiej byłoby także dlatego, że ci, którzy będą się przygotowywać do egzaminu, trzy miesiące wcześniej z internetowej strony Ministerstwa Sprawiedliwości dowiedzą się, jakie akty prawne będą podstawą pytań testowych. Innym ułatwieniem będzie możliwość dostarczenia dyplomu magistra prawa do komisji egzaminacyjnej najpóźniej siedem dni przed egzaminem, już po złożeniu innych dokumentów.

Zmieniłby się także końcowy egzamin zawodowy. Z wyjątkiem notarialnego, ministerstwo chce zlikwidować część ustną egzaminu.

– To pilna nowelizacja. Mamy nadzieję, że Sejm przyjmie nowe rozwiązania przed wakacjami – mówi Kujawa.

Chodzi m.in. o osoby, które mają dziś prawo do zdawania egzaminów adwokackich czy radcowskich bez aplikacji (np. doktorzy nauk prawnych), ale nie mogą ich zdawać, bo Trybunał Konstytucyjny uchylił przepisy o komisjach egzaminacyjnych. Nowela ma uzupełnić tę lukę.

Znowelizowane przepisy obowiązywałyby do przygotowywanej przez Zbigniewa Ćwiąkalskiego zasadniczej reformy dostępu do zawodów prawniczych. Zakłada ona dwa państwowe egzaminy. Objęłyby także tych, którzy rozpoczęli lub zaczną aplikacje pod rządami zasad sprzed planowanej reformy.

Projekt niepotrzebnie dotyka egzaminu na aplikacje, którego Trybunał Konstytucyjny nie zakwestionował. Powinien dotyczyć wyłącznie uzupełnienia luki w przepisach regulujących egzamin adwokacki. Będziemy protestować przeciwko likwidacji części ustnej, bo przecież adwokaci pracują w sądach i muszą umieć się wypowiadać. Naszym zdaniem, dopóki nie zaczną obowiązywać nowe zasady przygotowane przez ministra Ćwiąkalskiego, egzamin adwokacki powinien się odbywać tak jak dotychczas, czyli przed organami samorządu. Wystarczyłoby przedłużyć obowiązywanie przepisów obejmujących dziś aplikantów, którzy rozpoczęli szkolenie przed zmianami z 2005 r. Projekt jest też niezgodny z zaleceniami TK, ponieważ wprowadza mnóstwo pozaaplikacyjnych i pozaegzaminacyjnych dróg do zawodu adwokata.

Nasz niepokój wzbudza pomysł rezygnacji z ustnej części egzaminu radcowskiego. W zaproponowanej wyłącznie pisemnej formule komisja może w ogóle nie widzieć osoby zdającej. Nie będzie miała szansy sprawdzenia, czy kandydat potrafi się wypowiadać. A przecież praca radcy prawnego polega także na ustnych wystąpieniach przed sądami. Nieprzekonujący jest argument, że ustnych egzaminów nie da się zweryfikować. Można by je nagrywać. Takie nagranie dałoby się później ocenić w trakcie ewentualnego rozpatrywania odwołania zdającego od wyniku egzaminu.Można też postawić pytanie, czy zaproponowane dalsze obniżanie wymogów egzaminu na aplikację (zmniejszenie liczby pytań w teście i punktów wystarczających do jego zdania) nie doprowadzi do obniżenia poziomu przyszłych radców prawnych.

Dzięki temu mogliby wziąć w nim udział także ci, którzy nie zdążą obronić pracy magisterskiej w czerwcu czy lipcu. – Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom studentów prawa – oświadcza Iwona Kujawa, dyrektor Departamentu Nadzoru nad Aplikacjami w Ministerstwie Sprawiedliwości. – Dlatego wystąpiliśmy do samorządów prawniczych, by tak zmieniły swoje regulaminy aplikacji, aby zajęcia rozpoczynały się nie w październiku, lecz w styczniu.

Przygotowany w resorcie projekt nowelizacji ustaw korporacyjnych, opisywany wczoraj przez „Rz”, zakłada, że egzamin na aplikacje będzie przeprowadzany raz w roku w terminie wyznaczonym przez ministra sprawiedliwości. Zawiera też przepis przewidujący, że zajęcia na aplikacjach rozpoczynają się 1 stycznia.

Pozostało 80% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara