To wymóg niezgodny z prawem i nie trzeba się nim przejmować uspokaja Ministerstwo Sprawiedliwości.
Na stronie internetowej krakowskiej rady adwokackiej kandydaci na aplikację mogą przeczytać, iż oprócz ustawowo wymaganych w zgłoszeniu do egzaminu dokumentów, mają dostarczyć dowody na posiadanie kwalifikacji w postaci nieskazitelnego charakteru oraz gwarancji rękojmi prawidłowego wykonywania zawodu adwokata. Komunikat precyzuje, iż chodzi o przedstawienie opinii dwóch osób na piśmie, „w tym w miarę możliwości od adwokata wpisanego na listę adwokatów izby krakowskiej". Brak rekomendacji nie stanowi przeszkody do przyjmowania wniosków i dopuszczenia kandydatów do egzaminu na aplikację, może mieć natomiast wpływ na ocenę rękojmi do wykonywania obowiązków aplikanta, którą ORA zobowiązana jest przeprowadzić przy rozpatrywaniu wniosków o wpis na listę aplikantów, mogą dalej przeczytać kandydaci. „Jak ktoś jest spoza Krakowa i nie ma w rodzinie adwokata, to uzyskanie takiej opinii wcale nie jest łatwe. Przecież nie można chodzić od kancelarii do kancelarii „po prośbie", pisze na forum internetowym jeden z nich. O co więc chodzi? Czy o zniechęcanie potencjalnych kandydatów, którzy nie mogą zdobyć takich referencji?
Te rekomendacje są mile widziane, ale jeśli ktoś ich nie przedstawia, nie uznajemy tego za brak formalny zgłoszenia - wyjaśnia Marek Stoczewski, dziekan ORA w Krakowie. Chodzi tylko o dodatkową informację na temat kandydata, która ułatwi nam jego ocenę: czy jest znany w środowisku adwokatów izby krakowskiej, bo np. praktykował albo współpracuje z jakąś kancelarią. Potwierdzam, że brak takiej rekomendacji nie oznacza ujemnej oceny rękojmi należytego wykonywania obowiązków aplikanta.
To żądanie jest niezgodne z przepisami [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=535FE363B09BDEE25D2941577763EB32?id=166507]Prawa o adwokaturze[/link] i nie ma żadnego uzasadnienia piętnuje Monika Madurowicz, wicedyrektor departamentu nadzoru nad aplikacjami prawniczymi w MS. I dodaje, że zgodnie z ustawą rada adwokacka zapewnia tylko obsługę administracyjną i techniczną państwowej komisji kwalifikacyjnej, która przeprowadza egzamin. Dokumenty kandydatów oceni przewodniczący komisji powołanej przez ministra i przy dopuszczaniu do egzaminu nie będzie brał pod uwagę żadnych dodatkowych poza wymienionymi w przepisach podkreśla wicedyrektor Madurowicz.
[b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2009/08/03/na-aplikacje-poleca-towarzysz-adwokat/]Skomentuj artykuł[/link][/b]