Lista na aplikację ogólną gotowa

Zakończył się konkurs na aplikację ogólną – to pierwszy krok do zawodu sędziego i prokuratora. Na liście rankingowej kandydatów znalazło się ponad osiemset nazwisk. Na przyjęcie może liczyć ponad trzystu kandydatów (choć limit ustalono na 300 miejsc), bo kilka osób zanotowało na koncie identyczną liczbę punktów.

Najlepsza z kandydatek zakończyła konkurs z 202 punktami (w sumie); z części praktycznej też otrzymała najwięcej z wszystkich – bo 66 pkt.

Kolejne dwie pozycje zajęły, także kandydatki, z łączną punktacją po 197, 5 pkt. Drugi etap oceniono im odpowiednio na 58,5 (drugie miejsce) i 55,5 pkt (trzecia pozycja na liście).

Wygląda na to, że do dostania się na aplikację wystarczyło 155,5 pkt, choć to jeszcze może się zmienić, gdy osoby, które znalazły się na liście rankingowej zaczną potwierdzać chęć podjęcia nauki w krakowskiej szkole. Jeśli takie potwierdzenie do szkoły nie dotrze miejsca kandydata zajmować będą kolejne osoby z listy rankingowej. A to jest niewykluczone, bowiem większość ze zdających przyznawała, że 19 września podejmie kolejną próbę dostania się na aplikację – tym razem radcowską.

Lista kwalifikacyjna kandydatów na aplikantów aplikacji ogólnej jest już gotowa. Niezadowoleni – ci którzy na listę nie trafili mają dwa tygodnie na odwołanie się do ministra sprawiedliwości. Jeśli to nie pomoże pozostanie im już tylko wojewódzki sąd administracyjny.

Egzamin na nowy rodzaj aplikacji – ogólną odbywał się po raz pierwszy.

[b]– Zasady powinny zostać zmienione[/b] – ocenia po zakończeniu konkursu sędzia Beata Morawiec, wicedyrektor Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. Jej zdaniem [b]sprawdził się dwuetapowy konkurs przeprowadzony w formie testu i kazusów. ale liczba kandydatów, która przeszła do drugiego etapu była zbyt duża.[/b]

W pierwszym etapie startowało blisko 1,5 tys kandydatów, do drugiego przeszło 945 osób. W dodatku każdą z prac musiało ocenić dwóch ekspertów.

– To był ogromny wysiłek. W dodatku komisja na podanie wyników miała zaledwie dwa tygodnie – ocenia sędzia Morawiec. I proponuje, by za rok np. oprócz limitu punktów po pierwszym etapie wprowadzić jeszcze jeden ogranicznik tj wielokrotność limitu.

Co to oznacza? Np. przy (ustalonym przez ministra sprawiedliwości) limicie 300 osób do drugiego etapu przeszliby nie wszyscy którzy uzyskali minimum 100 punktów (i więcej) ale np. 600 osób czyli dwukrotność ustalonego limitu.

Jak poszedł konkurs?