Zdecydował, że w ciągu miesiąca powinien zostać poprawiony. Ministrowi Andrzejowi Czumie mają w tym pomóc szef Zespołu Doradców Strategicznych premiera minister Michał Boni oraz Rządowe Centrum Legislacji.
Jak się dowiedziała "Rzeczpospolita", zaproponowane w projekcie drogi dostępu do aplikacji oraz wykonywania profesji adwokata, radcy prawnego i notariusza premier Donald Tusk uznał za niewystarczające i zbyt wąskie. Zalecił ich poszerzenie i dalszą liberalizację.Przypomnijmy, że Donald Tusk na spotkaniu ze studentami w lutym 2009 r. w Olsztynie zapowiedział, że zrobi wszystko, aby samo ukończenie studiów prawniczych dawało możliwość rozpoczęcia pracy w zawodzie. Opowiedział się wtedy za "przełamaniem monopolu korporacji zazdrośnie strzegących dostępu do zawodów prawniczych".
Ustawa o państwowych egzaminach prawniczych, której pierwszy projekt przygotował jeszcze minister Zbigniew Ćwiąkalski, ma wprowadzić reformę naboru na aplikację oraz uzyskiwania uprawnień zawodowych. Pierwszy egzamin zdawany po studiach dawałby wstęp na aplikację lub prawo wykonywania profesji doradcy prawnego, czyli nie tylko doradzania w problemach prawnych, lecz także występowania przed sądami rejonowymi. Zaliczenie egzaminu drugiego, który mogłyby zdawać osoby po dwuletniej aplikacji oraz po pięciu latach praktyki jako doradca, uprawniałby do legitymowania się tytułem adwokata lub radcy prawnego.
– Nasza propozycja – mówi Dariusz Sałajewski, wiceprezes Krajowej Rady Radców Prawnych – pokazuje, że nie blokujemy dostępu do aplikacji, która ma być drogą do zawodu radcy. Egzamin powinien być natomiast warunkiem wykonywania profesji doradcy prawnego. Absolwenci prawa mieliby wybór.
Jest jeszcze jedna propozycja zmiany zasad uzyskiwania uprawnień do wykonywania usług prawniczych.