W sprawach gospodarczych potrzebni mediatorzy

Szykują się nowe przepisy sprzyjające zawieraniu ugód przez przedsiębiorców. Mają odciążyć sądy.

Publikacja: 01.03.2024 03:00

W sprawach gospodarczych potrzebni mediatorzy

Foto: Adobe Stock

Choć sądy kierują rocznie około 36 tys. spraw do mediacji i postępowania ugodowego, wciąż jest to zbyt mało, by odciążyć wymiar sprawiedliwości. O tym, że ugody zamiast wyroków są zbyt mało popularne, wie zarówno rząd, jak też prawnicy podejmujący się roli mediatorów. Wprawdzie istnieją kodeksowe regulacje zachęcające do polubownego załatwiania spraw, ale w praktyce są nieskuteczne.

Sądowa pogadanka

Zmiany w przepisach o mediacji ma w swoim planie działań zespół ds. doskonalenia regulacji gospodarczych, który przed dwoma tygodniami wznowił swoją działalność przy Ministerstwie Rozwoju i Technologii. Według zapowiedzi zespół ma wrócić do pomysłu uzupełnienia kodeksów postępowania cywilnego i administracyjnego przepisami silniej niż dziś motywującymi skłócone strony do mediacji i zawarcia ugody.

Czytaj więcej

Dlaczego mediacja nie odnosi sukcesów

Taki pomysł zawierał projekt deregulacyjny złożony w lipcu 2023 r. Zakładał m.in., by w sprawach gospodarczych i niektórych sprawach z prawa pracy sąd wzywał strony na obowiązkowe spotkania informacyjne poświęcone pozasądowym metodom rozwiązywania sporów prowadzonym przez sędziego, referendarza czy stałego mediatora. Niestety, do uchwalenia tego projektu nie doszło przed końcem poprzedniej kadencji Sejmu.

Tymczasem sami mediatorzy chcą pójść jeszcze dalej. Zgłosili wiele pomysłów na nowe zachęty do mediacji podczas czwartkowej konferencji zorganizowanej przez Centrum Mediacji przy Krajowej Izbie Gospodarczej.

Jak zauważył adwokat Zbigniew Bakalarczyk, jedną z prostych metod zachęcenia zwaśnionych stron do porozumienia jest zmiana art. 187 § 1 pkt 3 k.p.c. Przewiduje on obowiązek dołączania do pozwu informacji, czy podjęto próbę mediacji.

– Dziś jest on powszechnie omijany – zauważył Bakalarczyk, dodając, że strony często piszą po prostu, że „pozwany nie odpowiada na wezwanie do zapłaty”. – Zdarzyło się nawet, że pewien rolnik stwierdził wprost: z pozwanym nie da rady się dogadać – relacjonuje Bakalarczyk. Jego zdaniem ów przepis k.p.c. warto uzupełnić obowiązkiem dołączenia oświadczenia od profesjonalnego mediatora o nieudanej próbie mediacji.

Podczas konferencji padały także inne propozycje. Jedna z nich zakłada nałożenie 30-dniowego terminu dla sądu na zatwierdzenie ugody. Dziś zdarza się, że na takie zatwierdzenie czeka się nawet rok. W tym czasie nierzadko dochodzi do zerwania ugody przez jedną ze stron. Szybkie zatwierdzenie sprzyjałoby natomiast trwałości takich ugód.

Zachęty finansowe

Pojawiły się również pomysły zachęt finansowych dla podjęcia postępowania pojednawczego. Jeden z nich zgłosił radca prawny dr Grzegorz Frączek.

– Dziś ustawa o kosztach sądowych przewiduje obniżenie opłaty stałej od pozwu, jeśli powód wziął udział w mediacjach. Ale taka obniżka to dziś najwyżej 400 zł, więc nie jest to atrakcyjne dla przedsiębiorców spierających się o znacznie wyższe kwoty – zauważył Frącek.

Jego zdaniem należy wprowadzić regułę obniżania w takich przypadkach opłaty o jedną czwartą, bez limitów kwotowych.

Są też głosy, by działalność mediatorów uregulować kompleksowo w osobnej ustawie, tworząc nowy zawód regulowany, z określonymi zasadami m.in. etyki zawodowej.

– Aktualny model egzekwowania etycznych zachowań mediatorów jest wadliwie skonstruowany pod kątem podmiotów mu podlegających, wyboru procedury i przesłanek odpowiedzialności, a także dlatego, że istnieje tylko jedna kara dyscyplinarna, tj. skreślenie z listy stałych mediatorów sądu okręgowego – zauważył adwokat Jakub Szczepkowski. Jego zdaniem potrzebna jest starannie opracowana ustawa o samorządzie zawodowym mediatorów.

Eksperci podkreślali, że nie można poprzestać na samych zmianach prawa. Konieczna jest również szeroka rządowa kampania informacyjna promująca pozasądowe metody rozwiązywania sporów.

– W samych sądach przydałyby się też zmiany organizacyjne, zwłaszcza poprzez powołanie kompetentnych koordynatorów ds. mediacji. Dziś nie zawsze właściwie odgrywają swoją rolę – zauważył radca prawny Maciej Bobrowicz, były prezes samorządu radcowskiego.

Choć sądy kierują rocznie około 36 tys. spraw do mediacji i postępowania ugodowego, wciąż jest to zbyt mało, by odciążyć wymiar sprawiedliwości. O tym, że ugody zamiast wyroków są zbyt mało popularne, wie zarówno rząd, jak też prawnicy podejmujący się roli mediatorów. Wprawdzie istnieją kodeksowe regulacje zachęcające do polubownego załatwiania spraw, ale w praktyce są nieskuteczne.

Sądowa pogadanka

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Droga konieczna dla wygody sąsiada? Ważny wyrok SN ws. służebności
Sądy i trybunały
Emilia Szmydt: Czuję się trochę sparaliżowana i przerażona
Zawody prawnicze
Szef palestry pisze do Bodnara o poważnym problemie dla adwokatów i obywateli
Sądy i trybunały
Jest opinia Komisji Weneckiej ws. jednego z kluczowych projektów resortu Bodnara
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Sądy i trybunały
Sędzia Michał Laskowski: Tomasz Szmydt minął się z powołaniem