Aktualizacja: 13.07.2025 14:50 Publikacja: 24.07.2024 04:31
Foto: Adobe Stock
Niedawno w mediach pojawiła się informacja, że Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje nad wprowadzeniem możliwości pozasądowego rozwiązywania małżeństw. Propozycja nie zawiera jeszcze konkretów, a już jest krytykowana.
Krytykują głównie adwokaci (zob. np. Agata Koschel-Sturzbecher: Rozwody notarialne i paprotki nie zbawią sądów; Michał Bieniak: Rozwody. Kapitulacja ministra sprawiedliwości, „Rzeczpospolita”), entuzjastycznie wypowiadają się sędziowie (Rozwód u notariusza lub przed urzędnikiem USC. Resort Bodnara ma śmiały plan, „Rzeczpospolita”), a notariusze, odwołując się do merytorycznych argumentów, wskazują na zalety rozwiązania (Będą rozwody przed notariuszami? Szef Krajowej Rady Notarialnej o zaletach tej i innych zmian, „Rzeczpospolita”). Kierownicy urzędów stanu cywilnego ze spokojem czekają na ewentualne propozycje.
Cóż politycy zrobiliby bez zdolnych prawników, którzy w przepisach znajdą to, czego w nich nie ma – albo być nie...
Dla dobra publicznej debaty warto, przedstawiając prawnika, wspomnieć, w którym kapeluszu występuje. Warto równi...
Etat dla adwokata? Dostrzegam argumenty natury bytowej, które skłoniły kolegów do próby zmian. Zakładam, że możn...
Wiele praw obywatelskich, którymi dziś się cieszymy, wywalczyły związki zawodowe czy szerzej – ludzie pracy. Nie...
Wolność ma swoją cenę. Warto o tym pomyśleć, wybierając profesję adwokata.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas