Wdrażanie nowego unijnego obowiązku raportowania przez platformy internetowe danych o użytkownikach idzie w ślimaczym tempie. Chodzi o tzw. dyrektywę DAC7 w sprawie współpracy administracyjnej w dziedzinie opodatkowania. Nowa regulacja będzie miała poważne konsekwencje zarówno dla wielkich internetowych graczy jak Allegro, Olx czy Vinted, jak i ich użytkowników. Dla platform internetowych jej wprowadzenie oznacza konieczność gromadzenia i raportowania danych o określonych transakcjach przeprowadzanych za ich pośrednictwem. Dla użytkowników to zagrożenie, że skarbówka dowie się o ich aktywności w sieci, także tej aktualnej i przeszłej.
Spory poślizg we wdrożeniu unijnego prawa
Polska ma spore opóźnienie we wdrażaniu przepisów, które mają usprawnić kontrolę, ukrócić szarą strefę w handlu internetowym i unikanie opodatkowania. Powinna wdrożyć dyrektywę DAC7 do 31 grudnia 2022 r., ale termin nie został dotrzymany. Fiaskiem skończyła się pierwsza próba wprowadzenia nowych przepisów od 1 maja 2023 r., z obowiązkiem objęcia raportowaniem całego ubiegłego roku.
Nad rozwiązaniem problemu pracuje już nowy rząd. W wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów pojawiła się informacja o założeniach projektu. Szczegółów jest niewiele. Poinformowano jedynie, że celem zmian jest nałożenie na platformy cyfrowe obowiązku sprawozdawczego dotyczącego sprzedawców działających z ich pomocą. A także zbudowanie mechanizmu wymiany informacji o sprzedawcach pomiędzy państwami członkowskimi oraz poprawa obecnych, w tym wprowadzenie możliwości przeprowadzania wspólnych kontroli.
Czytaj więcej
Umowy sprzedaży zawierane za pośrednictwem platform internetowych mogą powodować konieczność zapłaty przez zbywcę PIT i VAT, a przez kupującego PCC.
Trochę więcej światła na sprawę rzucił resort finansów.