Z informacji dostępnych RPO wynika, że niektórzy dyrektorzy proszą o pomoc policję, zgłaszając brak realizacji obowiązku szkolnego. Policja nie zawsze podejmuje czynności, gdyż skupia się przede wszystkim na rodzinach objętych Niebieską Kartą. Ponadto funkcjonariusze wskazują na brak wytycznych co do kontrolowania rodzin jedynie na podstawie zgłoszenia szkoły o braku kontaktu z uczniem. Z uwagi na utrudnioną pracę sądownictwa mało efektywne zdaniem RPO jest również kierowanie przez szkoły wniosków do sądu o wgląd w sytuację rodziny.
Problemy z kontaktem z podopiecznymi zgłaszają także kuratorzy sądowi, streetworkerzy oraz inne osoby, które wcześniej udzielały dzieciom wsparcia. Nie zawsze można liczyć na to, że uczeń sam zgłosi, że dzieje się coś złego. - W warunkach izolacji społecznej może on nie mieć możliwości przeprowadzenia rozmowy przez telefon, albo też nie posiadać komputera i dostępu do internetu - alarmuje RPO.
W opinii rzecznika istotną rolę we wspieraniu szkół w docieraniu do uczniów z ewentualną pomocą mogliby odegrać kuratorzy oświaty. Kierowane do nich przez dyrektorów szkół pisma z pytaniami dotyczącymi uczniów, którzy nie uczestniczą w zdalnej edukacji, wskazują na pilną potrzebę udzielenia im wytycznych. Jedno z kluczowych pytań dotyczy wpływu długiej nieobecności ucznia na dotychczas stosowane zasady oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów.
RPO podkreśla, że z informacji prasowych wynika, że MEN nie udzielił odpowiedzi na kierowane m.in. przez senatorów i dziennikarzy pytania o szacowaną liczbę dzieci, które znalazły się poza systemem oświaty. Budzi to ogromne zaniepokojenie Rzecznika Praw Obywatelskich, który dostrzega konieczność podjęcia przez odpowiednie organy pilnych działań w celu ochrony najmłodszych obywateli. Zdaniem Rzecznika nie można bowiem poprzestać na stwierdzeniu, że większość szkół zorganizowała zdalne nauczanie, a nauczyciele realizują podstawę programową. - Należy podkreślić, że szczególnie w przypadku uczniów najmłodszych ich całkowity brak udziału w życiu szkolnym nie jest kwestią osobistego wyboru i powinien stanowić dla władz oświatowych powód do najwyższego niepokoju - pisze RPO.
Rzecznik zwrócił się do Ministra Edukacji Narodowej z apelem o podjęcie współpracy międzyresortowej wraz z Ministrem Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministrem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w celu wprowadzenia odpowiednich rozwiązań, które mogłyby zapobiec wykluczeniu uczniów z systemu oświaty w czasie epidemii oraz dałyby szkołom skuteczne narzędzia do reagowania w sytuacji, kiedy istnieje podejrzenie zagrożenia dobra dziecka.