Koronawirus: uczniowie są przeciążeni nauką zdalną

- Lekcje zdalne nie mogą być okazją do zarzucania uczniów zadaniami ponad ich siły i bez wyjaśniania nowych tematów - pisze Mikołaj Pawlak Rzecznik Praw Dziecka pisze do Ministerstwa Edukacji Narodowej. Rzecznik odniósł się także do braku komputerów dla dzieci, egzaminówi ósmoklasisty i matur.

Publikacja: 09.04.2020 12:32

Koronawirus: uczniowie są przeciążeni nauką zdalną

Foto: Adobe Stock

Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak otrzymuje liczne skargi od rodziców i dzieci na organizację zdalnego nauczania i pracę nauczycieli podczas epidemii. Dlatego wystąpił do Ministra Edukacji Narodowej Dariusza Piontkowskiego o pilne decyzje w tych sprawach.

Rzecznik zauważa, że uczniowie skarżą się na nadmierne obciążenie zadaniami. – Otrzymują je w dużej ilości równocześnie z kilku przedmiotów, bez koordynacji, a nawet bez wkładu pedagogicznego nauczyciela. Zadania muszą rozwiązać na następny dzień, co powoduje, że zaczynają spędzać nawet 10 godzin dziennie przy komputerze.

Uwagę rzecznika zwrócił też fakt, iż część nauczycieli przekazuje drogą elektroniczną tylko konspekty, które z dziećmi młodszymi muszą realizować rodzice, a dzieci starsze są zmuszone do samodzielnego opanowywania nieznanych im tematów.

Czytaj także: Sąd zablokuje matury? Jest pozew licealisty

Kolejnym problemem jest to, że dzieci, które realizowały indywidualną ścieżkę kształcenia są w obecnej sytuacji pozbawione wsparcia nauczyciela wspomagającego.

RPD podkreśla, że duża część rodzin ma w domach tylko jeden komputer, co przy większej liczbie dzieci czy zdalnej pracy rodziców znacznie utrudnia naukę online. - Problemem jest też brak dostępu do drukarek i skanerów, a zdarza się, że nauczyciele każą drukować materiały, wypełniać i odsyłać skany - dodaje Pawlak. Kolejnym problemem są niskie limity danych, które szybko się kończą przy intensywnym korzystaniu. Zdalna nauka wymaga dokupienia droższych opcji, na które nie stać rodziców.

Pawlak zwraca uwagę, że obecna sytuacja jest szczególnie dotkliwa dla uczniów z rodzin ubogich, którzy mieli zapewnione ciepłe posiłki w szkolnych stołówkach, a teraz są ich pozbawieni.

Mimo wielu problemów Rzecznik Praw Dziecka docenił wagę szybkich działań podjętych przez MEN i kadrę pedagogiczną po wybuchu epidemii, które umożliwiły uczniom kontynuację nauki.

- Większości szkół i nauczycieli, mimo obiektywnych trudności, braku doświadczenia w e-learningu, wystarczającej ilości sprzętu, odpowiednich łącz internetowych czy oprogramowania, udało się sprostać wyzwaniu i z powodzeniem przeszli na zdalne nauczanie. Należą się im słowa uznania, a ministerstwu podziękowania, że podjęto próbę uratowania roku szkolnego i jak się wydaje, próba ta ma duże szanse zakończyć się powodzeniem – zaznacza Mikołaj Pawlak.

Jednak wobec licznych skarg na narastające problemy związane z nauczaniem zdalnym wydaje się niezbędna interwencja Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Rzecznik podkreśla, że w trudnej sytuacji są przygotowujący się do matury i egzaminu ósmoklasisty. - Uczniowie i ich rodzice nie wiedzą, czy i kiedy będzie egzamin - pisze RPD.

- Rodzice i uczniowie nie chcą dłużej trwać w niepewności. (...) Chodzi o opracowanie i upublicznienie projektów reorganizacji kalendarium zajęć szkolnych, o decyzje odnośnie egzaminów ósmoklasistów i maturalnych, terminu zakończenia roku szkolnego i zasad naboru do szkół wyższego szczebla, a w przypadku szkół średnich – opracowanego w porozumieniu z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego projektu zmian zasad naboru do szkół wyższych - zwraca się do ministra. Rzecznik oczekuje pilnego podjęcia działań, które zagwarantują wszystkim dzieciom właściwe warunki edukacji.

Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak otrzymuje liczne skargi od rodziców i dzieci na organizację zdalnego nauczania i pracę nauczycieli podczas epidemii. Dlatego wystąpił do Ministra Edukacji Narodowej Dariusza Piontkowskiego o pilne decyzje w tych sprawach.

Rzecznik zauważa, że uczniowie skarżą się na nadmierne obciążenie zadaniami. – Otrzymują je w dużej ilości równocześnie z kilku przedmiotów, bez koordynacji, a nawet bez wkładu pedagogicznego nauczyciela. Zadania muszą rozwiązać na następny dzień, co powoduje, że zaczynają spędzać nawet 10 godzin dziennie przy komputerze.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów