Projekty dokumentów, do których dotarł "FT", wskazywały, że Komisja Europejska zrezygnowała z planów objęcia amerykańskich grup Big Tech, takich jak Apple i Meta, podatkiem od usług cyfrowych, chociaż nadal byłyby one dotknięte proponowaną nową, szerszą taryfą.
Nowy podatek rozwścieczy korporacje
Zgodnie z dokumentem zamiast opłaty cyfrowej Bruksela chce zaproponować trzy nowe podatki ukierunkowane na odpady elektryczne, wyroby tytoniowe i duże firmy o obrotach powyżej 50 mln euro. Taryfa objęłaby wszystkie duże firmy działające w Unii, niezależnie od ich siedziby głównej. System „progów” sprawiłby, że grupy o najwyższych przychodach wnosiłyby większe wkłady.
Czytaj więcej
Nowy budżet Unii może być mniej korzystny dla Polski. Niemcy krytykują brak postępów w rozmowach...
Celem nowych podatków jest wygenerowanie od 25 do 30 miliardów euro rocznie, które zostaną wykorzystane na spłatę wspólnego długu UE, który został zaciągnięty na sfinansowanie odbudowy po pandemii COVID-19.
"FT" pisze, że plany wprowadzenia nowego podatku prawdopodobnie rozwścieczą europejskie korporacje, które już i tak zmagają się ze słabym wzrostem gospodarczym i wysokimi kosztami energii. Rzecznik Komisji odmówił komentarza w sprawie artykułu "FT", mówiąc jedynie, że propozycja może jeszcze ulec zmianie.