Wyeliminowanie decyzji ostatecznej z obrotu prawnego może nastąpić - w myśl konstytucyjnej zasady ochrony praw słusznie nabytych – jedynie w przypadkach ściśle przewidzianych przepisami prawa. Jednym z nich, jest możliwość uchylenia ostatecznej decyzji w wyniku wznowienia postępowania, jeżeli było ono dotknięte kwalifikowaną wadą. Skorzystanie z tego trybu nadzwyczajnego może nastąpić tylko w przypadku spełnienia określonych przesłanek, wskazanych w: art. 145 § 1, art. 145a § 1 czy też art. 145b § 1 ustawy z 14 czerwca 1960 roku Kodeks postępowania administracyjnego (dalej: KPA).
Czytaj także: Wznowienie postępowania powoduje ponowne rozpatrzenie sprawy
Nie ma automatu w uchyleniu decyzji
Warto przy tym wspomnieć, iż takie postępowanie jest co do zasady dwuetapowe. Podanie inicjujące postępowanie wszczyna jego wstępną fazę, która powinna zakończyć się postanowieniem o wznowieniu lub odmowie wznowienia. Na tym etapie organ co do zasady bada jedynie to, czy wniosek oparty jest na ustawowych przesłankach oraz czy został wniesiony z zachowaniem terminów określonych w art. 148 KPA, art. 145a § 2 KPA lub art. 145b § 2 KPA, tj. w ciągu jednego miesiąca od określonego w nich dnia. Dopiero zaś po wszczęciu omawianego postępowania organ ocenia, czy wskazana wada istotnie wystąpiła oraz czy miała wpływ na treść decyzji.
Okazuje się jednak, że nawet potwierdzenie jej zaistnienia w toku powstępowania wznowieniowego, nie powoduje automatycznego uchylenia decyzji ostatecznej. Nie może to bowiem nastąpić, jeżeli od dnia doręczenia lub ogłoszenia decyzji upłynął określony czas (art. 146 § 1 KPA) bądź w wyniku wznowienia postępowania mogłaby zapaść wyłącznie decyzja odpowiadająca w swej istocie decyzji dotychczasowej (art. 146 § 2 KPA).
Upływ czasu nie jest zatem bez znaczenia w przypadku wznowienia postępowania, stanowiąc przesłankę negatywną do uchylenia decyzji ostatecznej. Takie rozwiązanie ma na celu stabilizację stosunków prawnych ukształtowanych w oparciu o daną decyzję, która uzyskała przymiot ostateczności. Wprowadzenie opisanego „przedawnienia" należy uznać za konstrukcję odpowiadającą zasadzie demokratycznego państwa prawa, która nakazuje przyjąć, że po upływie określonego terminu, wskazanego w art. 146 § 1 KPA, strony zasadnie będą mogły oczekiwać, iż ich uprawnienia i obowiązki, wynikające z decyzji administracyjnej nie ulegną wzruszeniu (tak: Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 18 lutego 2010 roku, sygn. akt: I OSK 561/09). Co istotne, wydanie decyzji uchylającej decyzję ostateczną wbrew tym regulacjom obarczone byłaby wadą rażącego naruszenia prawa (tak: Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 7 marca 2018 roku, sygn. akt: I OSK 2455/14).