Wybory prezydenckie: pomysły kandydatów na ochronę zdrowia

W środku pandemii kandydaci na prezydenta nie poświęcają zbyt wiele uwagi kulejącemu systemowi ochrony zdrowia.

Aktualizacja: 25.06.2020 07:16 Publikacja: 24.06.2020 20:16

Wybory prezydenckie: pomysły kandydatów na ochronę zdrowia

Foto: Adobe Stock

Wsparcie onkologii i chorób rzadkich, większy udział placówek prywatnych w leczeniu Polaków, wzmocnienie rodzimego przemysłu farmaceutycznego i zwiększenie nakładów – kandydaci na urząd prezydenta RP obiecują zmiany mające wyprowadzić na prostą kulejący system ochrony zdrowia. Ale bez przekonania. Koncentrują się na kwestiach gospodarczych i światopoglądowych.

O niewielkim zainteresowaniu zdrowiem obywateli może świadczyć frekwencja na debacie „Z sercem po stronie zdrowia" zorganizowanej na początku czerwca przez Okręgową Izbę Lekarską w Warszawie.

– Z sześciu kandydatów stawił się tylko Władysław Kosiniak-Kamysz, a Szymon Hołownia i Robert Biedroń odwołali w ostatniej chwili. Dziś już inaczej słuchamy

zapewnień kandydatów, że ochrona zdrowia jest dla nich priorytetem. Najwyraźniej łatwiej rzucać puste hasła niż wziąć udział w merytorycznej rozmowie z lekarzami – mówi szef warszawskiej OIL dr Łukasz Jankowski.

Czytaj także: Bosak ma najwięcej do powiedzenia o sądach

Niedoskonałości programów lekarze punktują też w mediach społecznościowych.

Trzaskowski zaskakuje

„Dostęp do opieki medycznej (...) to prawo kobiet, które powinno gwarantować nowoczesne państwo" – napisał na Twitterze Rafał Trzaskowski, załączając opis „Programu dla Polek" zakładającego „system wczesnej wykrywalności i zapobiegania nowotworom kobiecym". Założeń nie rozumie dr Michał Bulsa z Naczelnej Rady Lekarskiej: „Jako ginekolog chcę zapytać, co to za system przesiewowy nowotworów kobiecych? Aktualnie w Polsce dostępna jest cytologia szyjki macicy – jedyny sprawdzony screening. Chciałby Pan zaskoczyć czymś świat?" – Zdziwiło mnie, że kandydat partii, która mówiła o zamykaniu szpitali, chce naprawiać ochronę zdrowia. Cieszę się, że zdrowie kobiet staje się priorytetem. Warto jednak skonsultować się z profesjonalistami i znaleźć sposób dotarcia do kobiet, by zwiększyć zgłaszalność na badania profilaktyczne – zauważa dr Bulsa.

Najmocniej dostaje się urzędującemu prezydentowi. Tuż przed wylotem do USA, we wtorek wieczorem, złożył w Sejmie projekt funduszu medycznego, którego budżet ma wynosić 4 mld zł. Pieniądze mają wesprzeć pacjentów z chorobami rzadkimi, głównie dzieci, a część ma być przeznaczona na profilaktykę nowotworów. Krytycy zarzucają Dudzie, że projekt to kiełbasa wyborcza. Eksperci ochrony zdrowia zauważają, że faktycznie to projekt nowelizacji ustawy refundacyjnej, którą resort zdrowia zapowiada od ponad dwóch lat.

Biedroń wzmacnia rodzimy przemysł

Sami lekarze zauważają, że wsparcie dla pacjentów nie przykryje planowanych zmian kodeksu karnego, które – ich zdaniem – otwierają drogę do bezwzględnego więzienia za błąd medyczny. Mimo zapewnień Ministerstwa Sprawiedliwości, że zmiana art. 37a k.k., a więc zasad wymierzania przez sądy kar za przestępstwa zagrożone pozbawieniem wolności nieprzekraczających ośmiu lat, nie jest wymierzona w lekarzy, środowisko traktuje to jako zamach na bohaterów pandemii.

Z większym zrozumieniem przyjmują nie zawsze najszczęśliwsze, ich zdaniem, plany pozostałych kandydatów. Robert Biedroń, którego plan na ochronę zdrowia jest najbardziej szczegółowy i kompleksowy, podkreśla potrzebę zwiększenia nakładów na zdrowie do 7,2 proc. PKB, zwiększenia udziału państwa oraz stworzenie państwowego przemysłu farmaceutycznego, który pozwoliłby uniezależnić się od fabryk w Chinach czy Indiach. Władysław Kosiniak-Kamysz zwraca uwagę na potrzebę stworzenia paktu dla zdrowia ponad podziałami, realizowanego niezależnie od tego, kto jest u władzy, i też chce wzmacniać rodzimych producentów leków. Krzysztof Bosak nie wyklucza większego udziału podmiotów prywatnych w leczeniu obywateli.

Jerzy Gryglewicz ekspert Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego

Programy wyborcze kandydatów powinny uwzględniać realną sytuację gospodarczą. Jeżeli zakładamy, że w wyniku pandemii spadnie PKB i mamy deklarację ministra finansów, że jeszcze w lipcu przedstawi nowelizację budżetu zakładającą znaczne cięcia w gospodarce, to głównym celem powinno być utrzymanie w najbliższych latach wzrostu nakładów na ochronę zdrowia zgodnego z obecnym PKB. Od kandydatów oczekiwałbym deklaracji, czy będą wetować zmiany obowiązującej ustawy przewidującej kroczący wzrost nakładów do 6,8 proc. PKB w 2024 r. Istotnym elementem ich programów powinny być rozwiązania, które pokażą racjonalizację wydatków, np. poprzez zmianę w koszyku świadczeń gwarantowanych i ewentualnie szersze wprowadzenie dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych.

Wsparcie onkologii i chorób rzadkich, większy udział placówek prywatnych w leczeniu Polaków, wzmocnienie rodzimego przemysłu farmaceutycznego i zwiększenie nakładów – kandydaci na urząd prezydenta RP obiecują zmiany mające wyprowadzić na prostą kulejący system ochrony zdrowia. Ale bez przekonania. Koncentrują się na kwestiach gospodarczych i światopoglądowych.

O niewielkim zainteresowaniu zdrowiem obywateli może świadczyć frekwencja na debacie „Z sercem po stronie zdrowia" zorganizowanej na początku czerwca przez Okręgową Izbę Lekarską w Warszawie.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego