W pakiecie projektów dotyczących utworzenia Krajowej Administracji Skarbowej znalazły się m.in. zmiany dotyczące procedury podatkowej. W większości przypadków mają one charakter porządkujący, dostosowujący przepisy ordynacji podatkowej do nowej struktury administracji skarbowej. Jednak jedna, na pierwszy rzut oka niewielka, zmiana wprowadzona do ordynacji podatkowej przy okazji KAS może skomplikować życie podatników.
Chodzi o art. 181 ordynacji podatkowej, który wskazuje co w szczególności może być dowodem w postępowaniu podatkowym. Zgodnie z jego obecnym brzmieniem mogą to być m.in. materiały i informacje zebrane w wyniku oględzin, informacje podatkowe oraz inne dokumenty zgromadzone w toku czynności sprawdzających lub kontroli podatkowej, ale z zastrzeżeniem art. 284a § 3, art. 284b § 3 i art. 288 § 2 ordynacji podatkowej.
Te zastrzeżenia to przypadki, kiedy ze względu na naruszenie obowiązków przez urzędników skarbówki dokumenty z czynności kontrolnych dokonanych z naruszeniem prawa nie stanowią dowodu w postępowaniu podatkowym. Chodzi np. o przypadek, gdy kontrola jest przeprowadzona na legitymację, a nie później niż w terminie trzech dni roboczych od dnia wszczęcia kontroli fiskus nie doręczy upoważnienia do przeprowadzenia kontroli. To samo dotyczy sytuacji, gdy kontrola bez oficjalnego przedłużenia nie zakończy się w terminie wskazanym w upoważnieniu.
Z projektu wynika, że wykreślone z art. 181 ordynacji podatkowej „zastrzeżenia", czyli przepisy sankcyjne wyłączające możliwość wykorzystania dowodów w postępowaniu podatkowym, same nie znikną z ustawy. Jakie mogą być praktyczne skutki tej niekonsekwencji?
– To klasyczne psucie prawa – uważał Krzysztof Musiał, doradca podatkowy, partner w kancelarii Musiał i Partnerzy.