Będzie to pierwsza wizyta tej jednostki w gdańskim terminalu, będącego liderem w przeładunku kontenerów na Bałtyku. Zbudowana w ubiegłym roku i mierząca 395 metrów długości oraz 59 metrów szerokości Maya należy do armatora MSC i pływa pod banderą Panamy. Może pomieścić przeszło 20,2 tys. 20-stopowych kontenerów. Kontenerowiec obsługuje serwis Silk łączący Azję i Europę, a dystans z chińskiego portu Yantian do Gdańska pokonuje w 32 dni.
Wizyta Mayi odbywa się w czasie, gdy gdański DCT rozpoczął druga fazę rozbudowy nabrzeża T2, mającej podwoić możliwości przeładunkowe terminala do 3 mln TEU, czyli jednostek odpowiadających standardowym kontenerom 20-stopowym. Gdański terminal DCT przeładował w ub. roku prawie 1,09 mln TEU, rok wcześniej było to 1,19 mln TEU, natomiast dwa lata wcześniej – 1,15 mln TEU. Budowa nowego nabrzeża w DCT rozpoczęła się w styczniu 2015 roku. Od tego czasu wykonawca inwestycji - firma N.V. Besix wykonała już 65 proc. zaplanowanych robót. Przewiduje się, że cała inwestycja zostanie zrealizowana w drugiej połowie tego roku. Wtedy największe kontenerowce będą obsługiwane przy nowym nabrzeżu.
Docelowo nowe nabrzeże DCT wyposażone będzie w 5 nowoczesnych suwnic przystosowanych do obsługi największych na świecie statków kontenerowych. Każda z nich będzie mogła przeładowywać do 25 rzędów kontenerów, co docelowo przyniesie możliwość obsługi nawet tych statków, które w tej chwili znajdują się dopiero na etapie projektowym. Dla porównania, statki klasy Triple-E zawijające dziś do terminalu DCT zaprojektowane zostały na 23 rzędy kontenerów licząc od burty do burty statku.
Wykorzystanie zwiększonych możliwości DCT Gdańsk będzie w dużej mierze zależeć od podpisania umów z kolejnymi armatorami. W ubiegłym roku DCT rozpoczął obsługę m.in. dwóch czołowych aliansów żeglugowych świata: 2M (Maersk i MSC), oraz G6 (APL, Hyundai Merchant Marine, Mitsui OSK, Hapag-Lloyd, Nippon Yusen Kaisha oraz Orient Overseas Container).
Gdański terminal DCT obsługuje polski import, eksport oraz tranzyt, także morski. Dzięki dobremu dostępowi ze strony morza zapewnionemu przez kanał o głębokości 17 metrów, braku zalodzenia oraz możliwościom operacyjnym, DCT stał się naturalnym hubem dla przeładunku kontenerów w Europie Środkowo-Wschodniej. Jest także najbardziej wysuniętym na wschód terminalem w grupie głębokowodnych portów północno-europejskich między Gdańskiem i Le Havre.
