– Po bardzo słabym III kwartale w biznesie nawozowym i sodowym sytuacja w tych segmentach może się odwrócić – przekonuje Michał Kozak, analityk Trigon DM. – Dla Ciechu, który w minionym kwartale miał przestoje remontowe w swoich fabrykach, kluczowa będzie kontraktacja cen sody na 2019 r. Prognozy branży są pozytywne, a niewiadomą jest jedynie skala oczekiwanych podwyżek – zaznacza Kozak.
O spodziewanych podwyżkach mówią już zarządy zagranicznych producentów sody. Wzmożona produkcja z tureckich fabryk, której tak bardzo obawiali się europejscy wytwórcy, została wchłonięta przez rynek, częściowo dzięki niższemu eksportowi z Chin. Redukcja mocy w Chinach spowodowana jest zatrzymaniem instalacji niespełniających norm środowiskowych.
Na poprawę zanosi się też w Grupie Azoty. – IV kwartał rysuje się lepiej od poprzedniego z uwagi na względną stabilizację cen gazu i rosnące ceny nawozów – podkreśla Kozak. Dodaje, że jak dotąd mocne podwyżki cen gazu dotyczyły głównie Europy, a obecnie podobny trend obserwujemy też w USA, co oprócz wyższych kosztów surowca dla amerykańskich producentów nawozów zwiększa też bazę kosztową dla niektórych producentów nawozów w Azji przez wyższe ceny gazu LNG.
– To oznacza, że także globalni gracze zaczynają mieć problemy z rentownością biznesu nawozowego, co pomoże konkurować Azotom na światowym rynku – wyjaśnia analityk Trigon DM. Trudno jednak przewidzieć, na ile trwała będzie to poprawa sytuacji dla tej spółki. – Można przypuszczać, że z uwagi na zachowanie się cen ropy naftowej ceny gazu mogą zacząć spadać w perspektywie półrocznej, co byłoby korzystne dla Azotów – kwituje Kozak.
Również zdaniem ekspertów DM mBanku korekta cen gazu, odbijające się ceny mocznika i korekta cen certyfikatów CO2 mogą się przełożyć na poprawę nastawienia inwestorów do nawozowej spółki.
Rosną też koszty
Eksperci nie mają jednak wątpliwości, że dla całej branży chemicznej wyzwaniem pozostają wysokie ceny uprawnień CO2 i rosnące ceny prądu. Władze PCC Rokita – firmy produkującej m.in. pianki do materacy i wyroby chloropochodne – już zapowiedziały, że w obecnej sytuacji na rynku energii elektrycznej spółka nie może wykluczyć w przyszłości inwestycji w zwiększenie zdolności własnej produkcji energii.