Kibice na stadionie w Gorzowie przecierali oczy, gdy ich ulubieńcy po czterech biegach meczu z osłabionym beniaminkiem przegrywali 9:15. W Motorze nadal nie jeździ kontuzjowany Grzegorz Zengota oraz zawieszony do maja za doping Grigorij Łaguta. Mimo to lublinianie wyszli na prowadzenie, wykorzystując słabą formę przede wszystkim Krzysztofa Kasprzaka i Petera Kildemanda. Z czasem jednak gospodarze zaczęli odrabiać straty. Dużo pomógł w tym dobrze prezentujący się junior Rafał Karczmarz, którego postawa pozwoliła załatać punkty stracone przez bardziej doświadczonych kolegów.
Stal na pierwsze prowadzenie wyszła dopiero po 9. biegu, ale dwie gonitwy później znów przewagę roztrwoniła. W końcówce zwycięstwo zapewnili jednak gorzowianom Bartosz Zmarzlik, Anders Thomsen i Szymon Woźniak.
W drugim piątkowym meczu MrGarden GKM Grudziądz już od drugiego, juniorskiego biegu prowadził z forBet Włókniarzem Częstochowa. Przewaga gospodarzy czasami się zmniejszała, głównie dzięki równej jeździe liderów gości, ale nigdy nie spadła poniżej dwóch punktów. Ostatni zryw przyjezdnych nastąpił w 11. wyścigu, wygranym 5:1 po podwójnej rezerwie taktycznej, ale jeszcze przed biegami nominowanymi GKM zapewnił sobie wygraną, prowadząc 44:34. Ostatecznie gościom w końcówce udało się jednak znacznie zniwelować stratę.
W niedzielę dokończenie kolejki - Get Well Toruń zmierzy się z Fogo Unią Leszno, a Betard Sparta Wrocław podejmie Stelmet Falubaz Zielona Góra.
2. kolejka PGE Ekstraligi:
truly.work Stal Gorzów - Speed Car Motor Lublin 49:41