Sondaż: W USA winny radykalizm polityków, a nie tajne służby

Nie wierzymy w inspirację rosyjskich służb. Obawiamy się jednak, że takie wydarzenia, jak atak na siedzibę władz, mogłyby mieć miejsce także w Polsce.

Aktualizacja: 15.01.2021 06:15 Publikacja: 14.01.2021 19:14

Sondaż: W USA winny radykalizm polityków, a nie tajne służby

Foto: AFP

W sondażu IBRiS przeprowadzonym na zlecenie „Rzeczpospolitej", zapytaliśmy respondentów o ich stosunek do ostatnich dramatycznych wydarzeń w USA. Czołówki wszystkich mediów pełne były relacji o wkroczeniu na Kapitol uzbrojonych zwolenników ustępującego prezydenta USA Donalda Trumpa. Cały świat był zszokowany obrazami zdewastowanych biur Kongresu i świętujących swoje wkroczenie do „świątyni demokracji" poprzebieranych i zamaskowanych napastników. Jaki stosunek do tych wydarzeń mają Polacy?

Respondenci mieli ustosunkować się do następującego opisu wydarzeń: „Zwolennicy Donalda Trumpa, niezadowoleni z wyniku wyborów prezydenckich w USA, wdarli się kilka dni temu na Kapitol i przerwali obrady Kongresu. Doszło do zamieszek, kilka osób zmarło, kilkadziesiąt zostało rannych." Badanym podano cztery interpretacje, do których należało się odnieść.

„Taka sytuacja mogłaby zdarzyć się i w Polsce" – z tą tezą zgadza się aż 72 proc. badanych. Niespełna 16 proc. się nie zgadza, a ponad 11 proc. nie ma zdania (jest to jednocześnie najmniejsza grupa niezdecydowanych wśród odpowiedzi na wszystkie pytania). Kolejna interpretacja wydarzeń w USA to twierdzenie, że to, co się wydarzyło, „to efekt radykalizmu polityków" – uważa tak prawie 63 proc. badanych, 15 proc. jest przeciwnego zdania, a ponad 22 proc. nie ma w tej kwestii sprecyzowanej opinii.

Wielu światowych komentatorów wskazywało, że nie tylko ostatnie wydarzenia, ale i cała prezydentura Donalda Trumpa wpisuje się w proces podważania instytucji demokratycznych na całym świecie. Zapytani przez IBRiS Polacy, czy atak na Kapitol, to „efekt światowego kryzysu demokracji" – odpowiadają „tak" w prawie 55 proc. Niespełna jedna trzecia badanych takiego kryzysu nie dostrzega, a prawie 18 proc. nie wie, co w tej sprawie myśleć.

Ostatnia kwestia, o którą zapytaliśmy, to teza o ewentualnej inspiracji wydarzeń w Waszyngtonie przez tajne służby, głównie rosyjskie. Okazuje się, że w takie, mające dość sensacyjny charakter, teorie – raczej nie wierzymy. Z poglądem tym zgodziło się bowiem tylko 16 proc. badanych, na „nie" było ponad 51 proc., a prawie 33 proc. nie miało zdania w tej sprawie.

Największy odsetek wierzących w „rosyjską inspirację" jest wśród wyborców Konfederacji – 27 proc., najmniejszy w elektoracie Koalicji Obywatelskiej – 12 proc.

Co ciekawe, wyraźnie więcej zwolenników ta teoria ma wśród mężczyzn – 22 proc., niż wśród kobiet – 10 proc.

Natomiast grupą, która najsilniej obawia się, że taki scenariusz mógłby mieć miejsce także w Polsce, są mieszkańcy dużych miast – 250 tys. do 500 tys. mieszkańców – (90 proc.), absolwenci wyższych uczelni (81 proc.), ale także osoby pracujące na własny rachunek (85 proc.) .

W sondażu IBRiS przeprowadzonym na zlecenie „Rzeczpospolitej", zapytaliśmy respondentów o ich stosunek do ostatnich dramatycznych wydarzeń w USA. Czołówki wszystkich mediów pełne były relacji o wkroczeniu na Kapitol uzbrojonych zwolenników ustępującego prezydenta USA Donalda Trumpa. Cały świat był zszokowany obrazami zdewastowanych biur Kongresu i świętujących swoje wkroczenie do „świątyni demokracji" poprzebieranych i zamaskowanych napastników. Jaki stosunek do tych wydarzeń mają Polacy?

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Makabryczne eksperymenty na dzieciach. Niemiecki lekarz uniknął kary, za to podkreślano jego zasługi dla badań nad gruźlicą
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Społeczeństwo
Masowe protesty na Wyspach Kanaryjskich. Mieszkańcy do turystów: "Szanujcie nasz dom"
Społeczeństwo
Nowy Jork. Przed sądem, gdzie trwa proces Trumpa, podpalił się mężczyzna
Społeczeństwo
Aleksander Dugin i faszyzm w rosyjskim szkolnictwie wyższym
Społeczeństwo
Dubaj pod wodą. "Spadło tyle deszczu, ile pada przez cały rok"