Nie ma domniemanych darowizn dla obojga małżonków. Bez dowodu na to, idzie ona na rachunek krewnego.
Czytaj także: Rozwód to nie powód do odwołania darowizny
To wnioski ze sprawy w Sądzie Najwyższym, pokazującej, jak rozwiązywać takie wątpliwe sytuacje. A jest ich w relacjach rodzinnych wiele. Gdy w rodzinie jest dobrze, nikt sobie tym głowy nie zawraca. Problem pojawia się przy podziale wspólnego majątku.
Dał ojciec, korzystali oboje
Chodzi o tzw. nakłady z majątków osobistych na wspólny. Według art. 45 kodeksu rodzinnego każdy z małżonków może żądać zwrotu wydatków i nakładów, które poczynił w trakcie związku ze swego majątku osobistego na majątek wspólny. Dzieje się to przy podziale majątku wspólnego, zwykle po rozwodzie, czasem znacznie później.
Tak też było w sprawie o podział majątku między Aliną i Tomaszem S., w której sąd ustalił skład i wartość majątku wspólnego i podzielił go między byłych małżonków. Sporne było, jak traktować działkę wartą teraz ok. 500 tys. zł. Mąż kupił ją przed laty do wspólnego majątku, ale za pieniądze swego ojca. Był 1985 r. Kilka miesięcy wcześniej ojciec wręczył właścicielce działki 100 tys. zł na poczet ceny. Sam jej nie kupił, zrobił to jego syn, do wspólnego majątku z żoną. Sprzedawczyni w akcie notarialnym oświadczyła, że cenę za działkę uiścił już ojciec.