Olimpijskie kwalifikacje siatkarek: Mecz z Turcją, który jeszcze długo będzie Polkom śnił się po nocach

Polki w półfinale turnieju kwalifikacyjnego w Apeldoorn przegrały z Turcją 2:3, choć miały w czwartym secie pięć piłek meczowych. Porażka oznacza, że Polki nie pojadą na igrzyska w Tokio.

Aktualizacja: 12.01.2020 21:11 Publikacja: 12.01.2020 19:08

Olimpijskie kwalifikacje siatkarek: Mecz z Turcją, który jeszcze długo będzie Polkom śnił się po nocach

Foto: shutterstock

Te turnieje rządzą się twardymi zasadami, olimpijski awans zdobywają tylko zwycięzcy. Polki w grupie pokonały Bułgarię, Niderlandy i Azerbejdżan, zajmując w niej pierwsze miejsce. Na drodze do finału, w którym czekały już Niemki, stanęły im Turczynki, srebrne medalistki ubiegłorocznych mistrzostw Europy. W Ankarze Polki też grały z nimi w półfinale i przegrały zdecydowanie.

Tym razem spotkanie miało zupełnie inny przebieg. W pierwszym, wygranym przez Polki secie (25:19) rywalki miały niewiele do powiedzenia. Nasza 19-letnia skrzydłowa, mierząca 202 cm Magda Stysiak, była dla nich bezlitosna w ataku, jej potężny serwis też robił wrażenie.

Potem wicemistrzynie Europy szybko wygrały drugą partię 25:18, a trzeci set był bardzo nerwowy. Najpierw Polki prowadziły 15:9, by później stracić tę przewagę i przegrywać 19:20. Na szczęście w końcówce wzięły się w garść i rozstrzygnęły seta na swoją korzyść 25:23. W secie czwartym, który powinien być ostatnim, miały aż pięć piłek meczowych. Turczynki walczyły jednak jak o życie, przy linii bocznej pomagał im, jak mógł, ich włoski trener Giovanni Guidetti, a los też im sprzyjał.

Polki pytane później, co się stało, dlaczego wypuściły wielką szansę z rąk, mówiły o braku szczęścia, nerwach i błędach. Warto jednak pamiętać, że wcześniej przegrywały w tym secie 12:16, chwilę później 12:17, miały więc już pięć punktów straty. Zdołały ją odrobić, a w dramatycznej końcówce biły się długo z Turczynkami na przewagi, punkt za punkt. Niestety, to rywalki wyszły obronną ręką z tej wojny i to one rozstrzygnęły na swoją korzyść nie tylko tę partię (33:31), ale też potem tie-breaka (15:11).

Jacek Nawrocki uważa, że tureckim siatkarkom pomogło doświadczenie. – My z najlepszymi gramy jak równy z równym dopiero od niedawna, miniony rok był przełomowy: finałowy turniej Ligi Narodów, półfinał ME, dobry mecz z Serbią w kwalifikacjach olimpijskich. Gramy, ale jeszcze nie wygrywamy tych najważniejszych meczów. Mam nadzieję, że to kwestia czasu – mówi trener Polek.

Jeszcze miesiąc temu więcej niż o turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk mówiono o konflikcie pomiędzy siatkarkami a trenerem. Ostatecznie pożar ugaszono w imię wyższego celu, jakim była walka o igrzyska.

Nawrocki z kilku zawodniczek zrezygnował, powołując inne, ale trzon zespołu pozostał ten sam. Gdyby Polki awansowały do finału i pokonały w nim Niemki, zdobywając olimpijską kwalifikację, trener byłby bohaterem. Teraz w kolejnych mistrzowskich imprezach znów będzie musiał udowadniać, że jego koncepcja gry i budowania drużyny jest słuszna.

W tym roku nasze siatkarki czeka Liga Narodów, w przyszłym mistrzostwa Europy, a za dwa lata mistrzostwa świata, które zorganizują Polska i Holandia. Będzie więc wystarczająco dużo okazji, by pokazać, że polska żeńska siatkówka, choć zabraknie jej w Tokio, idzie dobrą drogą. Co nie zmienia faktu, że mecz z Turcją jeszcze długo będzie Polkom śnił się po nocach.

Te turnieje rządzą się twardymi zasadami, olimpijski awans zdobywają tylko zwycięzcy. Polki w grupie pokonały Bułgarię, Niderlandy i Azerbejdżan, zajmując w niej pierwsze miejsce. Na drodze do finału, w którym czekały już Niemki, stanęły im Turczynki, srebrne medalistki ubiegłorocznych mistrzostw Europy. W Ankarze Polki też grały z nimi w półfinale i przegrały zdecydowanie.

Tym razem spotkanie miało zupełnie inny przebieg. W pierwszym, wygranym przez Polki secie (25:19) rywalki miały niewiele do powiedzenia. Nasza 19-letnia skrzydłowa, mierząca 202 cm Magda Stysiak, była dla nich bezlitosna w ataku, jej potężny serwis też robił wrażenie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Siatkówka
Ekstraklasa siatkarzy. Jastrzębski Węgiel blisko obrony tytułu
Siatkówka
Finał PlusLigi. Bywalcy kontra nowicjusze
Siatkówka
PlusLiga. Koniec siatkówki w Lubinie, Stilon Gorzów wchodzi do gry
Siatkówka
PlusLiga. Rusza gra o finał. Kto powalczy o mistrzostwo Polski?
Siatkówka
Ekspresowa faza play-off w PlusLidze. Kluby pomagają reprezentacji Polski