Przesłuchiwanie przez rzecznika dyscyplinarnego rażąco narusza prawo do obrony

W ostatnim czasie zastępcy rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych Michał Lasota i Przemysław Radzik przeprowadzili czynności wyjaśniające w kilku sprawach.

Aktualizacja: 26.12.2018 19:19 Publikacja: 26.12.2018 13:26

Przesłuchiwanie przez rzecznika dyscyplinarnego rażąco narusza prawo do obrony

Foto: AdobeStock

Przesłuchiwali w charakterze świadków sędziów, zwłaszcza tych wyróżniających się aktywnością w krytykowaniu obecnych zmian wprowadzanych w wymiarze sprawiedliwości. Warto więc przyjrzeć się regulującym te kwestie przepisom.

Czytaj także: Rzecznik dyscyplinarny wznawia postępowania ws. sędzi Frąckowiak i sędziego Brazewicza

Artykuł 114 § 1 ustawy z 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (usp) stanowi, że rzecznik dyscyplinarny podejmuje czynności wyjaśniające na żądanie określonych organów lub z inicjatywy własnej, po wstępnym ustaleniu okoliczności koniecznych do stwierdzenia znamion przewinienia dyscyplinarnego. Zgodnie z art. 114 § 2 usp rzecznik dyscyplinarny podczas czynności wyjaśniających może wezwać sędziego do złożenia pisemnego oświadczenia dotyczącego przedmiotu tych czynności, w terminie 14 dni od wezwania. Może również odebrać od sędziego oświadczenie ustne.

Jeżeli wynikiem czynności wyjaśniających jest potwierdzenie deliktu dyscyplinarnego, rzecznik ma obowiązek wszcząć postępowanie dyscyplinarne i sporządzić zarzuty (art. 114 § 3 usp). Wtedy dopiero może odebrać wyjaśnienia od sędziego (art. 114 § 5 usp) i przeprowadzać dalsze dowody (art. 114 § 8 usp).

Niezwykle istotne jest przy tym, że przepisy te obowiązują od 3 kwietnia 2018 r.

Wcześniej istniał odmienny model wstępnego postępowania. Rzecznik podejmował czynności dyscyplinarne (a nie wyjaśniające), przy czym we wstępnym postępowaniu (przed wszczęciem postępowania dyscyplinarnego) mógł odebrać od sędziego wyjaśnienia (por. poprzednio obowiązujący art. 114 § 1 usp). Orzecznictwo sądów dyscyplinarnych wskazywało, że rzecznik jest też uprawniony, w toku tych czynności wstępnych, do przeprowadzania innych dowodów, w tym przesłuchiwania świadków.

Różnice w modelu postępowań są oczywiste. Przede wszystkim ustawodawca wprowadził pojęcie czynności wyjaśniających, zresztą znane innym postępowaniom dyscyplinarnym (np. z ustawy o Policji), a w art. 114 § 2 usp ściśle określił uprawnienia rzecznika, zwłaszcza w odniesieniu do sędziów potencjalnie zagrożonych zarzutami dyscyplinarnymi. Co istotniejsze, wyłączył możliwość odbierania podczas takich czynności wyjaśnień od sędziów (arg. z art. 114 § 5 usp), co było wcześniej możliwe.

W reakcji na zarzut bezprawności działania rzecznik dyscyplinarny Piotr Schab, w odpowiedzi przesłanej rzecznikowi praw obywatelskich z 30 października 2018 r., powołał się na wykładnię przepisu art. 114 § 1 usp, dokonaną przez Sąd Najwyższy w postanowieniach z 5 grudnia 2005 r. (SNO 58/05) i 3 lutego 2003 r. (SNO 1/03), dopuszczającego przesłuchiwanie świadków podczas wstępnych czynności dyscyplinarnych.

Tyle tylko, że orzeczenia te dotyczą dawnego stanu prawnego, znacząco się różniącego od obecnego. Przede wszystkim wstępne wyjaśnienie okoliczności obejmowało również wyjaśnienia sędziego. Na tej podstawie, stosując w sprawach nieuregulowanych w usp odpowiednio przepisy kodeksu postępowania karnego (art. 128), możliwa była interpretacja, iż to wstępne postępowanie ma charakter postępowania przygotowawczego. Skoro bowiem było możliwe odebranie wyjaśnień od sędziego, to tym bardziej było możliwe przesłuchiwanie osób w charakterze świadków.

W aktualnym stanie prawnym taka interpretacja jest pozbawiona podstaw. Skoro bowiem ustawodawca posłużył się określeniem „czynności wyjaśniające", zakazał przeprowadzania dowodu z wyjaśnień sędziego i wreszcie ściśle uregulował uprawnienia rzecznika względem sędziego (art. 114 § 2 usp), a nadto przewidział możliwość przeprowadzania dowodów przez rzecznika po formalnym wszczęciu postępowania (art. 114 § 8 usp), to nadał tym czynnościom charakter czynności sprawdzających, o których mowa w art. 307 k.p.k. (stosowanym na mocy art. 128 usp), w trakcie których nie można przeprowadzać dowodu z opinii biegłego ani przesłuchiwać świadków, z wyłączeniem przesłuchania osoby zawiadamiającej.

Odmienna interpretacja prowadziłaby do wniosku, że do postępowania dyscyplinarnego ustawodawca wprowadził dwie formy postępowania przygotowawczego: pierwszą, nazwaną czynnościami wyjaśniającymi, w których rzecznik mógłby – wedle swojej wykładni – prowadzić wszelkie dowody z wyjątkiem wyjaśnień sędziego, co ciekawe, przed formalnym wszczęciem postępowania, a więc nieznaną procedurze karnej, i drugą, po formalnym wszczęciu postępowania. Podkreślić też trzeba, że przeprowadzanie dowodu z przesłuchania świadka podczas czynności wyjaśniających rażąco narusza uprawnienia obwinionego, który z mocy art. 299 § 1 k.p.k. w związku z art. 128 usp jest stroną postępowania dyscyplinarnego i po myśli art. 317 § 1 k.p.k. ma prawo złożenia żądania dopuszczenia do udziału w takich przesłuchaniach.

To wszystko prowadzi do wniosku, że w czynnościach wyjaśniających nie ma podstaw do prowadzenia postępowania dowodowego w zakresie m.in. przesłuchiwania świadków, z wyłączeniem osoby zawiadamiającej o delikcie dyscyplinarnym.

Całkowicie bezpodstawne i rażąco naruszające prawo do obrony jest zaś przesłuchiwanie przez rzecznika dyscyplinarnego, jako czynność wyjaśniająca, sędziów którym mogą być w przyszłości postawione zarzuty dyscyplinarne w tej lub innej sprawie, związane z przedmiotem czynności wyjaśniających.

Po pierwsze, przepis art. 114 § 2 usp pozwala na odebranie od sędziego wyłącznie oświadczenia dotyczącego przedmiotu czynności, przy czym jest to prawo, a nie obowiązek sędziego. Po wtóre, przepis art. 74 § 1 k.p.k. (stosowany na podstawie art. 128 usp) wyraźnie stanowi, że oskarżony nie ma obowiązku dowodzenia swej niewinności ani obowiązku dostarczania dowodów na swoją niekorzyść. Przesłuchiwanie osoby – potencjalnego obwinionego – w charakterze świadka narusza tę jedną z najbardziej fundamentalnych gwarancji procesowych, obowiązujących w postępowaniu karnym.

Bez znaczenia jest przy tym, czy przesłuchanie jako świadka odbywa się w tej samej sprawie, w której sędzia następnie jest obwinionym, czy też w innej sprawie. Decyduje tu bowiem przedmiot czynności wyjaśniających, który powinien być ściśle określony w decyzji rzecznika (co wynika wprost z art. 114 § 2 usp uprawniającego sędziego do złożenia oświadczenia dotyczącego przedmiotu czynności).

A zatem przesłuchanie sędziego w toku czynności wyjaśniających stanowi jaskrawe przekroczenie uprawnień przez rzecznika dyscyplinarnego.

Autor jest sędzią III Okręgu Karnego Sądu Okręgowego w Szczecinie

Przesłuchiwali w charakterze świadków sędziów, zwłaszcza tych wyróżniających się aktywnością w krytykowaniu obecnych zmian wprowadzanych w wymiarze sprawiedliwości. Warto więc przyjrzeć się regulującym te kwestie przepisom.

Czytaj także: Rzecznik dyscyplinarny wznawia postępowania ws. sędzi Frąckowiak i sędziego Brazewicza

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara