Chodzi o szefa Stowarzyszenia Sędziów "Iustitia" Krystiana Markiewicza, sędzię Sądu Rejonowego w Opolu Monikę Ciemięgę, sędzię Sądu Rejonowego w Oleśnie Katarzynę Kałwak, sędzię Sądu Rejonowego Poznań Nowe – Miasto i Wilda w Poznaniu Monikę Frąckowiak oraz sędziego Sądu Rejonowego w Sulęcinie Bartłomieja Starostę.

W wydanym we wrześniu oświadczeniu Krystian Markiewicz stwierdził, że jako niezawisły sędzia zdecydował, że nie stawi się na wezwanie rzeczników dyscyplinarnych sędziów sądów powszechnych. Jego zdaniem rzecznicy to "osoby wybrane w politycznej procedurze, które nękają niezawisłych sędziów".

Podobne oświadczenie opublikowała też sędzia Monika Frąckowiak, która od 2007 r. jest sędzią w Sądzie Rejonowym Poznań Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, orzeka w sprawach cywilnych. Jest też członkinią zarządu wielkopolskiego oddziału Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia".

- Nie stawię się na wezwanie rzeczników, którzy jak wiele wskazuje, sami są zaangażowani w systemowe oczernianie sędziów. Do hejterskich kont na TT regularnie przesyłane były dokumenty z postępowań dyscyplinarnych, a także z przekazywanych rzecznikom akt osobowych sędziów. Rzecznicy do tej pory nie odnieśli się do tej kwestii publicznie, co rodzić może podejrzenia, że sami te dokumenty udostępniali. Nazwiska Michała Lasoty i Przemysława Radzika przewijają się także w zrzutach udostępnionych przez Emilię Szmydt, co wskazuje na to, że byli członkami grupy Kasta. Wszyscy trzej rzecznicy dyscyplinarni zawdzięczają ponadto swoją funkcję Łukaszowi Piebiakowi, który w sprawie jest głównym podejrzanym - napisała sędzia Frąckowiak.

Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych zarzucił piątce sędziów  świadome ignorowanie ustawowego obowiązku stawiennictwa na wezwanie i złożenia zeznań w charakterze świadków i innych deliktów dyscyplinarnych.