„Z drugiej jednak strony widzimy, że TSUE odpowiedział ostatnio na pytanie prejudycjalne trzech nowych sędziów z Izby Cywilnej, chociaż RPO próbował kwestionować ich status w tym postępowaniu. Trybunał uznał ich zatem, mając pełną świadomość kontrowersji" – mówiła "Rz" dr hab. Małgorzata Manowska.

Zastępca RPO dr hab. Maciej Taborowski napisał do redakcji by sprostować tę nieścisłość.

- Po pierwsze, Trybunał w tej sprawie (C-120/20) w ogóle nie rozpatrywał statusu sędziów SN i tego, czy powinien ich uznać, czy nie. RPO dowiedział się o tej sprawie w ostatniej chwili, ale stosowne pismo mogło przez nas zostać wniesione dopiero na 7 dni przed ogłoszeniem wyroku. TSUE stwierdził, że to za późno i w ogóle nie odniósł się do naszych argumentów w tej sprawie - podkreślił.

Po drugie, byłoby nielogiczne, gdyby tego typu argumenty w jednej sprawie p. Kamila Zaradkiewicza (C-132/20) były rozpatrywane aż przez Wielką Izbę, a w drugiej (C-120/20), o której mówi Pani Manowska, przez skład 5 sędziów bez opinii Rzecznika Generalnego i bez rozprawy. Oznacza to, że tam, gdzie te argumenty zostały wprowadzone skutecznie do postępowania, Trybunał nadał ich rozpatrzeniu największą wagę. To sprawa C-132/20 przesądzi więc, czy nowi sędziowie w IC mogą zadawać pytania prejudycjalne, czy nie. W sprawie C-120/20 TSUE, do której odnosi się Pani Manowska, po prostu się do tej kwestii nie odnosił – dodaje dr hab. Taborowski.

Po trzecie, może istnieć różnica w standardach pojęcia sądu w świetle art. 267 TFUE (na potrzeby pytania prejudycjalnego) i przy ocenie sądu w świetle zasady skutecznej ochrony sądowej (art. 19 ust. 1 TUE/art. 47 Karty Praw Podstawowych UE). Oznacza to, że sąd, który nie spełnia standardów zasady skutecznej ochrony sądowej (art. 19 TUE/47 KPP UE) być może będzie mógł zadać pytanie do TSUE na podstawie art. 267 TFUE. Nie będzie to oznaczało ze strony TSUE uznania, że sędziowie mianowani do SN po 2018 r. zostali mianowani prawidłowo. Oznaczałoby to tylko, że w świetle niższego standardu art. 267 TFUE jest to sąd w tym rozumieniu. Niemniej, taki sąd nadal nie będzie mógł wydawać orzeczeń w zakresie zastosowania prawa unijnego, jeżeli nie jest np. sądem ustanowionym zgodnie z ustawą na mocy art. 19 ust. 1 TUE/art. 47 KPP UE. A te kwestie będą przez TSUE rozstrzygane w zupełnie innych postępowaniach, w których obecnie oczekujemy już na wyrok (C-487/19 i C-508/19).