Reforma sądownictwa: wyspecjalizowany sędzia szybciej zakończy proces

Każdy sędzia ma mieć wiedzę podstawową i dodatkową. Zdobywać ma je już podczas aplikacji i asesury, a także licznych szkoleń.

Aktualizacja: 19.04.2016 09:52 Publikacja: 19.04.2016 06:45

Reforma sądownictwa: wyspecjalizowany sędzia szybciej zakończy proces

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Blisko 10-tysięczną rzeszę sędziów czekają spore zmiany. W zapowiadanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości reformie Temidy resort chce postawić na sędziowskie specjalizacje. Obok dotychczasowych: karnej, cywilnej, gospodarczej, pracy, upadłościowej czy rejestrów sądowych, pojawią się nowe. Egzekucyjna, do rozpoznania spraw nieprocesowych, wykonawcza, własności intelektualnej czy białych kołnierzyków – to tylko przykładowe.

– Prokuratura już zmierza w kierunku specjalizacji. Adwokaci czy radcy od dawna je mają, więc trudno, by jedynym ogniwem niewyspecjalizowanym był sąd – argumentuje ministerstwo.

– To bardzo dobry pomysł – oceniają zgodnie sędziowie, choć, jak przyznają, w mniejszych sądach sobie tego nie wyobrażają.

Ekspert od trudnych spraw

Wprowadzenie nowych specjalizacji nie będzie wymagało zmiany ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych. Wystarczy do tego rozporządzenie wydane przez ministra sprawiedliwości. Ze statystyk Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że np. w Sądzie Okręgowym w Katowicach czy Gliwicach odnotowuje się spory wpływ spraw o tzw. szkody górnicze. Zapada więc decyzja, że np. trzech sędziów specjalizuje się w takich zagadnieniach.

Zmiany mają dotyczyć również szkolenia. Przyszli sędziowie mają być przygotowywani do orzekania w konkretnych sprawach już podczas aplikacji, praktyk i asesury. Każdy sędzia ma mieć dwie specjalizacje: podstawową i dodatkową. Wszystko po to, by w sytuacjach losowych, gdy np. kolega pójdzie na długie zwolnienie lekarskie, mógł go ktoś zastąpić.

Specjalizacja sędziów, którą planuje resort sprawiedliwości, jest nierozerwalnie związana z innym pomysłem – likwidacją podziału na wydziały. W sądach pierwszej instancji (okręgowych) znikną dotychczasowe wydziały: karne, cywilne itd. W sądach drugiej instancji (apelacyjnych) podział na wydziały oraz stanowiska przewodniczących pozostaną. Konieczna jest tam bowiem koordynacja orzekania w składach kolegialnych. Celem ma być sprawne i efektywne zarządzanie kadrami.

Dziś funkcjonują wydziały, w których orzeka jeden sędzia, a jest jednocześnie przewodniczącym wydziału. To irracjonalne – zwłaszcza że taki sędzia funkcyjny dostaje dodatek do wynagrodzenia zasadniczego za zarządzanie samym sobą.

Potrzebne szkolenia

Specjalizacja sędziów, zdaniem jej zwolenników, pozwoli szybciej procedować w sprawach, w których wymagana jest wiedza fachowa – czasami z wąskiej i bardzo trudnej dziedziny, np. analiz finansowych.

– Pytanie tylko, jak taką specjalizację zdobyć – zastanawia się sędzia Marcin Wolski. Jego zdaniem potrzeba wielu szkoleń prowadzonych przez profesjonalistów, by zyskać tytuł specjalisty np. od przestępczości internetowej, wyłudzania danych itd.

– Znam wielu sędziów gospodarczych, którzy chcieliby zdobyć dodatkowe umiejętności, np. w sprawach rachunkowości itd. Z reguły dotyczy to dużych, przeciążonych sądów, a w nich kolejne szkolenia odbywają się kosztem rodziny – twierdzi sędzia Wolski.

– Wyuczenie w określonej dziedzinie prawa musi potrwać i będzie sporo kosztować – uważa sędzia Waldemar Górszczyk. Ale ideę popiera.

– W USA brak specjalizacji i stałego kształcenia się dyskwalifikuje sędziego. Tam sędziowie, którzy orzekają w sprawach finansowych czy gospodarczych, z reguły znakomicie znają analityczne narzędzia ekonomii. W Polsce takich sędziów jest niewielu – ocenia adwokat Paweł Dragon. Jego zdaniem coraz bardziej skomplikowane sprawy, które wpływają do sądów, podobne do Amber Gold piramidy finansowe wymuszą specjalizację. Już nie wystarczy być sędzią gospodarczym. Trzeba dobrze znać się na jakimś wycinku tej dziedziny. – Posiadanie wiedzy teoretycznej i praktycznej w trudnej sprawie nie tylko pozwala ją szybko zakończyć, ale też wpływa na stabilność orzecznictwa. Bezbłędnych wyroków nie trzeba uchylać – dodaje.

Blisko 10-tysięczną rzeszę sędziów czekają spore zmiany. W zapowiadanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości reformie Temidy resort chce postawić na sędziowskie specjalizacje. Obok dotychczasowych: karnej, cywilnej, gospodarczej, pracy, upadłościowej czy rejestrów sądowych, pojawią się nowe. Egzekucyjna, do rozpoznania spraw nieprocesowych, wykonawcza, własności intelektualnej czy białych kołnierzyków – to tylko przykładowe.

– Prokuratura już zmierza w kierunku specjalizacji. Adwokaci czy radcy od dawna je mają, więc trudno, by jedynym ogniwem niewyspecjalizowanym był sąd – argumentuje ministerstwo.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Konsumenci
UOKiK ukarał dwie znane polskie firmy odzieżowe. "Wełna jedynie na etykiecie"
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego